Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

whitedove

Moja idealna przyjaciólka...

Polecane posty

Mam wspaniałą przyjaciółkę. Jest dla mnie jak siostra. Chodzimy razem do liceum i jesteśmy nierozłączne. Niestety, mam pewien problem z tą przyjaźnią. Ona jest po prostu we wszystkim lepsza ode mnie. To nie jest tak, że ja jej tego wszystkiego zazdroszczę. Tylko nie chcę być przez cały czas tłem, dodatkiem do niej. Często zauważam, że ludzie chcą spędzać czas tylko z nią, a nie z nami obiema, dlatego chcę im na to pozwolić, nie narzucam się, jednak ona zawsze nalega, żebym została. Ale nie jest miłe czuć się jak piąte koło u wozu, czuć się zbędną. Gdy jesteśmy same u niej czy u mnie jest super. Tak samo w gronie wspólnych przyjaciół. Nie czuję się skrępowana, ani nie zwracam też uwagi na to, że to jednak o jej względy bardziej zabiega towarzystwo - chyba kwestia przyzwyczajenie. A. jest zgrabną blondynką o niebieskich oczach, z długimi nogami. Nie spotkałam jeszcze nigdy faceta, który by jej nie podrywał (nawet nauczyciele w szkole, co wydaje się nawet zabawne). W jej towarzystwie nigdy nie mam żadnych szans u jakiegokolwiek chłopaka - patrzą tylko na nią, a on cały czas ze wszystkimi flirtuje. Co z tego, że mam (przynajmniej tak twierdzą nasi wspólni przyjaciele) większe od niej poczucie humoru, jestem bardziej zabawna, skoro wystarczy jedno spojrzenie na nią i ja już się dla otoczenia nie liczę. Nauczyciele w szkole wychwalają jej wdzięk, urok i inteligencję (najlepsza uczennica w roczniku), a ja jestem tylko "tą dziewczyną, która ciągle chodzi za A.", ale nikt nie pamięta mojego imienia. Bardzo zależy mi na A. i na przyjaźni z nią, nie wyobrażam sobie, by stracić ten związek. Jednak jest mi przykro, gdy nie istnieję dla ludzi, gdy pojawia się A. Rozmawiałam już z nią o moich odczuciach, ale ona powiedziała, że nie widzi problemu - dla niej jestem po prostu typem człowieka, których ludzie się boja, bo jestem szczera i nie lubię oszukiwać sztuczna uprzejmością - w przeciwieństwie do niej - nawet jak kogoś nie cierpi, i tak szczerzy ząbki w uśmiechu, a jeśli jest to chłopak - flirtuje z nim. Ale nie myślcie, że jestem jędzą - jestem miła do ludzi :) Tylko nie wiem, jak sobie poradzić z byciem tłem dla nieskazitelnej A. Co zrobić, by przyjaźń przetrwała? Proszę o radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty to
jakbym czytała swoja historie sprzed lat... przyjazn nie przetrwala. czasem sie zastanawiam czy dobrze sie stalo, bo bywało bardzo dobrze, ale identyczne uczucia o jakich piszesz mialam cały czas. nie popełnij tylko mojego błedu i nie probuj sie do niej upodobnic za wszelką cene. bo to cie zniszczy. w dniu kiedy się "rozstałysmy" spadł mi kamien z serca i zaczełam normalnie zyc. zdalam sobie sprawe na ile mnie stac, poczucie wlasnej wartosci wrociło. jednak sentyment do tej osoby mam wielki, i unikam jej jak ognia, zeby przypadkiem, jakims cudem nie wrocilły "stare dobre czasy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez miałam podobna sytuacje
tylko moje przycjaciólka wcale nie byla ode mnie ładniejsza tylko miała wiecej kasy i zawsze byla odwalona, a ja przy niej jak szara myszka. na szczescie to były czasy liceum, ona było wysoka wiec zwracała uwage, a jak kilka razy jakis facet sie mnie zainteresował - np jej kolega - to potrafiła mnie zniechecac do niego . była zazdrosna jak sobie cos fajnego kupłam lub jak sie fajne ubrałam to nie chciała nigdzie ze mna chodzic...zawsze byłam w jej cieniu. to sie zmienilo jak poszła na studia, zmieniłam styl i nagle okazało sie ze ejstem super laską. teraz nie mam z nia kontaktu i nie załuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she.she
Wiesz co, mi sie wydaje, ze ona ciebie potrzebuje do tego, aby miec tlo na ktorym blyszczy. Przyjazniac sie z nia nigdy nie pozbedziesz sie kompleksow i zawsze bedzie czula sie gorsza. Mysle, ze powinnas sie troche zdystansowac i zaczac przebywac rowniez z innymi ludzmi, ktorych ona nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maslana_grahamka
Liczy na Ciebie bo szuka osob gorszych od siebie by poczuc sie lepsza...nabierz troche dystansu do niej ale nie ryzygnuj z kontaktu... czasem brak kogos bliskiego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marabeliaaaa
tak ja wychwalasz ze jestem ciekawa jak ona wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobnie. Tyle, że moja robi to nieświadomie, ona nie zdaje sobie z tego sprawy, jak ludzie ją uwielbiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×