ząb mądrości, a ciąża

Jakis czas temu wyrosly mi dolne ósemki, do tej pory jednak nie wyszly cale, tylko siedza do polowy schowane pod dziąsłami. Jak widzialam sie z moją dentystka pol roku temu mowila, ze przydaloby sie przeswietlic szczękę i zobaczyc co z nimi, czy sa zdrowe czy moze do usuniecia, ale ze to nie takie pilne i moge to zrobic jak bede nastepnym razem w Polsce (mieszkam w Anglii dlatego nie tak czesto mam okazje ja widziec). W tym miesiacu chce zaczac starac sie o dziecko. Wszystkie inne ubytki mialam ostatnio naprawione, ale teraz zaczynam sie martwic o te zęby mądrosci, niby nie bolą mnie (czasami troszke dziąslo kiedy je przygryzam niechcacy), ale w czasie ciazy zęby sie latwo psuja.. a nie mozna robic przeswietlenia. Nie chce isc do angielskiego dentysty bo jest drogo i sie boje (tyle sie nasluchalam), ale w Polsce bede dopiero w kwietniu albo latem (jak dobrze pojdzie to juz z brzuszkiem). Czy dobrym pomyslem jest zrobic przeswietlenie szczeki juz teraz, zanim jestem w ciazy? Tak na wszelki wypadek jakby zaczelo mi sie z nimi cos dziac? Prosze o rady.

wstrzymaj sie i najpierw zrob porzadek z tymi zebami, przeswietlenie ich to jest jeszcze najmniejszy problem, jak zaczna cie bolec w ciazy, to nie bedziesz mogla ani nic wziac ani ich usunac a zapewniam Cie, ze ich wyrywanie to jest maly zabieg chirurgiczny, boli to pozniej przez tydzien, ja mialam zalozone szwy nawet. te zeby do niczego nie sluza i sa nam niepotrzebne, wiec dobrze je usunac a jesli wybily sie tylko troche, to wierz mi- na bank sie psuja tam w srodku, bo nie ejstes w stanie ich wyczyscic. takze- najpierw dentysta a pozniej ciaza.