Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona21_21

Obojętnośc dla swej kobiety z powodu zazdrosci...

Polecane posty

Witam, Chcialabym sie wypowiedziec na tym forum i poznac wasze zdanie bo juz sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec. Przyjechalam do Szwecji 7 miesiecy temu,... Mialam tam tylko tate, ktory w miare mozliwosci staral sie mi pomoc, po 2 miesiacach poznalam chlopaka, zaczelismy sie spotykac i obecnie jestesmy razem juz kilka miesiecy. Wszystko ukladalo sie idealnie, traktowal mnie jak ksiezniczke, przy znajomych calowal mnie, przytulal niczego sie nie krepowal przed innymi ludzmi, a teraz nagle stal sie taki obojetny.... zaczelo sie od tego jak delikatnie zaczelam okazywac ze jestem zazdrosna i to byl blad, on stawal sie wtedy coraz bardziej obojetny co jeszcze bardziej sprawialo ze jestem mocniej zazdorna... Nie mam tutaj nikogo... Siedze sama w obcym kraju, nie znam jezyka, dopiero od przyszlego tygodnia wybieram sie na kurs, nie mam zadnej kumpeli z ktora moglabym porozmawiac. Od 3 miesiecy siedze ciagle sama w domu, sprzatam, gotuje i czekam kazdego dnia az wroci z pracy.... Nie wiem... zaczal mi opowiadac o tym, ze zawsze mial wokol siebie duzo kolezanek, strasznie mnie to dobija.... Mi wystarczy ze jestesmy razem, co to za zwiazek gdzie ciagle mialabym wychodzic z kumplami a on kolezankami? Przeciez powinno sie miec wspolnych znajomyc.... Na poczatku unikalam kontaktu z ludzmi tutaj... nie umialam sie dobrze dogadac po angielsku, a on mial praktycznie samych znajomych obcokrajowcow i teraz ma do mnie pretensje ze oddalil sie od znajomych przeze mnie... Duzo mi opowiadal o swojej przeszlosci i to sprawilo, ze zaczelam sie obawiac wszystkiego. Nie wiem czy to ze mna jest cos nie tak, ale jest mi strasznie ciezko od 3miesiecy siedziec w domu, nigdzie sie nie ruszac, z nikim nie rozmawiac, tylko czekac na niego.... psychicznie mnie to dobija, potrzebuje jakiegos kontaktu, a nie mogge tutaj nikogo poznac... przeciez szukanie sobie kolezanek przez internet jest banalne... Siedze w domu i przychodza mnie rozne mysli, ze jesli pojdzie do szkoly to kogos pozna i mnie zostawi, ostatnio jak bylo mi bardzo przykro i plakalam nawet mnie nie przytulil, wlaczyl forum o zazdrosci i czytal mi jakby chcial mnie dobic. Nie potrafie tego zniesc, powiedzial ze bedzie taki obojetny bo to moja wina, ze ciagle jest zle, nie ciesze sie z niczego... Przeciez kazdy czlowiek potrzebuje rozmowy z kims zeby poczuc sie wartosciowym... Jak mam cieszyc sie zyciem, skoro ono wyglada tak ze od 3 miesiecy nie ruszam sie z domu, nie docenia tego ze jestem mu tak wierna... Nie wiem juz co robic ;( pomozcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie co o tym myslicie, prosze , to dla mnie bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllllllllllllll
myślę, że jedyne co może pomoc, to okazanie mu, że aż tak strasznie ci na nim nie zalezy. on pewie czuje się za bardzo przytłoczony. Nie bronię go. tylko takie sprawia wrazenie. Wiem, że jest ci cięzko mieć swoje życie, ale to jest jedyny sposób żeby się jakoś wyrwać z tego. Zeby on wiedział, że on nie jest teraz calym twoim zyciem. Bo tak to mu wszystko obojetnieje, i tak wie, że cokolwiek zrobi to znim bedzisz. Wiem dobrze co to znazy byc za dobrym dla faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×