Disneyland czy teneryfa

Ja pewnie będę w mniejszości ale nie jestem za tym aby takie małe dziecko włóczyć gdziekolwiek... Myslę, że dziecko pobawiło by się i tu i tu. Jednak czy coś z tego by zapamiętało? Oprócz fajnej zabawy, dobrze by było aby dziecko miało też super wspomnienia na przyszłość. My z dzieckiem zaczeliśmy wyjeżdżać jak skończył 6 lat, chcieliśmy aby coś PAMIĘTAŁ z wyjazdów i był świadomy takich atrakcji.

mama lizaka - nie bądź taka nadwrażliwa ;) żeby przebić się do Karpacza, Łeby, Władysławowa lub Ciechocinka z wielu stron POlski trzeba się tłuc kilka godzin samochodem. Nie ma co liczyć na to, że taki maluch zapamięta cokolwiek z wycieczek objazdowych , no i u nas pogoda nieprzewidywalna TAK KANARY i dla rodziców - CZY IM SIĘ OD ZYCIA NIC NIE NALEŻY ? żeby sobie tyłki wygrzali, przejechali się gdzieś, coś zobaczyć, pobyli w dobrych warunkach ( w przeciwieństwie do naszych kwater ) i nie dźwigali 100kg bagażu bo u nas nigdy nic nie wiadomo z pogodą. i dla malucha , zeby pobiegał po piasku w przewiewnych majtkach, pojadł pachnących owoców , podreptał z tatą w brodziku to będzie frajda i komfort dla wszytskich disneyland, wycieczki objazdowe dla malucha to porażka

ja nie rozumiem uzalezniania wyjazdu od tego ile dziecko z niego zapamieta? a po co ma pamietac? jakbym z takiego zalozenia wychodzila to by siedzialo w domu najlepieej w kojcu zamkniete w pokoju i tyle bo przeciez i tak nie bedzie pamietalo czy bylam z nim na spacerze czy sie z nim bawilam itd.. wyjazd z 1,5r. dzieckiem nie am na celu pamietania teneryfy tylko zabawe i odpoczynek :) zeby zapamietalo to sie zabierze dziecko w wieku 7- lat i starsze albo samo pojedzie jako 10 latek np.

Zdecydowanie Teneryfa. Disneyland (ten pod Paryżem) to taki 'obóz koncentracyjny' w którym człowiek daje się dobrowolnie zamknąć na kilka dni. Sama wpadłam w tę pułapkę w maju ubiegłego roku, bo były wówczas promocje i spore zniżki dla odwiedzających i w ten sposób zaryzykowaliśmy i zrobiliśmy rezerwacje na 5 dni. Z perspektywy czasu muszę powiedzieć, że było to 5 najdłuższych dni w moim życiu... :o bo wszystko można w zasadzie zobaczyć w jeden dzień. Nawet dzieciaki były już totalnie znudzone po 4 dniu i chciały wracać do domu (szczególnie starsze, bo młodsze było maleńkie więc totalnie obojętne na to gdzie było i co robiło). Jedynym fajnym miejscem wartym odwiedzenia w Disneylandzie jest "It's a small world".

No chyba, że pojedziecie do Paryża jako do głównej destynacji, a Disneyland załatwicie przy okazji w dzień lub góra dwa (bo więcej tam się nie da). Wówczas Kanary mogą się głęboko schować. ;) Paryż i jego okolice są przepiękne i warto give 'em a shot. A objazdówki z dziećmi wcale nie są takie złe jak ktoś tu wyżej pisał. Trzeba być tylko fajnie zorganizowanym i nie ma problemu, naprawdę. W końcu rodzice powinni też cieszyć się urlopem, a nie wyłącznie poświęcać go dziecku, nie mając przy tym krzty radochy. Jak to w życiu - najlepiej się wychodzi na kompromisach. :)

i jeżeli gdzieś na wakacje pojedziemy to będą to kanary, ale chyba już nie Teneryfa (byliśmy jak byłam w 17 tygodniu ciąży) a coś z piaszczystymi plażami, może Gran Canaria, albo Fuertventura. stanowczo nie zabrałabym dziecka na żadną objazdwkę! ono się namęczy i my się namęczymy. wg mnie dla takich maluchów plaża jest najlepsza :) a klimat na tenerce - cudowny! my byliśmy w czerwcu i było super! nie jakoś upalnie (tylko w 2 dni temp do 30 stopni dochodziłą, a tak to ok 25 było), wiatr przyjemny wiał, dla dziecka w sam raz:). no i fakat na północy jest chłodniej. ale wyspa na tyle mała że można też z powodzeniem pozwiedzać, czy to wynajmując auto czy jeżdżąc komunikacją publiczną. bilety tanie (zwłaszcza kupując tzw bono ticket), autobusy dojeżdżają prawie wszędzie (np pod el teide, na maskę, do wszystkich małych i dużych miejscowości)

to i ja sie wypowiem tez bylam na Tenerifie jak bylam w ciazy w 6 miesiacu ale bylam w lutym wiec nie bylo wielkich upalow teraz mam urlop w marcu i wybieram sie juz z 19miesiecznym dzieckiem na Gran Canaria poniewaz wtedy tam bedzie cieplo i dziecko bedzie moglo sie kapac i mysle ze to najwazniejsze dla takiego malucha wiec we wrzesniu polecam Teneryfe bo dziecko bedzie mialo radoche jak bedzie moglo sie pluskac w wodzie ;)

teneryfa,disneylan tenpod paryzem nuda, malo atrakcji, wieczne kolejki bardziej skorzyysta z teneryfy

paryz ma fajne zabytki ale ogolnie panuje tam strasznysyf i smierdzi sikami

Teneryfa, Disneyland jak tu wiekszosc pisze dla starszego dziecka; jak macie taka mozliwosc jechac to ja bym sie nawet nie zastanawiala, tym bardziej ze nie pojedziecie w srodku sezonu; z takim malym dzieckiem i tak sie nie pozwiedza za bardzo, wiec basenik, plaza, najlepiej all inclusiv i luz, rodzice odetchna i dziecko ma frajde; lot samolotem to zaden problem, juz gorzej tluc sie gdzies kilka godzin samochodem po polskich drogach; kiedy nasza corcia miala 10 miesiecy bylismy na wakacjach na Majorce, w czerwcu; bylo super, temp 28 max, zero tlumow, nawet troche pozwiedzalismy; w zeszlym roku bylismy na Krecie, w sierpniu; balam sie upalow i nieslusznie:), owszem grzalo, ale na plazy bylo bardzo przyjemnie bo wiaterek i wcale sie nie czulo tych 30°, woda cieplutka, cudowna:) corcia szalala na piasku a z basenu dla maluchow to ja ciezko bylo wyciagnac; tak sobie rozplanowalismy dzien ze rano basen ( akurat w tych godzinach zacieniony) po obiedzie wspolna drzemka (bo najwiekszy upal) po poludniu plaza, po kolacji spacerki i obijanie sie do 22.30; a prawdziwe upaly to mielismy juz po powrocie do domu...

Słuchaj, dziewczyna chce się dowiedzieć gdzie lepiej pojechać z małym dzieckiem. To, że są w Polsce biedne, niewykształcone kobiety, które dają sobie (w większości przypadków) świadomie zrobić dzieciaka (albo, o zgroza, kilkoro dzieci) pierwszemu lepszemu kutasikowi, to wszyscy dobrze wiedzą. A potem siedzą takie z kupą dzieciaków w domach samotnej matki bo Jaśnie Pan Moczymorda robi ją na szaro :o Szkoda tylko tych dzieci, że mają takich nieodpowiedzialnych rodziców, w tym matki (bo to one przede wszystkim powinny myśleć "kogo dopuścić" :( (nie mówię tu o przypadkach, kiedy kobieta została jednorazowo zgwałcona i pobita, czasem nawet przez własnego męża przez co zaszła w ciążę - w tym wypadku jak najbardziej jej współczuję i należy jej pomagać, ale jeśli daje się tak gwałcić jakiemuś fiutowi przez kilka lat i co rok prorok, to coś z nią musi być nie halo) :o Dajmy jednak normalnym ludziom żyć i cieszyć się swoim szczęściem, w końcu na to zapracowali! Nie chleją, nie marudzą, że nie ma pracy więc trzeba siedzieć na garnuszku państwa, radzą sobie. I tacy powinni mieć dzieci!!! I niech te dzieci korzystają z tego, że mają takich super rodziców! W końcu nie zamieszkamy wszyscy w rozpadających się chatach i przestaniemy wyjeżdżać na wakacje tylko dlatego, żeby samotnym matkom było przykro, że ktoś ma lepiej od nich :o

* żeby samotnym matkom NIE było przykro

Klap klap klap! :D Pięknie napisane! Amen.

dzieki za odzew teraz juz jesteśmy z mężem zdecydowani na Kanary :)