Za którym razem zdałyście prawo jazdy?

5 :D

oj to słabo a teorię czy praktykę?

ja już 3 raz zapisuję się na sam kurs, bo nie mogę sobie poradzic z teorią :( kupa kasy poszła, a efektów nie widac...

za pierwszym...ale i tak doopa bo kilka tygodni temu samochodu sie drastycznie pozbyłam przesiadając sie na srodki komunikacji miejskiej...:( jaki ból :(

teorię od razu, walczyłam z praktyką, bo matoł jestem, z własnej winy nie zdalam. A to z trójki ruszałam, raz na łuku, raz na górce, raz coś innego, ale w końcu opanowałam stres i zdałam, teraz jeżdżę coraz pewniej :)

Ja zdałem za drugim.

ale dałem egzaminatorowi :)

nie podszywaj się.Czy wy też tak macie że za was się ktoś podszywa?Czy ja jestem przez kogoś szpiegowany?

tak, to szpiegostwo

spadaj podszywaczu.SZPIEG

3

lubię słowo szpieg ze względu na niemieckie brzmienie tego słowa... uwielbiam niemiecką poezję, jest taka delikatna i romantyczna

Ale po chole*ę mnie spieguje ten ktoś?

Powiedz chciaż czy jesteś facet czy kobieta?

ja dopiero jutro moze bede miala pierwsza jazde:/

nie wiem kim jestem :( chyba wpadam w paranoję :(

za pierwszym podejsciem:)

ale to nie ma znaczenia za ktorym razem sie zdało, zalezy gdzie i kto uczył... nie trzeba byc inteligentnym zeby miec prawko, tylko przy zdawaniu trzeba byc pewnym tego co sie wie, kazdy jest inny, ktos moze sie za kazdym razem stresowac ze bedzie robil bledy przy najprostszych czynnosciach, w moim przypadku było tak ze zdałam za 6 razem, ale uczyłam sie w miejscu gdzie zdawalnosc jest niska bo musiałam dojezdzac do duzego miasta do ktorego wiodła prosta droga wiec kazdy by to przejechał z palcem w dupie, 30 h nie wyjezdziłam... wiec miałam z jakies 15 h jazdy po miescie... dobry instruktor ale tlumaczyl tylko wtedy jak czegos nie rozumiałam, inni to porazka, nie raz chciałam wypierdolic takich na zbity pysk (nie tylko ja), co egzamin nie było stresu, o dziwo, ale nie byłam pewna siebie, umiałam łuki idealnie, przez nie dopiero za 3 razem wyjechałam na miasto...i dopiero na miescie wychodziło pieknie to czego jeszcze nie wiedziałam....przyznaje racje słowom mojej cioci ktora jest uznawana za super kierowce ze im dluzej sie zdaje tym wiecej mozna sie jeszcze nauczyc a takie glaby co szybko zdaja bo niby "umieja" i po kilku miechach wypadeczek bo sa za tepi na ostrozna czy wyuczona (normalną) jazde

JA ZA 1:) Zdawalam w 18 urodziny w 35 stopniowym upale, facet byl gruby, moze bylo mu goraco i szygko z miasta wrociliśmy:)

za 1 :D

Wstarczy imię i nazwisko przynajmniej

niestety za 4 razem:O

Za trzecim kat.B(13go lutego w piątek w tamtym roku)... teraz 16go mam egzamin na kat.D zobaczymy...

1 :D

za 1 razem ale tak byłam zestresowana

ja ze stresu nie ustawiłam lusterka na tylną szybe :P ale sie udało

za pierwszym, ale jak szłam na prawko już umiałam jeździć:P

D?

za pierwszym:-P (kobieta)