Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewelka84- mama Gabi

Co do picia dla 1,5 rocznego dziecka?

Polecane posty

Gość Ewelka84- mama Gabi

Witam. Drogie mamy co dajecie takim małym dzieciom do picia? Podobno takie zwykłe herbatki (rozcieńczone) są nie wskazane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syn co prawda nie ma jeszcze 1,5 roku ale mysle ze te 4 miesiace nie zmienia nic pod tym wzgledem. Ja podaje gl. wode, do tego herbatki owocowe dla dzieci, od czasu do czasu sok dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
naucz dziecko pić wodę, bo jak sie nauczy, że napoje mają być słodkie, to potem nie będzie chciało nic pic niesłodzonego, a po co ma się robic grube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
a jak soki, to zawsze pół na pół z wodą, bo takie nierozcieńczone są dużo za słodkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelka- mama Gabi
te soki to moga byc typu kubus.pysio itd? a np saga owocowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz zeby dziecko miało próchnice to dawaj te kubusie i pysie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wprawdzie mój syn ma już 3 lata ale od zawsze był nauczony pić wodę i do dzisiaj jak idzie do przedszkola to bierze ze sobą małą butelkę wody z "dziubkiem". Oprócz tego czasami na śniadanie pije mleko, kakao a przeważnie lekką herbatę z cytryną, bez cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mnie to wnerwia
za 10 lat nie będzie można podać jaka wiejskiego tylko genetycznie hodowane..kobiety co sie z wami dzieje - co za propaganda - łeb sie lasuje od tych waszych rewelacji sok nie bo cukier a cukier to próchnica - a ty mamusiu jedna czy druga nie piłaś soków - ponad 20 lat temu nie było wyboru dawało sie dziecku to co było - a było jeszcze gorszej jakości niz jest teraz - i co? macie próchnicę? choroby po spożyciu mięska nie ze słoiczka? słyszal ktos wtedy o wodzie nie gazowanej?? i innych dietetyczno genetycznie hodowanych produktach? nie!! i dlatego jestesmy duzo zdrowsi niz dzieci z "tej" epoki. dlatego uważam ,z e z każdym 10-cio leciem , moda na zywienie się zmienia..a co za tym idzie matkom pada na mózg . dziekuje dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
ale mnie to wnerwia - a co jest złego w piciu wody? Naprawde nie wierzysz w to, ze cukier przyczynia się do próchnicy? Zresztą nie piszę, żeby nie dawać soków, tylko zeby dziecko sie nauczyło pic niesłodzone, bo to "słodkie" na chuj mu potrzebne. Bo do czego mu to potrzebne? Witamin w tych sokach tyle co kot napłakal - dla witamin to sie je surowe owoce i warzywa. A jak można całkiem zwyczajnie przyzwyczaic dziecka do niesłodzonego picia, to dlaczego tego nie robic? Po co mu cukier w herbacie? Po co mu przesłodzone jogurciki i soczki kubusie, których ja nie dam rady wypić za jednym podejsciem, tak są przeslodzone? Po co ma konsumować za dzień 20 łyżeczek cukru, jak da sie dużo mniej? Bo co, bo tobie zal? Nie rozumiem, co cie tak wnerwia. Woda to jest dla czlowieka podstawa, zwierzęta to samo - nie piją soczków, kubusiów, pisiów srysiów, tylko WODĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
A co do twoich teorii, że kiedyś dzieci były zdrowsze, bo piły słodkie soki - kiedys słodyczy to było tyle co nic. Czekolady nie dostał, cukierków to były dwa rodzaje i to od święta. Moi rodzice ze słodyczy to znali przede wszystkim chleb ze smietana i z cukrem. Albo truskawki z cukrem. I to był rarytas, nie co chwilę, tylko max raz na dzien. A oprócz tego normalne zarcie. Mięso, warzywa sezonowe, ziemniaki, kasza, nabiał. I od tego normalnego zarcia byli zdrowi - a nie od tego, ze pili przesłodzone soki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Władysłava otoż to :D ja rozumeim ze jest jakas nagonka na karmienie piersią, że jak matka nie karmi to ją prawie zlinczują :( i tego typu historie...ok ... ale po co mam dawać dziecku pić kubusia, czy inne soki z kartonów, po co mam mu kupowac hamburgera, batony czy inne chipsy..no powiedz mi po co...? jakoś ja mam 3 dychy na karku i moja mama zawsze dawała mi pić wodę z czajnika bo innej nie było...piłam zwykłą wodę gotowaną i nie mam z tego powodu traumy... tak samo nie uważam żeby mojemu dziecku działa się krzywda dlatego że pije wodę a nie soczki czy inne napoje w butelkach czy kartonikach... jest tak nauczony i pije to co lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wy nic nie dajecie jak trzeba na kafe napisać i taka prawda a mój syn pije wode, kakao, herbatę z cytryną, kompoty, i te soki niby niezdrowe tez a no i próchnicy nie ma bo myjemy zęby, a po dostaje wode, ale to rzadko bo myjemy przed samym pójściem do łóżka, a w nocy nic nie pije:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja pije przede wszystikm
wode , czasem soki typu pysio ( bez cukru ) ale jakos moja corcia nie przepada zbytnio za sokami ( wypije w ciagu dnia moze jedna szklanke ,czasem tylko pol szklanki )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
kasiulko, a czy ktos pisze, ze trzeba coś wykluczyć? Nikt tak nie pisze. Chodzi tylko o to, zeby dziecko umiało wypić niesłodkie. Pisze to dlatego, że ja sie za młodu przyzwyczaiłam, że wszystko, co sie pije, ma być słodkie. herbata słodka, kompot słodki, jakieś oranżady - tak, ale woda - to juz nie. Widziałam, że tato, babcia czy mama nalewają sobie normalnie wode do szklanki, ale dla mnie to był syf. i póki byłam dzieckiem, to było ok. Ale że ja piłam zawsze dużo, to tych kalorii z tych popitek się zbierało na tyle, że zaczęłam przybierać na wadze, jak przestałam rosnąć. Nie musiałam zadnej diety robić, po prostu zaczęłam pic wodę zamiast słodzonych rzeczy. N a początku trudno mi sie było przyzwyczaić, ale teraz mi to weszło w krew i zaowocowało tez przy okazji tym, że rzeczy , które wczesniej były dla mnie przyjemnie słodkawe, teraz są obrzydliwie rpzesłodzone. Więc nawet jakbym chciała, to nie zjem całej paki ciastek. Tylko 2-3 i koniec. I ani z tego powodu nie cierpię, ani mi nogi nie odpadły, ani nic innego strasznego się nie przydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama poltorarocznego
Moj pije woda, herbaty normalne parzone koperkowa, rumianek, malinowa i inne owocowe, soczki dla niemowlat Bobovity czy Gerbera, kakao. Zadnych kubusiow, pysiow pelnych cukru, sokow owocowych doroslych wyprodukowanych z koncentratow czyli tez pelno cukru, zadnych herbatek granulowanych dla malych dzieci bo maja mnostwo weglowodanow i powoduja prochnice co jest zreszta napisane drobnym maczkiem na opakowaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oprócz wody, kompotów, domowych soków czasem daję mojemu dziecku herbatki Tea for Kids, herbatki z naturalnego suszu więc nie zawierają takiej ilości cukru jak większość herbat i napojów granulowanych więc i wyżej wymieniony problem otyłości przez cukier w tym wypadku jest wykluczony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uczę synka zaspokajać pragnienie wodą. Czasami daję rozcieńczony sok ale bardzo rzadko. Po co poić słodzonymi napojami jak dziecko je słodkie owoce, a jak jesteśmy u rodziny to zawsze usiłują wciskać mu słodycze co mnie wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ponad 20 lat temu nie było wyboru dawało sie dziecku to co było - a było jeszcze gorszej jakości niz jest teraz - i co? macie próchnicę?" Oczywiście że mam próchnicę. Zniszczyło mi połowę zębów już w podstawówce a teraz w wieku 34 lat mam w każdym zębie olbrzymie wypełnienia. Jak znów się zrobi próchnica w tych strzępach zębów to po kolei do wyrywania już będą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko małe wypije to co sie mu poda. Nie ma porównania i nie wybrzydza ale głupi dorośli z uporem muła podają słodkie picie już od niemowlaka i tak dziecko sie przyzwyczaja do słodkiego. Jak mój syn pije wode to po kiego grzyba mam mu dawać słodkie picie ? żeby od małego pracował sobie na grzybice układu pokarmowego w wieku dorosłym a co za tym idzie szereg różnych chorób ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie też krzywawo patrzą jak daje dziecku do picia wodę, bo im się to kojarzy z biedą i z postem. Sami stawiają na stole przesadnie słodkie placki i obrzydliwe słodkie kolorowe tanie gazowane syfolągi. Kiedyś byłam u nich, nalałam sobie z kartonu soku, okazało się że to był napój w kartonie a nie sok, o chemiczno-słodkim posmaku. Coś obrzydliwego to było, myślałam że się zerzygam. Juz nigdy więcej! - pomyślałam. Teraz już zawsze jak u nich jestem to pije tylko mineralną którą na szczęście też mają w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka że gdybyśmy odpuszczali sobie tyle słodkiego co się powszechnie daje to byśmy żyli o wiele dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w domu nie pija się napojów. Wszyscy pijemy głównie wodę, od czasu do czasu pijemy jakieś soki typu kubuś(ja z mężem też, po prostu to lubimy), soki jabłkowe i pomarańczowe(bez żadnych zbędnych dodatków, tylko naturalne,można znaleźć takie i tańsze, gdyby ktoś zaraz napisał, że to drogie). Moje dziecko nie odczuwa potrzeby picia słodkich napojów, dlatego, że rzadko się u nas to pija. Uważam, że to bezsensowny zapychacz, lepiej zjeść kawałek czekolady, da więcej radości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś zadał pytanie- czy dziś dorosłe osoby mają próchnicę? Jasne, że tak! I najwięcej plomb mam zrobionych gdy byłam dzieckiem. Moi rówieśnicy mają to samo lub jeszcze gorzej(w zależności od zębów itp.)Taki cudowny jest ten wasz cukier. Nie ma sensu podawać go dziecku aż w takich ilościach. Lepiej dać wodę, która nie zaszkodzi niż słodki napój z całą szklanką cukru. Patrzyliście chociaż raz na etykiety? Jaką zawartość cukru mają te cudowne napoje, soczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja daję wodę,herbaty owocowe i normalną mocno rozcieńczoną (posłodzone odrobiną miodu), soki też ale bez dodatku cukru i najczęściej rozcieńczam wodą pół na pół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci w tym wieku piły herbaty tylko broń cię te granulowane, pasqdztwo, lekko osłodzone, soki oczywiście pół na pół z wodą, ale nie wiem czemu zawsze miałam zasadę - w nocy tylko i wylącznie woda. Poza tym zawsze jak dziecku chcę się pić pytam się najpierw czy chce wody .... potem dopiero proponuję coś innego. Synek - ma 1,5 roku - na widok wody dławi się już ;P no ale czasem jak widzi że nie ma nic innego pije,nie ma wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×