on chce się spotkać z byłą - pomocy

mam nadzieje,ze autorka nie pisze,bo wlasnie z nim rozmawia

Nic nie przeginasz. Jestes dobra, kochana, az do granic, co zahacza o naiwność. Też taka jestem (a może byłam). Mój były jest podobny z zachowania. Będąc ze mną utrzymywał kontakt z byłą. Mówił, że to przecież takie normalne (dziwne, bo ja nie miałam potrzeby kontaktowania się z byłym, a jak raz była sytuacja gdzie mialam sie z bylym spotkać, bo prosil o to-ja oczywiscie powiedzilaam o tym ówczesnemu facetowi, to jak się zdenerwował olaboga!). Sam nie widział nic złego w częstych rozmowach, smsach, zwierzaniu się byłej. Gdy mówiłam, że mnie to wyniszcza, rani, on powiedział, że rozumie i przestanie. Tak się skończyło, że zaczął to ukrywać, a ja wyszłam na histeryczkę. Dziś sprawa wygląda tak, że zerwałam(m.in z tego powodu, ale były tez inne), a on do mnie pisze, mimo że jest juz z inną. Co mi osobiście przeszkadza, bo jest ex, a jak ktoś dobrze napisał 'ex to ex' :) Słuchaj, powiedz mu szczerze co Cię boli, raz a porządnie. Jak tego nie zmieni, to chyba wiesz co robić... ja wiem, że to trudne, że kochasz itp, ale im dalej tym trudniej będzie, a związek w końcu nie polega na tym, że jedna ze stron idzie na kompromis, ale dwie

nie wiem jak mozna miec tak malo poczucia godnosci w sobie:-OKobieto OBUDZ SIE, juz raz z nia polaz i niby zapomnial powiedziec ze ty istniejejsz.O chryste Panie i ty z nim nadal jestes????? Bo kochasz...wez dziecko nie wiesz co milosc, oboje nie wiecie !!! By mi jakis facet probowal taki numer wykrecic to bym sie zrobila na bogini i bym stanela przed nim i powiedziala albo ona albo ja,albo wychodze i nie wracam. Ty chyba brzydula jakas jestes bo kurwa mac nie wierze ze baba moze byc taka glupia i zostac w sobote wieczorem sama w domu jak pies co czeka na pana ktory bawi sie z inna:-OWez puknij sie w leb bo az to boli dziewczyno.

Tak, tak! Ty sama rozpierdalasz ten związek. Może on Ci nie odpowiada, podświadomie to czujesz i dlatego dążysz do konfrontacji i rozstania. Kobiety potrafią z niczego zrobić ogromny problem. On się z nią spotyka raz do roku! Nie co tydzień! Będę mieli i tak mało czasu, żeby sobie opowiedzieć, co się przez ten rok działo, jak się nie widzieli. To z Wami jest niedobrze, jak wszędzie widzicie zdradę - ludzie oceniają innych po sobie. :(

jeśli jesteś TY to kawka z byłymi nie jest ok chyba że na kawke idziesz z nim z tego co piszesz to chyba już nie ma WAS

biedny pokrzywdzony wredniaczek. idż do psychologa, bo stary jesteś a głuuupi jak but. ciota, a nie facet.

Wredniak PAskudny, a jak Ty byś zareagował, gdyby Twoja dziewczyna wychodziła na wieczór a byłym?

*z byłym

ja nie przeżyję tego wieczora jak tak ma być tak szczerze - nie dzwoniłam bo sobie myślałam, wyobrażałam jak to będzie wyglądać, ile wspólnych wypadów im się przypomni, zwłaszcza że ja siedzę teraz naburmuszona w domu a ona będzie powiewem świeżości, wśród fajnej atmosfery z kobietą którą ponoć kochał, jak mówił nie wydaje mi się żeby pamiętał wtedy czemu się rozstali Nie mogę się na to zgodzić przecież, kretynka ja durna Chyba do niego napiszę, ale sluchajcie, ja naprawdę już mu mowilam co o tym myślę Nie za bardzo dotarło, jak już mowiłam

ja rozumiem że go kochasz tylko jakoś chyba on nie za bardzo ...:O facet jak kocha to w życiu nie poszedł by nigdzie z inną babą tylko byłby u ciebie i smyrał by cię po szyi....;) nie jest to łatwe ale musisz to zrozumieć i skończyć ten związek zanim on pierwszy go skończy.... i nie wierzę że spotyka się z nią raz na rok, bo to pewnie wyjscie na całą noc więc ci powiedział a spotkania na chwilę , na kawę itp są na pewno częsciej, no i telefony, gg i te sprawy.... także albo ty to skończysz pierwsza albo on cię niedługo uświadomo jak jest....niestety ....

zjawa - Ty mu nie ufasz, a więc również nie kochasz! Bo bez zaufania miłość nie istnieje. Pewnie to "pozostałość" po tamtej sytuacji. Ale jeśli się z tym nie pogodziłaś, nie wybaczyłaś mu i nadal mu nie ufasz, to po co z nim jesteś? Będąc z nim oszukujesz samą siebie! To wyjście na koncert z byłą jest tylko pretekstem - przecież gdyby on się z byłą nie spotykał, to Ty i tak byś mu nie ufała, dobrze myślę? Więc zdaj się na odwagę i powiedz mu, że go nie kochasz, że mu nie ufasz, więc ten związek nie ma sensu. :(

autorko, przyklej mu Kropelką fiuta do uda, albo do brzucha, będzie szczał na dół albo do góry. Oszczy jej w kiblu sufit albo podłogę i zarucha palcem w bucie.

a nie chcę iść z nimi, poznałam już tę panią Nie chcę iść z nimi bo czułabym się upokorzona, przecież w ich rozmowie nie będzie nic, co byłoby dla mnie znajome - co slychac u ich wspolnych znajomych, gdzie teraz obydwoje mieszkają, czy ona nadal kogos ma, a co slychac u ich kotka ktorego ona zabrala i ja obok dłubiąca słomką w pokalu srednio to widzę, nie chce się skazywać na takie coś

bosze ty się nie masz nad czym zastanawiać!!!! nie gódź się na to pod żadnym pozorem a jak one wtedy będzie miał focha to się z nim rozstań, bo pomyśl sobie przyszłościowo jak już z nim będziesz po ślubie i przyjdzie ci ta kobieta że jest z nim w ciąży to co wtedy zrobisz/?? no zdarza się nie chcę być wścibska ani nachalna???????? dziewczyno obudź się!!! ja bym w życiu nie zgodziła się na randki z ex a dlaczego ??? bo ja chodziłam na takie randki i wiem co wtedy się robi z tymi eksami!!!!!!!

a teraz nie czujesz się upokorzona ze on woli spędzić wieczór z nią zamiast z Tobą a Ty jesteś takie ciele że nie potrafisz postawić sprawy jasno?

nie wiem jak mozesz tak spokojna??? ja bym kuzwa w furie wpadla,bym ubrala sie tak na boginie ze by galy mu wypadly i bym powiedziala ze ma zostac i zerwac kontakt z lampucera albo odchodze na zawsze.I bym wyszla!!! Uwierz mi!Moj facet nie dal mi wyjsc i powiedzialam mu ze jeszcze w ta noc bede sie ruchac z innym!No i wyjsc nie dal i zostal przy mnie bo wiedziala ze bez problemu poznam innego. ale ty widocznie masz kompleksy kuzwa bo bys nie siedzaial tak cicho jak myszka.Nie rozumiem cie sorry:-O

pani ogrowa - od 8 lat mem żonę, nie dziewczynę. Ufamy sobie. Ona się spotyka ze swoimi znajomymi, a ja ze swoimi. Nie zawsze mamy czas (i ochotę), by iść razem. Ale w życiu nie przyszłoby mi na myśl, że jeśli ja nie mogę gdzieś wyjść, to miałbym zabronić tego żonie. A czy spotyka się ze swoim eks czy zwykłym znajomym, to jest dla mnie bez różnicy. Wiem jak ona mnie kocha i to wystarczy. A zdrady bym nie wybaczył, o czym ona doskonale wie.

z nim porozmawiać i powiedzieć mu, że NIE BEDZIESZ TĄ DRUGĄ , że MÓWISZ NIE NA TRÓJKĄT , ktory mu się może marzy, po prostu mówisz mu NIE i wybór należy do niego ... nie możesz chowac głowy w piasek bo to nic nie da, pozwalając mu na to co ty pozwalasz pod pretekstem, że nie chcesz być zołzą, a w rzeczywistości czyli podświadomości masz taką nadzieję, że on to doceni i bedzie ciebie więcej może kochał NIE LICZ NA TO BO NIE BĘDZIE Porozmawiaj z nim i nie ma takich tekstów jak ["Wiesz co, czuje ze powinienem isc spac, bo rozmowa tylko pogorszy moją sytuację. Nie umiem Ci pomóc. Wszystko popsułem, obawiam sie ze Cie nie rozumiem, ale chyba nie ma sensu naciskac. Najlepiej bedzie, jak sie poloze. Dobranoc".] Musisz mu na to powiedzieć, O NIE MÓJ DROGI nie zachowuj się jak przysłowiowy struś ... Ja nie potrzebuję twojej pomocy bo świetnie daję sobie radę sama, ale ty musisz się zadeklarować kto dla ciebie jest najważniejszy ja czy twoja była, albo twoje byłe ... nie mozna mieć ciastka i równocześnie to ciastko zjeść ... wóz albo przewóz ... Jesteś dorosły więc chyba wiesz, że ludzie dorośli dokonują w życiu różnych wyborów, trójkąt mnie nie interesuje Jak pójdzie na to spotkanie to ... juz będzie tylko twoja decyzja, ale osobiście uważam, że szkoda twoich młodych lat na marnowanie czasu na chłopaka, który mysli jajami Życzę szczęścia

napisz mu że to koniec po sprawie Zobaczysz co zrobi jak nie pójdzie na to spotkanie to będziesz miała pewność że cię kocha a jak pójdzie to sama wiesz co to oznacza

Wredniak... ja pewnie trochę młodsza, ale powtórzę znaną prawdę, że życie weryfikuje to, co się sobie ładnie we łbie człowiek ułoży. Kiedyś mnie zdradzono i zweryfikowałam swoje podejście do "zdrady bym nie wybaczyła". Nie wybaczyłam, odeszłam, ale wylądowałam w szpitalu z wycieńczenia, tak cierpialam, bo kochać nagle się przestać nie da. Niestety. Napiszę do niego, że ma mnie uspokoić (ale czad, pisać do faceta przed spotkaniem z kobietą której się boję jak cholera, żeby łaskawie mnie uspokoił)

ja sobie nie wyobrażam jak mów facet mógłby wyjść gdzieś z byłą... ja ja w domku..... no po prostu w głowie mi się to nie mieści

uspokoić w jakim sensie?

o ja , sama sobie gotujesz taki los:-( można mówic i mówić:-( baby sa głupie, ze pozwalają na takie traktowanie :-(

Ludziom to się w dupach poprzewracało równouprawnienie, zaufanie itd a na końcu rozwód Tak jest w tych czasach

uspokoił by Cię jak by nie szedł z tą kobietą!! dziewczyno obudź się jak raz nie zrobisz porządku to będziesz później miała taki syf!!!

normalnie jak grochem o sciane :-)

ja pozwolisz na to spotkanie to będą następne

Wiecie co ja się nie dziwię ze facet woli iść się spotkać z ex/ Ja też bym poszła gdybym miała tak nie rozgarniętą babę w domu. Zero poczucia własnej wartości. Sama się prosi o to aby facet robił co chce.

facet ma poprostu dwie pipy do ruchania :-(

jestem tak poirytowana tą sytuacją że aż literki gubię tak naprawdę to chyba jakaś ściema bo mi się to w głowie nie mieści