Typ faceta grecki filozof od 7 boleści myślący o niebieskich migadałach

Co sądzicie o facetach niezbyt konkretnych, lubiących godzinami rozmyślać np. o wyższości szklanki nad kubkiem

zdecydowanie lubię... siebie :D

gdyby nie tacy filozofowie to dzisiaj żyłabyś dalej w starożytności

myślenie nie boli...aczkolwiek większość ma myślenie w dupie...:)

większość ma myślenie w dupie Czyli fuchę owsiki odwalają ;)

Tu nie chodzi o facetów, którzy są filozofami z zawodu, czy naukowcami, ale o pierdoły życiowe, które tracą czas na bzdety i lubią gadać, aby gadać, chociaż to mądrości spod budki z piwem

niekonstruktywni "filozofowie" przypominają zagubionych siebie nieszczęśników mających pretensje o wszystko do innych i kochający lenistwo...:)

No właśnie chodzi o takiego faceta, który też lubi użalać się nad zdemoralizowanie świata i jego chyleniem się ku upadkowi

sama sobie przeczysz bo facet spod budki z piwem ma bardzo ciekawe przemyślenia np "p*** złodzieje z rządu", "byłem u mechanika a to j*** h*** i oszust", "k*** p*** (tu wstaw dowolna grupę zawodową) to złodzieje", "j*** zima" i tak dalej i tak dalej. Owszem jak facet ma tyle do powiedzenia to niech paszczę trzyma skromnie zaciśniętą :)

Ja taki jestem a chciałbym to zmienić lecz nie potrafię :(

swoje niedoskonałości i lenistwo tłumaczą sobie zdemoralizowaniem świata i jego chyleniem się ku upadkowi :)

ale jak potrafią wymówić zdemoralizowany to taki "Platfon" z nich :D

no ci spod sklepów to mają "głęboko-gardłową" filozofię na życie...:)

na tym etapie mojego życie mi to nie przeszkadza, kobiety flustruje to, że owego interesuje bardziej kubek przed nim stojący niż sama jej osoba, natomiast na męza taki ktoś się nie nadaje :)

czemu na meza sie nie nadaje? a jesli ma dobra prace?

nawet jak ich wywody są "marde"na dłuższą mete mnie osobiscie męczą i uciekam od takich facetów.A niestety sporo takich spotkałam.Na początku troche imponuje ale po paru randkach ma sie dosyc,lubue praktycznych twardo stapajacych poz iemi facetow

jeden z najgorszych typów, obok zakompleksionych, facet musi być konkretny a nie p...rzyć w kółko o byle czym. Udają mądrych a tak naprawdę są ograniczeni i nudni

ma robic tylko te rzeczy, ktore przynosza pieniadze. a niestety takie cos jak demoralizacja (zwlaszcza kobiet) to powazne problemy wspolczesnego swiata

jesli filozofia ma ręce i nogi - to git. fajnie jest z facetem porozmawiac o czymś trochę innym niż szara rzeczywistość. natomiast ejsli ta filozofia ogranicza się do "świat jest smutny, ludzie okrutni, kobiety niewierne, zycie nie ma sensu" - to ja dizękuję za takie wywody.