Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka I roku psychologii

Dlaczego czasem przystojny chłopak nie ma powodzenia

Polecane posty

Gość 25cio letni prawiczek
BNB tak sobie pomyślałem o tobie ..kup gitarę w pół roku naucz się jakiegoś dobrego miłosnego kawałka i śpiewaj ;) nawet jak masz mega słaby głos ,albo mrucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
"Bo jeżeli za nieśmiałego uważasz kogoś kto sobie świetnie ze wszystkim radzi, ma udane kontakty interpersonalne ale wstydzi się tej jedynej wyśnionej (ciebie)... to wybacz... ale to nie będzie dla mnie nieśmiałość " to znaczy ze nie jest mna zainteresowany.. ja bym tak to zinterpretowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25cio letni prawiczek
ok ,ale ty daj temu przykład , nagraj to kamerą , obiecuję ze będę następny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kup gitarę w pół roku naucz się jakiegoś dobrego miłosnego kawałka i śpiewaj nawet jak masz mega słaby głos " pomijając już mój mega słaby słuch muzyczny pierwszej klasy (grają/nie grają)... to co by to dało? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
jak sie wstydzi to i tak rozmawia ze mna, stara sie i widac ze sie wstydzi, ma wypieki na twarzy albo sie jaka, ale to znaczy ze mu sie podobam :) wybacz, ale jak calkowicie mnie olewa to skad mam wiedziec ze jest zainteresowany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25cio letni prawiczek
niedzielnywieczórrrrr Widzisz kobietko to co napisałaś jest bardzo fajne dla was kobiet i sie wcale nie dziwię że tak piszesz rozumiem o co ci chodzi. Tylko że z naszej perspektywy takie zabieganie często gęsto kończy się tym ,że straciliśmy np pół roku mając nadzieję na coś więcej ,a w tym czasie nasza wybranka przespała się np z tym kolesiem co ma 15 w miesiąć. Oczywiście nie jest to reguła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
trzeba znalezc zloty srodek ! a nie biegac za kobieta i zachowywac sie jak 15 latek narzucajac jej sie smsami telefonami i niespodziewanymi spotkaniami. Jak ja troche poznasz poprostu sie znia umow na niezobowiazujace spotkanie(czyt nie na randke), czyli na kawe ciastko cokolwiek... dajesz jej roze na znak przyjazni spedzacie mily wieczor i tyle. Potem jestes dalej mily i nie nalegasz na drugi dzien na kolejne spotkanie. i nie zasypujesz pierwszego wieczora smsami typy dizekuje za piekny wieczor jestes cudowna, i na nastepny dzien to samo... :) potem znowu sprobuj sie umowic na niezobowiazujace spotkanie.. i sam zobaczysz jak to sie rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
mowie to z wlasnego doswiadczenia poniewaz nigdy nie mialam problemu ze znalezieniem sobie faceta a zwiazalam sie na stale wlasnie z niesmialym, ktory dopiero potrafil mnie docenic za to jaka jestem a nie jak wygladam :) nie nalegal ale sie staral. I co sie okazalo? Wszyscy pewni siebie imprezowicze z nim przegrali. Jest naprawde swietnym partnerem i oczywiscie juz nie jest niesmialy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ona się z nim umawia, umawia a potem naglę odmawia i mówi, że poznała heńka i sa w związku... a heniek się nie bawił tylko odrazu robił co trzeba. Spójrz na kafe. masz pełno tematów "buuuuuuuu spotykamy się 2 razy a on mnie nie obmacał. nie czuję się kobieco. czy ja go nie pociągam?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
"buuuuuuuu spotykamy się 2 razy a on mnie nie obmacał. nie czuję się kobieco. czy ja go nie pociągam" to sa wpisy 18 latek, a nie wiem na jakim poziomie wiekowym startujesz :) oczywiscie zdarzaja sie trwale zwiazki ktore zakocnzyly sie seksem na pierwszej randce ale to sie zdarza raz na milion :) "potem naglę odmawia i mówi, że poznała heńka i sa w związku... a heniek się nie bawił tylko odrazu robił co trzeba." a heniek ja i tak zostawi dla innej kaski i ona znowu bedzie wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
pewny siebie facet, ktory ma te przyslowiowe 15 kobiet miesiecznie z reguly nie denerwuje sie tak podczas poznawania nowej kobiety, jeste PEWNY SIEBIE i czesto zbyt pewny siebie ze az smieszny :) a niesmialosc widac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
wiec co rozumiesz pod slowem niesmialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
nie na upor tylko odpowiednio sie starajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25cio letni prawiczek
niedzielnywieczórrrrr i o to mi chodziło ..tylko chciałem to usłyszeć od Ciebie. Powiedz mi jeszcze w takim razie czy ty wykazywałaś inicjatywę (albo chociaż sugestie w stylu" fajnie było by sie wybrać np do kina/zoo/klubu/itp )np 2giego spotkania czy częściej to był jednak facet oraz jak wykazywałaś zainteresowanie do faceta który ci się podobał( werbalnie i niewerbalnie ). Ja wiem swoje ze swoich doświadczeń ,ale chciał bym żebyś mi opisała swoje odczucia chcę zobaczyć czy są zbieżne z moimi ,a może przy okazji się dowiem czegoś ciekawego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
o kogo nie mozesz sie starac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopak właśnie taki
Szkoda, że dopiero zobaczyłem ten temat, zaraz go przeczytam. I muszę powiedzieć, że dotyczy mnie :( Uważam się za atrakcyjnego, w przeszłości miałem trochę tego potwierdzeń, teraz też nie narzekam, bo czasami czuję na sobie spojrzenia, podrywa mnie jedna nachalna dziewczyna, która kompletnie mi się nie podoba. Jestem nieśmiały i do tego wystraszony. Raz, że się wstydzę zagadać do dziewczyny to boję się dalszego ciągu, bycia z kimś i obowiązków z tym związanych. Mam sporo zainteresowań, sporo czytam, więc nie nudzi mi się i nie rozpaczam nad tym. Ale jednak chciałoby się mieć kogoś bliskiego. Miałem kiedyś dziewczynę, ale to było parę lat temu. Poza tym, że jestem nieśmiały i mam niską samoocenę to jeszcze jestem zbyt wrażliwy :/ Ale o tym mało kto wie, bo się nie otwieram z wrażliwością na ludzi. I właśnie wydaje mi się, że moje podejście emanuje ze mnie i przez to odpycham od siebie ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
25 letni: Nie, nie wykazywalam żadnej inicjatywy aczkolwiek zgodzilam sie na 3 4 randki i poprostu czulam ze to nie jest TO czego szukam, pewnie dlatego ze bylam przyzwyczajona do innego typu mezczyzn, innego zachowania, traktowania... gdyby nie jego inicjatywa nigdy nie odnowilam bym i nie kontynuowala tej znajomosci, dopiero teraz wiem jaki popelnila bym blad. Ale kazdy uczy sie na swoich bledach. To ze jesetm z nim to jego zasluga, i teraz czesto mu to powtarzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25cio letni prawiczek
z tą wrażliwością to ciężka sprawa kolego ,ale dostaniesz 2 razy po dupie to ci przejdzie. Ja zdystansowałem się do siebie i innych i teraz wiem że nie należy sobie obiecywać i tworzyć wizji z dziewczyną po 2giej randce bo można się jeszcze przejechać. Za to bardziej emanuję na zewnątrz na pokaz swoje ukryte dotychczas wartości których strzegłem jak jakiegoś skarbu nie wiadomo dlaczego.. stwierdziłem że trzeba się trochę pokazać żeby ludzie wiedzieli jaki jesteś jednak część siebie zachować dla siebie i pokazać to osobie jak już się jej zaufa czyli po jakimś czasie już bycia w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25cio letni prawiczek
niedzielnywieczórrrrr Powiedz mi jeszcze czy na tych spotkaniach dawałaś mu jakieś sygnały że jesteś zainteresowana ? np; patrzenie w oczy ? jakieś uśmiechy ? poddenerwowany ton głosu . Bo z tego co piszesz wnioskuję ze nieważne co kobieta robi ja mam robić swoje tylko pytanie jak długo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
do niesmialych: walczcie z niesmialoscia bo szkoda zycia na zamykanie sie w sobie, wiec walczcie i starajcie sie pozytywnie myslec ale nie udawajcie kogos kim nie jestescie! nie udawajcie ze mozecie miec 15 dziewczyn kiedy widac po was ze nie mozecie, nie udawajcie ze uwielbiacie zatloczone dyskoteki i zadymione puby kiedy nie lubicie :) ale czasem skorzystajcie z takiej formy rozrywki. poprostu badzcie soba, czesto ladne dziewczyny tez sa niesmiale ale wstydza sie do tego przyznac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25cio letni prawiczek
Ja tam lubię puby i kluby czuję sie tam jak ryba w wodzie :D ..czasem się zastanawiam czy ja przypadkiem nie wyglądam na takiego żigolo podrywacza ..chodzi mi o wygląd ..co może odstraszać potencjalne fajne laski ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
25 : bylam mila ale nie kokietowalam, odpisywalam na smsy ale nie pisalam pierwsza i nie dlatego ze prowadzilam jakies gierki ale dlatego ze na poczatku nie bylam najzwyczajnie zainteresowana. Ale oczywiscie kobiety sa rozne, i tez zalezy od tego ile maja lat... Ale gdy teraz sobie przypomne moje wszystkie zwiazki to tylko ten z niesmialy z ktorym jestem teraz był wyjąktowy bo inny niz wszystkie. przykladowo przynosil mi roze bez okazji, zapamietywal co lubie, (przykladowo wspomnialam ze lubie prince polo to na ktoryms z kolei spotkaniu spacerujac wstapilismy do sklepu i kupil mi princepolo) takie drobnostki. Ale mial swoje zainteresowania i z pasja o nich opowiadal, nie udawal ze lubi to co ja ale potrafil sie dostosowac.. itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielnywieczórrrrr
jak mowisz na kobiete laska to jestes spalony na starcie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×