Jak zachęcić psa do jedzenia? Pomocy!

Kobiety ratujcie. Mam suczkę husky (w maju skończy dwa lata), która wygląda (proszę wybaczyć porównanie) jakby ją wypuścili z obozu w Oświęcimiu. Pies nie chce jeść, od zawsze tak ma. Weterynarz nic nie doradził. Dostawała witaminki i nic, rozmaite lekarstwa na apetyt. Dietę ma mieszaną. Czasem karma, czasem kurczak z ryżem/makaronem. Jak ma ochotę to zje troszkę sera białego z mlekiem. Ale bywa i tak, że mięso wypluje, nie je nic przez dwa, trzy dni. Można prosić, podtykać i nic. Karmę ma nie najgorszą. Purina, Bento Kronen. Zazwyczaj wypluwa. Bardziej jej smakuje koci Kitekat i puszki z Tesco. Niebawem będzie można jej żebra liczyć, już jej kręgosłup widać. Nie mam pojęcia co robić. :(

moze próbowac podawać inne karmy takie które przypadną jej do gustu,wiem,ze royal ma karme dla wybrednych zwierzaków,może kusic ja czasem chlebem z pasztetem,wołowina gotowana z warzywami,musi byc chyba coś co jej podpasuje ja mam buldoga francuskiego i musze byc baardzo ostrozna bo zezarlby dosłownie wszystko:)

Karm już próbowała od groma. Chleb wypluwa ew. zlizuje pasztet ;) Najchętniej żywiła by się chyba jogurtami, ale na tym to długo nie pożyje. Ps. Pozazdrościć psiego apetytu ;)

próbować dawać cokolwiek, ludzkie jedzenie, skoro juz jest tak źle też miałam psa niejadka, aż w końcu zasmakował w białym serze potrafiła sunia zeżreć 3 kostki białego sera na dzień i nic więcej wyrosła z tego na szczęście, ale to była mordęga, bo albo nie chciała jeść, albo wymiotowała tym, co zjadła (może dlatego potem znowu bała sie jeść, chociaż nie sądzę, żeby sobie to pokojarzyła) mięso, gotowane, surowe, sparzone, wędliny, kasze, kluchy, płatki ryżowe, ryż, chleb - nic nie szło a, potem jeszcze miała fazę na chleb z pasztetową :) próbuj każdego jedzenia trochę dawać, może "zaskoczy"

i on tez jest niejadkiem, miesa nie tknie ale za to uwielbia jajka i mączne produkty

stan uzębienia psa, dać coś p-ko robakom. Są psy, które suchą karmę będą jadły pod warunkiem, że zaleje się to gorącą wodą i po przestudzeniu będą jadły papkę.

u nas egzamin zdało kilka trików: 1. określony pory karmienia - miske stawiam na 10 min - jak pies nie zacznie jeść micha jest zabierana do następnego razu i nie ma że boli 2. karmienia psa z ręki np na spacerze - karma jest wydawana w formie nagrody (sucha karma oczywiście) i tak czasami suka zjadała mi całą miskę nawet tego nie zauważając. 3. zabawa kulkami karmy - rzucanie ich po podłodze żeby pies je gonił (uznał za zdobycz) 4. przeniesienie - to ostatni etap u nas - miski z kuchni do salonu - pies w końcu po 4 latach je sam. Poza tym dodam, że pies któremu można policzyć żebra to pies zdrowy - nie powinien mieć zapadniętych boków oczywiście, ale żebra powinno się dac wyczuć, trzeba uchwycić tę granice między szczupłym zdrowym psem, którego waga nie obciąża stawów a psem wychudzonym.

aha no i dodam, że jeśli zapewnisz psu odpowiednią ilośc ruchu co w przypadku haskaczy jest ekstremalnie ważne - nie wierzę, że po przyjściu z paro kilometrowego spaceru nie zgłodnieje.

pies mojej tesciowej jadl wylacznie zupy ktore przynosila ze szkolnej stolowki. karmy suchej czy mokrej nawet nie powachal, kupili kilka rodzajow i musieli oddac znajomym. aha, mieli boxera

nasz piesek je głównie suchą karmę, a żeby go do tego zachęcić dodajemy mu do niej trochę "mokrego" jedzenia dla psów ;) no i myślę że jakość karmy ma też znaczenie, szeroki wybór amerykańskiej karmy jest na e-karma.pl, z większymi ilościami dostaje się gratisowe próbki, więc można przetestować co psiakowi odpowiada ;p