Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a gu gu12

Maz chce zebysmy dawali 7-msc synowi mleko krowie

Polecane posty

O mleku modyfikowanym: "To mleko krowie, którego skład został tak zmieniony, aby jak najbardziej upodobnić je do składu mleka kobiecego. Takie mleko z powodzeniem zastępuje pokarm mamy, gdy maluch nie może być karmiony piersią. Dziecko może dostawać mleko modyfikowane w pierwszym roku życia i dłużej. Zawsze jednak zwróć uwagę, aby rodzaj mleka (początkowe, następne i junior) był dostosowany do wieku twojej pociechy. Modyfikacja mleka polega na zmianach składu mleka krowiego odpowiednio do potrzeb noworodka, niemowlęcia czy małego dziecka. Skład mleka modyfikowanego jest szczególnie istotny dla niemowlęcia w pierwszych miesiącach jego życia, kiedy to rozwija się bardzo intensywnie, a mleko jest jedynym pokarmem." źródło: http://www.mamopedia.pl/0-3-mies/jedzenie/mleko-modyfikowane czyli mleko modyfikowane nie bierze się z sufitu :/ tak więc mleko krowie jak najbardziej może być podane dziecku może nie przed 4 miesiącem ale w 7 jak najbardziej :) a tym bardziej jak to jest mleko ze znanej, zdrowej krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla - pewnie, że są sytuacje, kiedy po prostu nie można inaczej. Tak jak są sytuacje kiedy po prostu trzeba dać komuś w łeb czy postrzelić. Ale jak nie trzeba, to lepiej tego nie robić. Kobieta z Twojego przykładu pewnie miała zły pokarm przez złe odżywianie. Ale jak nie może kupić dobrego jedzenia dla dziecka to sama też pewnie nie jada sushi. Sytuacja zrozumiała i do zaakceptowania. I nikt nie ma prawa tej kobiecie nic powiedzieć. Dba o swoje dzieci najlepiej jak może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do babc i dziadków
taajasne "A co do naszych czasów , naszego niemowlectwa , moze nie było bebiko , nan itd , ale było zwykłe mleko w proszku , w niebeskich opakawoniach (lub troche mniejszych opakowaniach ze zdjeciem dzieci)" a to mleko w proszku to bylo...odparowane i zliofilizowane (albo i nie) mleko krowie bo chyba nie spodziewałas sie czegoś innego? --->nie spodziewałam się czegos innego :-D , bo mleko modyfikowane typu bebiko , nan , nestle i wszystkie inne to tez mleko krowie :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to wytłumacz mi moze ostatnie zdanie Twojej wypowiedzi "A to jednak róznica mleko w proszku , a od krowy" bo nie załapałam :) bo jak dla mnie to tu nie ma żadnej różnicy. po rozpuszczeniu proszku w wodzie uzyskuje sie de facto mleko krowie. w obecnych mlekach - z dodatkami. ale nadal krowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to skoro wszystkie się zgadzamy że mleko modyfikowane to tak naprawde tez mleko krowie to po co te nerwy w niektórych wypowiedziach :) najważniejsze by dziecko dobrze to mleko tolerowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do babc i dziadków
a sama nie wiem o co mi chodziło :-D Dziwi mnie tylko dlaczego moja mama robiła mi to mleko jak mogła równie dobrze rocienczyc krowie Wydawało mi się ,ze pewnie dlatego ,ze czyms się jednak rózniło :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam, że za naszego niemowlęctwa mleko było w workach, a nie w kartonach jak teraz UHT. I te w workach się szybko psuło, a nieraz już się zepsute kupowało. Więc takie w proszku było chyba o tyle lepsze, że się nie psuło i nie trzeba było dziennie biegać do sklepu. Tak na logikę mi się wydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to mleko w workach było na pewno bardziej naturalne niż to, co kupujemy dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do babc i dziadków
byc moze dlatego ,ze zawierało dodatkowo witaminy i minerały Ja tamto mleko piłam dosyc długo , bo sama pamietam :-D I faktycznie ten proszek był pyszny , tez wyjadałam na sucho lub z cukrem albo takie geste , jeszcze nie rozcienczone z woda :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak myśmy były małe to wogóle ciężko o cokolwiek było :D:D:D komuna i te sprawy :) jak matki tylko miały okazję to kupowały świeże mleko prosto od gospodarzy a jak nie miały to właśnie to w proszku bo miały pewność że nie popsute bo faktycznie to w woreczkach się ekspresem psuło poza tym ono cenowo było jak 4 mleka w woreczku a starczało na tydzień dwa a takie z woreczka to codziennie trzeba było kupować więc oszczędność też była brana pod uwagę :) a co do tego mleka to do tej pory są sklepy gdzie je można kupić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"singri - A to mleko w workach było na pewno bardziej naturalne niż to, co kupujemy dzisiaj..." juz pisałam. było o tyle naturalniejsze ze zawierało tez bakterie ktore wystepują w naturalnym mleku i powodują że się ono "zsiada". dlatego trzeba je było gotowac przed spożyciem, bo popularn ebyły różnego rodzaju choroby powodowane przez te bakterie - od toksoplazmozy po salmonellę i jeszcze jakies tam inne. obecnie technika konserwacji mleka powoduje ze jest ono wyjaławiane - dlatego sie nie psuje i mozesz je pić bez gotowania. to jedyna różnica. i nie wiem czy wypada na niekorzyśc mleka dzisiejszego, jak dla mnie - dzis jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej o tyle że na bank nie kupimy popsutego mleka ale gorzej bo to nie to samo jeśli o smak chodzi no i z dzisiejszego nie zrobisz sobie zsiadłego mleka że o własnym twarogu nie wspomnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie nie zarazisz niczym. jak dla mnie warte odżałowania, tym bardzije ze i twaróg i mleko zsiadle mozna sobie normalnie kupic w sklepie i nie trzeba nastawiac samemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze co z ciebie za matka
ciezko ci bylo do pol roku byc na diecie matek karmiacych? Jestes zlą matka! naprawde..Teraz bedziesz trula dziecko z wlasnej glupoty i wygody?! MASAKRA,KOBIETO PUKNIJ SIE W ŁEB..Dajesz dziecku tańsze żarcie mimo,ze wiesz,ze jest szkodliwe? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie krowie a w proszku to nie do konca to samo; po odtluszczeniu takiego mleka przeprowadza się proces pasteryzacji. zabija sie drobnoustroje i niszczy enzymy rodzime mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 33 lata. Bylam skrajnym wczesniakiem i nie chcialam pic mieszanki z apteki. Dostawalam rozcienczone mleko krowie z cukrem. Nie mam zadnych alergii ani problemow z narzadami. Taak, mm do 3rz. Przeciez to kasa dla producentow. Co by nagle zrobili gdyby ktos kompetentny oglosil, ze mozna dawac krowie? Kto by kupowal te drogie mieszanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×