Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lejdiii

Mój facet w niczym mi nie pomaga w domu! Czy Wy też tak macie???

Polecane posty

Gość Kukuryku ....
P.S. A zlosliwosci to niech sobie facet zostawi na zabawe w przedszkolaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak nie mam
po slubie jestesmy 7 lat. maz pomaga praktycznie we wszystkim - zmywa naczynia, odkurza, pomaga mi myc okna i wieszac firanki, sciera kurze i wynosi smieci. lazienke i kibelek zostawia mi, bo i tak zawsze musze po nim poprawiac. raz na ruski rok nawet zrobi pranie. aha - nie gotuje ale dla niego codzienne zmycie talerzy po obiedzie jest czyms oczywistym. obydwoje pracujemy. jesli maz pracuje w sobote co sie czasem zdarza wtedy odpuszczam mu sprzatanie albo zostawiam cos lekkiego. jesli ma wolne to sprzatanie idzie pol na pol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj ex potrafil sprzatac i gotowac oraz cala mase roznych rzeczy. Kiedys pracowal po 16 godzin na dobe, a ja po 8 (dodam, ze zarabialam wiecej - zeby nie bylo, ze mnie utrzymywal), wiec z dobroci serca chcialam mu pomoc i robilam codziennie zakupy (nie mielismy lodowki) gotowalam obiady i pralam recznie jego ciuchy (pralki tez wtedy nie mielismy - no bieda byla). Kiedy jednak znalazl lepsza prace, ktora zabierala mu 30 godzin w miesiacu, a ja tyralam po 50 i nadal niespecjalnie kwapil sie do dbania o dom, zaczelam mu dupe truc, az w koncu musial zaczac sie w domu udzielac. Gdyby tego nie zrobil, uznalabym, ze uwaza mnie nie za partnerke, a sluzaca, a taki typ zwiazku mnie nie interesuje. Do kobiet posiadajacych "skorpionow" za meza... naprawde wierzycie, ze znak zodiaku wszczepia ludziom jakies cechy, ktore sa niezbywalne i trzeba je akceptowac?! Moj ex byl skorpionem i jakos udalo sie go namowic na utrzymanie czystosci. Moj obecny tez jest skorpionem i do niczego nie trzeba go namawiac :P Jesli chcecie, meczcie sie :) ja nie zamierzam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappi
ja taki tradycyjny obraz relacji wyniosłam ze swojego rodzinnego domu.. wiec podswiadomie "przenosze" wiele rzeczy do swojego związku, ale to nie jest łatwe. przeszkadza mi ze on ma wszystko w nosie, dla mnie to takie stanie w miejscu, akceptowanie tego co sie ma, bez checi rozwoju. ale z drugiej strony mam swiadomosc, ze to, ze ja taka jestem w zaden sposób nie musi determinowac jego. i to wlasnie jest chyba ta tajemnica kompromisu:) poza tym widze, ze on sie stara dla mnie. a kiedy skorpion robi cos dla kogos to klekajcie narody!!! więc moge sie połaszczyc o stwierdzenie ze jestem dla niego wyjątkowa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do osoby która zadała mi pytanie czy Moj facet pracuje-tak, pracuje, prowadzi wlasny biznes i pol dnia jest w domu a pol Go nie ma, roznie bywa, czasami tez potrafi caly dzien siedziec w domu tylko bo taka akurat jest sytuacja w danym dniu. Ja tez pracowalam, jeszcze do zeszlego tygodnia, ale skonczylo mi sie zlecenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
To po co z nim jesteś Pewnie PUA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfjluji
co za durne myślenie,że facet ma pomagać w domu :O ale komu?? co to służbe domową wprowadzili ustawowo czy co ze kobieta ma zapierdalac a pan i wladca z ciezkim sercem i mina cierpietnika wynosi smieci i to po kolejnej awanturze?! nie rozumiem was jak mozecie pozwalac na robienie z siebie sluzby domowej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"poza tym widze, ze on sie stara dla mnie. a kiedy skorpion robi cos dla kogos to klekajcie narody!!! " pappi, ja mam indentycznie;),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kukuryku ....
poza tym widze, ze on sie stara dla mnie. a kiedy skorpion robi cos dla kogos to klekajcie narody!!! Kpina szkoda komentowac ....... i szcerze to tu macie odpowiedz dlaczego w waszych zwiazkach tak a nie inaczej sie dzieje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie niezle urządziłam
bo mam faceta pedanta :D wkurza go jak jest niepozmywane i sam zmyje bo gazety czytac nie moze jak brudne kubki stoja, mimo ze jest moja kolej na zmywanie :D troche ma to wad bo mi dupe truje ze zostawiam wszedzie kubeczki po jogurtach i ciuchy byle gdzie rzucam, albo jak jest sesja - ze papiery rozwalam po calym mieszkaniu... ale da sie to przezyc, pomarudzi taki, pomarudzi, a potem sam sprzątnie :D z dwojga zlego juz wole takiego pedanta, niz gdybym ja miala wszystko robic a facet zlewac na to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfjluji
o tak, w ogóle dajcie ich na piedestał, bo przeciez jak to biedny skorpion to tak sie meczy jak kubek do zlewu włoży ;) co za tępe kretynki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappi
dziewczyny, czyli wy jestescie ze swoimi facetami, bo pomagają wam w domu??? zwiazek to duzo wiecej niz tylko dom i sprzatanie. gdyby bylo mi z nim zle to bym odeszla! poza tym on mi pomaga z wlasnej woli, nie na rozkaz! tak samo ja mam prawo oczekiwać zaangazowania, jak on zmniejszenia ciśnienia! zmienianie drugiej osoby wzgledem siebie nie jest synonimem udanego pożycia!! niewiem czy widzicie subtelną roznice, ale zwiazek dziala w dwie strony. a dyskusja tutaj byla odnosnie tego, jak sie zorganizowac i dogadac kiedy jedna strona czegos chce a drugiej to nie potrzebne! nie przywyklam do dawania kopa w d.. przez blachostkę!! wiem przynajmniej ze moj facet mowi co mysli, bez strachu ze powiem mu bye jesli cos mi sie nie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfjluji
pappi powiedz,czy Ty masz problemy ze zrozumieniem tego co czytasz? :O normalnie mnie rozgryzłaś ;) właśnie dlatego jestem z moim mężem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dziewczyny, czyli wy jestescie ze swoimi facetami, bo pomagają wam w domu???" Ja nie. Ale gdyby mi nie pomagal w domu, to bym z nim nie byla. Do szczescia potrzeba mi jednak duzo wiecej :P Dla mnie zwalanie wszytskich obowiazkow domowych na kobiete to nie blachostka, a przejaw chamskiego egoizmu. " zmienianie drugiej osoby wzgledem siebie nie jest synonimem udanego pożycia!!" Oczywiscie. Ale pozycie nie bywa udane, kiedy jedna osoba sie meczy, bo druga moglaby jej pomoc, ale jej sie nie chce. Zwlaszcza, ze w przeszlosci postepowala inaczej. "wiem przynajmniej ze moj facet mowi co mysli, bez strachu ze powiem mu bye jesli cos mi sie nie spodoba." Hahahahahahahah!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie niezle urządziłam
co wy macie z tym "pomaganiem"??? Kurde, sama nie jestem swieta, bo len ze mnie i troche jednak moj facet robi wiecej w domu, ale zdaje sobie sprawe z tego, ze to sa moje i jego obowiazki, i nikt tu nikomu nie 'pomaga' tylko ma je wypelniac i basta Jak sie kiedys poklocilam ze wspollokatorką (z mojej winy) że zalegałam dwa tygodnie z myciem klopa, to dlatego, ze nie wypelnilam swojej czesci obowiazku, a nie dlatego ze jej 'nie pomagalam'. Jak to w ogole brzmi, jakby cala chata to była wasza sprawa do ogarniecia, a chlop moze co najwyzej z dobrej woli pomóc, jak pięciolatka mamie przy robieniu ciasta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kukuryku ....
Jednak to nie jest blahostka skoro tak Wam to przeszkadza i o tym piszecie dodatkowo zgadzajac sie na to przez dlugi czas. Z blahostka juz dawno we dwojek byscie sobie poradzili. A co do tego za co sie kocha faceta itd... ja zanim pokochalam najpierw staralam sie poznac charakter faceta. Czy jest pracowity jak traktuje mame czy pomaga w domu czy rowniez tak samo zachowuje sie w stosunku do mnie tzn czy wspolnie ze mna wykonuje obowiazki itd. Bo wiedzialam ze nie ma nastu lat i chce zalozyc rodzine jesli dodatkowo pojawia sie uczucia.... a do tego trzeba szukac odpowiedniej osoby ....... i na odpowiednie rzeczy zwracac uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam tylko jedno pytanie
do Lejdiii to moze ma ci jeszcze twoje zasrane gacie prac glupia cipo?!chlop sie stara ciezko pracuje a ta wymaga zeby przychodzac z pracy jeszcze robil w domu!!!!idiotka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfjluji
a ja mam tylko jedno pytanie nastepny :piękny umysł" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kukuryku ....
I przedewszystkim czy jest nerwowy czy jest zlosliwy jak rozwiazuje problemy w zwiakzu tzn czy klotnia czy stara sie ze mna rozmawiac jakie ma poglady plany na przyszlosc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappi
ja w przeciwienstwie do niektorych nie mam. nie lubie tylko jak w braku agrumentow ktos mnie obraza. - czepianie sie jednego tekstu, bez rozumienia kontekstu i "jechanie" po nas, robienie z nas "kretynek" oraz zarzucanie ze mamy zle związki jest troche nie na miejscu nie sadzisz? - ja twojego faceta nie oczerniam, ciebie nie obrazam, ba! nawet nie oceniam! bo tak jak ty nie jestes naocznym swiadkiem relacji u mnie panujących- ja nie jestem u ciebie. - dyskusja byla calkiem fajna dopoki nie pojawilas sie tutaj ze swoją pozbawioną argumentow krytyką i checią wytykania innym bledów. - to ze mamy inne pojecia zwiazku nie czyni cie lepsza w zaden sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lfjluji- czy ktos cie tu obraza, ze ty musisz tak od razu sie odzywac???????????? jak nie masz odrobiny kultury i luzu w sobie to nie zabieraj glosu skoro cie meczy ten topik:/ Nie kazdy jest taki cudowny i madry zyciowo jak Ty(zapewne tak o sobie myslisz) i skorto stac cie tylko na takie rady i upokarzanie wyzwiskami kogos to -JAK WYZEJ zal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akweness
>>wiem przynajmniej ze moj facet mowi co mysli, bez strachu ze powiem mu bye jesli cos mi sie nie spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akweness
"wiem przynajmniej ze moj facet mowi co mysli, bez strachu ze powiem mu bye jesli cos mi sie nie spodoba." Widzisz... moze gdyby sie bal, ze odejdziesz, toby sie jednak troche przejal tym, co mowisz, i przylozyl do domowych obowiazkow. Bo z tego, co piszesz, wynika, ze on moze mowic Ci cokolwiek, bez obawy, ze odejdziesz. Np: "Masz spasna dupe, schudnij, Kaska spod czworki, mimo, ze o 10 lat starsza, wyglada lepiej" "Sprzataj sobie sama, mi sie nie chce" "Spierdalaj krowo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfjluji
no sorry,ale skoro uważam was za kretynki to wam to napisze :O po prostu dla mnie to jest totalnie niezrozumiałe,żeby sobie pozwolić na takie traktowanie przez faceta i świadczy tylko o tym,że chyba same myślicie o sobie jak o służących, skoro dajecie się tak traktować ;) mój mąż właśnie czyta ze mną te Wasze mądrości i się śmieje jak gloryfikujecie "wasze skorpiony" :D:D:D bo przeciez tak sie mecza, no w ogóle kazdy skorpion to musi miec przejebane w zyciu,nie? :P:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do -a ja mam tylko jedno pytanie-nastepna madralinska sie znalazla-ciiiiipa.... Sama/sam nia chyba jestes skoro uwazasz ze nie powinien nic robic skoro pracuje i to Go juz usprawiedliwia, zeby nic nie robic:/ Ja tez ciezko pracowalam i jakos znajdowalam na inne rzeczy czas i sily, co wiecej znajdowalam i znajduje czas na dbanie o dom. Ja nie mowie ze ma robic za mnie wszystko, ale chyba gdyby przynajmniej zmywal po sobie naczynia skoro ja Mu gotuje-to chyba by Mu korona z glowy nie spadła!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men*for*you
do Kukuryku ....: mnie np. żona kocha za to, że jestem. W sensie ogólnym bo na chacie mnie często nie ma - wiadomo koledzy też są wazni. Własnie szkoda mi jej bardzo bo na walentynki obiecałem, że zabiorę ją do MacDonalda na obiadek ale musze to odwołac bo kumpel kupił nowe auto i musimy to opić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lfjluji- mwiesz co, ja sobie pomyslalam teraz o Tobie ze cie uwazam za kretynke, wiec Ci to po prostu napisze, tak jak Ty bez pardonu walisz komus od tak na szybko mile slowa;) No bo musisz byc kretynka skoro uwazasz ze gloryfikujemy(pieknie powiedziane) , jak to rzeklas"naszych skorpionow";/ Tu nie bylo mowy o zadnej gloryfikacji, po prostu jedna sie smiala z tego ze druga ma tak samo a poza tym gdybym Go gloryfikowala to bym uwazala Jego zachowanie za norme i nie miala z tym problemu a co dalej za tym idzie- nie pisalabym tutaj o swoim problemie bo by mi to odpowiadalo! Sprobuj sie nastepnym razem bardzoej wczytywac w to co komentujesz, kochaniutka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfjluji
och,alez mnie obrazilas :D leje na Ciebie,zaden z ciebie autorytet tylko idiotka podniecajaca sie tym ze jej gach cos tam w domu zrobi z laska raz na miesiac :P przeczytalam caly temat dokladnie i dla mnie obie jestescie taki gdakajace kury na grzedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfjluji
aha i dosc smiesznie to wygląda jak kretynką nazywa mnie babsko,które po kilku latach dopiero zauważylo jaka jest osoba,z która zamieszkało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×