Jej matka żąda ode mnie próbki nasienia. Jestem zażenowany!

Od razu przejdę do rzeczy. Otóż poznałem niedawno fajną dziewczynę. Ma na imię Ela (zdrobnienie od Elżbieta), ma 22 lata, jasne włosy, fajne łono i wykształcenie średnie. Zaczęliśmy ze sobą się spotykać, ale już wtedy zauważyłem że nie jest zbyt chętna w kwestii pieszczot. Owszem, nie miała nic przeciwko miętoszeniu a nawet targaniu jej mleczarni. Ręką do łechty dotarłem. Peniora też mi trochę wypędzlowała (co prawda bez finału), ale na nic więcej nie chciała się zgodzić, mówiąc że najpierw muszę spotkać się z jej matką (ojciec nie żyje, zginął w 1997 roku w fabryce margaryny). Trochę mnie to zdziwiło, ale mówię sobie - co tam, wiadomo kobita chce sprawdzić czy nie jestem jakimś psychopatą. NO i tu niestety przykre rozczarowanie. Jej matka to zdecydowana, władcza osoba, podobna nieco do aktorki Bożeny Dykiel. Od początku trzęsły mi się trochę nogi, ale szczyt nastąpił gdy przy obiedzie (właściwie już po - jedliśmy śliwki z kompotu, zresztą kompot bardzo smaczny, muszę przyznać) powiedziała: -No dobrze, teraz żeby było jasne. Potrzebuję próbki twojego nasienia. Nie chcę potem mieć jakichś problemów, że Elka zajdzie w ciążę a ty się będziesz wypierał. Pod tym warunkiem ja wam błogosławię i tak dalej ale próbkę muszę mieć. Po prostu mnie zatkało :-o Mówić coś takiego przy obiedzie i przy córce (Elka dosyć się zaczerwieniła ale nic nie powiedziała), to jest chore! Próbowałem wytłumaczyć zdroworozsądkowo, że jakby co to i tak sąd zażąda aktualnej próbki a nie trzymanej "prywatnie" w domowej lodówce. Ale to na nic. Ja uważam że ta kobieta ma nie po kolei. Kocham Elżbietę, ale uważam że powinna wyzwolić się spod wpływu swojej matki. I tak zamierzam jej dziś powiedzieć. Zrobilibyście tak samo?

niezłe provo nawet zapisze cie w mojej galerii

cha cha cha cha cha cha cha cha cha cha

UK SUBS

kobietam ma z deklem uciekaj od tej "rodziny" :-o

to nie kobita ma coś z deklem tylko autor!!! wyskakuj z nasienia gnomie:)

tekst strasznie prostacki i bez polotu. Miało być do śmiechu? Nie było.

a co tu prostackiego? ze napisal , ze mu galęzią trząchnęla? a która z Was nie trzącha gałęzią swemu

A w ogóle do tyłka ten dzień :-o Jedynym ratunkiem jest dla mnie intensywna penetracja kichy stolcowej zdezelowanym dziurkaczem marki LEITZ

bez sensu, zeby potwierdzic ojcostwo potrzebna jest krew a nie nasienie, ale tak to jest jak czlowiek, ktory pewnie nawet zawodowki nie skonczyl zabiera sie za pisanie marnych opowiadan.. :O

Nadmieniam też, że w celach rozrywkowo-ludycznych wdrapuję się w każdy drugi wtorek miesiąca na Wahadło Foucalta w Paryskim Obserwatorium Astronomicznym, by na oczach zaszokowanej publiczności udawać podnieconego samca warana olbrzymiego

fajnie masz :-) ja osobiscie mam inne hobby - otoz wchodze z ojcem do najblizszej IKEI, podchodze do stanowiska "WZORCOWA DESKA IKEA", deche daje do zezarcia mojemu tacie (on jest radykalnym weganinem) a sama zdejmuje stanik i zajmuje jej miejsce klienci sa zachwyceni i cmokaja z uznaniem

podoba mi się ta historyjka...wymyślaj więcej talent kabaretowy :-D

Za ten wymysł zycze by Cie to kiedys naprawde spotkało ;) http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

;-) Dobra, to tyle. Zapewne wiosną znów Was odwiedzę

:D

Ha ha ;) dobre. Zamawiam jeszcze jakąś ciekawa historię. Coś w tym stylu:-D he healbo cd dalszy tej. Np gdy jej starsza Cię posyła po konfitury odkrywasz w piwnicznce jakieś tajemnicze przejście....dowiadujesz się czegoś szokującego:-D:-D o to będzie dobre

Język jest specyficzny. Powinien sugerować takie naturalistyczne spojrzenie na problem z perspektywy prostego chłopaka z osiedla. No opis w stylu blond włosy fajne łono to taki trochę bardzo uproszczony:-D:-D

Matka ma dobry pomysł . . . sama się zapłodni tym nasieniem, a potem pozwoli na akt kopulacyjny i zostaniesz matką, a ona babcią i matką do tego!

Na powieść pani Dr