Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paladyn

Powrót do żony czy jest możliwy w moim przypadku

Polecane posty

Gość Paladyn

Jestem po rozwodzie 7 miesięcy. Mamy synka 2 latka i 2 miesiące. Byliśmy razem 7 miesięcy w związku. Bywało różnie ale w większości pozytywnie. Pracowałem tylko ja żona studiowała zaocznie i opiekowała się dzieckiem. Mieszkaliśmy sami na wynajętym mieszkaniu. po kilku miesiącach wyszło na jaw, że zrobiłem 40000 zł długu Hazard. Nie wszystko przegrałem część kredytów poszła na życie. W ciągu godziny runeło całe moje życie straciłem dziecko miłość mojego życia. Straciłem żony zaufanie. Żona za namową swoich rodziców wniosła o rozwód i odseperowała się wraz z dzieckiem odemnie. Szybko wszystko się działo. Jak odzyskać zaufanie chociaż do tego stopnia żeby nasze relacje poprawiły się i nie wpływały negatywnie na dziecko. Dodam żę od 21marca 2009 roku nie gram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca0000
pech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śrubokręt
pierdoła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To narozrabiałes...I to ładnie. Jezeli kochasz zone to powinienes walczyc, zreszta juz nie grasz, wiec to tez powinna wziac pod uwage.Tylko kwota do spłaty jest duza, a na tym ucierpi wasz domowy budzet.Kazdy ma prawo do porazki, dlatego ja na Twoim miejscu pogadałabym z zona w cztery oczy i działała, poki nie jest za pozno. Masz o co walczyc- o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anderka
Jeśli naprawdę kochasz żonę i syna, to powinieneś chodzić na terapię! Hazard to takie same świństwo jak alkohol, narkotyki. Pokaż jej, że się przejąłeś, że Ci zależy, że chcesz wszystko naprawić i pracujesz nad sobą! Ponadto powinieneś zacząć regulować swoje długi - pójść na jakąś ugodę z bankiem, zacząć spłacać ten dług, pilnować wydatków. Tak na "gębę", to żadna mądra dziewczyna by Cię nie chciała. Pomyśl, sobie co ona poczuła? Planowała z Tobą wspólne życie, urodziła dziecko, za które powinieneś być odpowiedzialny, liczyła na bezpieczeństwo i stabilizację, a tu nagle taka Twoja bezmyślność, beztroska i wielkie długi!!! Na pewno pomyślała, że jesteś niedojrzały, lekkomyślny, że nie zależy Ci na związku, dziecku, przyszłości. Dałeś jej jasny i czytelny dowód-sygnał, że w d.u.p.i.e masz wspólne życie, a liczy się Twoja zabawa i Twoje przyjemności. Do tego pokazałeś, że jesteś słaby, że każdy nałóg bardzo szybko może Cię opanować i wszystko inne przestaje się liczyć. A z kimś takim żyć i tworzyć rodzinę, to jak rosyjska ruletka, albo życie z odbezpieczonym granatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paladyn
Kcham i chodze na terapię dług się umniejsza spłacam ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×