Czekam na Małego Księcia....ale po podróży po planetach

upsss:Opomylka to nie na ten temat:Osorki

Pełno gąsienic widze tu..moze to dobrze ze Róża mnie tu nie znalazła :( jest taka bezbronna..

taka sobie sama ,szukalem Cie wczoraj i znowu gdzies zniknelas

A co z tymi jabłkami? Leżą już na podlodze...

Hej Książę, nie widzisz jaka tam pomarańczowa stonka się wspina? Te są najgorsze....a tak trudno przecież osądzić siebie.Gdyby to potrafiły, byłyby mędrcami...

ale nie gnija ? abc ktos sie zmyslnie pod Ciebie podszywa?

Tak...dobrze, że to zauważyłeś.....bo to przecież nie w moim stylu, no nie? Widocznie ktoś mnie docenil i stwierdzil, że jestem warta takiego podszywa...No cóż to jakaś tchórzliwa stonka.... Ale ja jestem przecież silna.Zobacz jakie mam kolce..oooo....

co Ci w glowe wlazlo z tym ksieciem lekture przerabiasz w liceum?

Zwariowałeś? Liceum mam już dawno za sobą! To takie po prostu romantyczne.....zresztą wiele rzeczy o ludzkiej naturze można się z tej lektury dowiedzieć.

ale nie wszystkiego

No al e wielu rzeczy...Ty już wszystko wiesz?

a skad siebie samego dobrze nieznam

proszę, narysuj mi baranka...

No widzisz...A umiesz oglądać owieczki przez wieko skrzynki?

i nie tylko

Tylko niech to będzie zdrowy i młody baranek, żaden baran. A czy baranek zamknięty w pudełku potrzebuje dużo trawy?

jak zje baobab ,to mu na dlugo starczy

Nooo, baobaby przecież są szkodliwe...trzeba je wyrzucać, żeby nie rozsadziły planety, a Ty chcesz nimi karmić barany?

niech ich rosnie jak najwiecej ,na tej planecie ludzie sa zli

Są materialistami....nie potrafią utrzymać przyjaźni...nie mają przyjacioł, bo przecież nie można ich kupić w sklepie....Tak więc może masz rację...to dlatego pewnie Książę odszedł...

materjalistami najbardziej

Odszedłem... Już nie wrócę czasem tu zejdę odwiedzić lisa. Chciałbym zabrać ze sobą swoją Różę ale ona się boi i nie ma sił. To kwiat. Jak ją zabrać tak by wyrywając ją nie zrobic jej krzywdy? Za Mały jestem nie rozumie wszystkiego :( ona by chciała ale nie potrafi...

pewnie kazdy z nas ,byl malym ksieciem tak sobie mysle

Są zakochani w cyfrach....Jeśli im powiedzieć widziałem piękny dom z pięknej czerwonej cegły, nie są w stanie się zachwycić.Ale jak im się powie, że kosztował ...i tu wymienic wygorowaną cenę, ....będzie im się podobał....Ale gorzej mieć taki....wtedy wielu odwróci się i będzie po przyjaźni..choć jej przecież nie ma:)

http://w959.wrzuta.pl/audio/8tsuh1rJoSM/maly_ksiaze

Może potrafi...ale prowadzi jeszcze jakąś grę...i może w dowód pokaże swoje kolce...

http://froogy.wrzuta.pl/audio/1mnHNAnkbk6/iga_porada_maly_ksiaze_roza

w pelni sie zgadzam ,kiedys do pustego lba przyszedl mi pomysl ,namowilem siostre kolegi ze poznalem dziewczyne z 2 ha na dzialki blady sie zrobil i zachwial na nogach ,mial bym go na sumieniu ha ha

Nnoo , widzisz nie ma prawdziwej przyjaźni.. o miłość też coraz trudniej.Dziwni jesteśmy...na co dzień "silni , cyniczni", "dopiero późną nocą przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu palce, umieramy z miłości". Dlatego Mały Książę musi odejść.A szkoda..

abc jest ja mam ,30 lat starszego i kwestia finansowa zadko sie pojawia