Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mioglobina

akceptacja

Polecane posty

nie umiem siebie zaakceptować. uważam się za grubą brzydką "babe" mam 20 lat, przez swoje zachowanie (skrajna autodestrukcja) niszczę związek. przerwałam nawet studia. od 7 lat choruje na zaburzenia odżywiania. 3 lata temu zachorowałam na anoreksje, potem przekształciła się w anoreksje bulimiczną i w końcu ograniczyła się do bulimii. nie radze sobie, leczę się kilka lat - aktualnie przerwałam psychoterapie i farmakoterapie. nie wiem co ze sobą zrobić, jak poczuć trochę optymizmu jak uwierzyć w siebie... pomocy... i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baklava
dlaczego przerwałaś psychoterapie? może nie trafiłaś na dobrego psychologa? masz wsparcie bliskich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiowóz na sygnale
tu leja, znowu próbujesz rozpierdolić topik, idź się dzieciaku prześpij 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty radiowóz też się prześpij
dzieciaku 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiowóz na sygnale
fanka napalonego na fotki i akceptację licealisty się do mnie przypierdoliła? jaki zaszczyt :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerwałam leczenie, wszak leki mi nic nie dawały. Faszerowali mnie fluoksetyną, fluwoksaminą... podczas terapii mój stan się pogorszył. dodam, że problem z akceptacją również długo mi towarzyszy. w podstawówce, gimnazjum (tak, to ten paskudny rocznik uraczony gimnazjum : ) ), oraz na początku liceum byłam pośmiewiskiem. w gimnazjum drwiono ze mnie przez 3 bite lata - dzień w dzień. to mnie zabiło. przestałam chodzić do szkoły. cudem zdałam. pośmiewiskiem byłam przez wygląd. miałam progenie, byłam nieco przy kości... teraz jest inaczej. mimo wszystko nie potrafie siebie zaakceptować. ludzie już się ze mnie nie nabijają, interesują się mną. poznalam kogoś, kto chce ze mną być... nie lubie życia. w gimnazjum miałam pierwszą próbe samobójczą, potem w liceum. myśli wracają - ale się boje to zrobić. do tego to byłby szczyt mojego egoizmu. względem taty oraz chłopaka... (mama nigdy mnie nie akceptowała - na rzecz siostry, to mogło wpłynąc na moja psychikę. jestem słaba : ) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty radiowóz też się prześpij
nie jestem jego fanką, wręcz przeciwnie. z zasady jestem niemiła dla każdego 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiowóz na sygnale
to swoją antypatię i zasadę przenieś na tu leję, bo on tu przynosi największą szkodę 😴 przeniosłaś ją na mnie określając mnie każdym, niezły splendor 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możecie wypierdalać z mego wątku ze swoim spamem ? załóżcie se swój i tam dajcie upust swej żałosności sio !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty radiowóz też się prześpij
zaliczasz sie do wszystkich, na ciebie akurat padlo 😴 gdybys teraz smacznie spal/a zamiast buszowac po kafe, nie polecial by na ciebie moj jad 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty radiowóz też się prześpij
mioglobina, zachowuj się :O w miejscu publicznym jestes 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anittttkkkaaaa
nie pomogę, bo sama mam problemy z sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypierdalam się
brak szacunku do siebie = brak szacunku do innych, właśnie to potwierdziłaś, idź się lecz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty radiowóz też się prześpij
niektórzy wcale nie chcą, żeby było lepiej. niektórzy chcą po prostu ciągle krzyczeć "patrzcie na mnie! patrzcie jaka jestem nieszczęśliwa! " 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baklava
mioglobina... co do bycia pośmiewiskiem gimnazjum i doświadczania tego każdego dnia to coś o tym wiem. to ciągle otwarta rana... też z tego powodu miałam i mam nadal trudności z zaakceptowaniem siebie, ale mój problem przy Twoim to nic. trzymaj się tego co dobre, ludzi którzy Cię wspierają. znajdź dobrego terapeutę, wierzę, że uda Ci się z tego wyjść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×