co mam zrobić ????

mam problem ... w grudniu wzięłam ostatnie opakowanie tabletek, dostałam "miesiączkę" z odstawienia -skończyła się 20.12.następne krwawienie dostałam dopiero 01.02-bardziej przypominało kisiel i trwało 2/3 dni,ale ewidentnie była to krew...wczoraj byłam u lekarza -podczas badania powiedział , że jestem "rozpulchniona" a podczas wziernikowania stwierdził "że wcale bym się nie zdziwił gdyby pani już była w ciąży,ale jeszcze bardzo wczesnej..." zamurowało mnie tak,że nie mogłam nic powiedzieć -głupia nie zapytałam o nic więcej nie byłam w stanie,to byłoby moje pierwsze dziecko.Bardzo chcę mieć dzidzię,dlatego przestałam brać tabletki,mam 25 lat.lekarz kazał kupić Folik i ...czekać!!!! I tu właśnie jest problem,przyszłam do domu i się zastanowiłam , dotarło do mnie , ochłonęłam,zadzwoniłam do chłopaka... JAK TO CZEKAĆ ??? Przecież mnie myśli zeżrą !!!!!! nie wiem jak mam reagować, mam ciężką fizyczną pracę- iść na zwolnienie , czekać???? robiłam 2 testy -jeden 2 dni po spodziewanym terminie miesiączki -czyli ok.13, drugi tydzień po terminie miesiączki - oba negatywne :( więc dałam se spokój , potem to krwawienie więc nie łudziłam się ,że jednak jestem w ciąży. Mam zrobić następny test ????? czy to coś da ??? pomóżcie proszę....

takkkk.... wszyscy palą się z pomocą i dobrą radą ..... :(

rozpulchniona macica jest również przed okresem. Negatywny test po spodziewanym terminie @ jest raczej wiarygodny. wg mnie niedługo dostaniesz @

ale ja już miałam krwawienie od 01.02 do 03-04.02 to zaraz będzie jeszcze jedno????? wiem,że mogło mi się popiepszyć po tabletkach ale aż tak ??? to jak ja mam sobie wyliczyć teraz cykl miesięczny??? jestem na siebie wściekła , cholerne tabletki :/

Zrób betę hcg. To test z krwi. Kosztuje ok 30-35 zł. Tego samego dnia są wyniki. Jeżeli ten okres z początku lutego miałby być już w ciąży ( jak dobrze rozumiem) to : 1.będziesz miała wysoką betę 2. powinien ci wyjść pozytywny test sikany o każdej porze dnia. 3. mogło to być plamienie implementacyjne To tak na mój chłopski rozum.

ok. a co to jest plamienie inplementacyjne? zaraz idę po test do apteki ... chodzi mi o to czy test z apteki będzie w takim razie skuteczny,pierwsze dwa były robione po terminie spodziewanej miesiączki (która nie przyszła o czasie) a my dalej współżyliśmy.krew pojawiła się na początku lutego więc wydawało mi się już wtedy że w ciąży napewno nie jestem. Do wczoraj.... Zachodzę w głowę , czy to możliwe , żeby po 7 latach brania tabsów tak od razu zaskoczyć , w pierwszym miesiącu ??? poza tym ten niby @,martwię się czy tak powinno być.... wiem ,że te pytania powinny być do lekarza ale totalnie mnie wczoraj zatkało .... ze szczęścia i zaskoczenia rzecz jasna :)

Plamienie implementacyjne jest wynikiem zagnieżdżenia się zapłodnionego jaja w macicy. Nie zawsze się pojawia. Ja nie miałam. Moim zdaniem lepiej przeznaczyć pieniądze na test z krwi niż na te sikane, zwłaszcza, że już kilka z nich zrobiłaś. Wtedy będziesz miała absolutną pewność. Do tego będziesz mogła określić mniej więcej w którym tyg. ciąży jesteś.

mogło to być też krwawienie śródcykliczne czyli związane z owulacją. Po 7latach brania tabletek możną różne dziwne rzeczy się dziać :) Moim zdaniem test powinien być juz wiarygodny. Ewentualnie zrób betę, to będziesz miała 100% pewności

po prostu nie zniosę takiego czekania !!!! zastanawiam się jeszcze dlaczego lekarz nie powiedział im co mam dalej robić - oprócz tego że mam brać Folik - mógł powiedzieć mi o tym badaniu, żebym poszła i sobie zrobiła , i wtedy pewno by mi gula tak nie skakała ... na badanie na czczo czy nie ma znaczenia?

nie wyzywać się bo ja tu problem mam !!!!! I tak dziełuchy mi dużo podpowiedziały :)

dr nie ma przed nazwiskiem więc wypomnienie mi takiego błędu mnie nie rusza :)