Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarnulka515

co radzicie???

Polecane posty

Gość czarnulka515

Witam. Moze niektórzy z Was pomyslą,że to co pisze jest głupie,ale ja naprawde sobie z tym nie radzę. Otórz od roku jestem z meżczyzną(27lat) który miesiac temu mi sie oświadczył...przyjełam i mysle, że wszystko by było dobrze gdyby nie moja paranoja na temat zdrady! Jestem ładna dziewczyna lecz troche przy kosci i ciągle sie boję ze moj narzeczony mnie zdradzi lub to zrobil (ciqagle go męcze zeby sie przynał)a nie chce sie przyznac(choc nie mam powodów by tak mysleć) tylko tyle ze np. na ulicy spojrzy na inna szczupła dziewczyne i ja od razu sobie mysle ze gdyby miAL okazje to by to zrobil...przez to czesto sie kłucimy,nie chce chodzic przy nim rozebrana i nie mam ochoty na seks...a mysle ze wszystko zaczeło sie od tego ze dwa lata temu byłam z chłopakiem ktorego bardzo kochalam i ufalam mu ,planowalismy slub...on popełnił samobójstwo, załamałam się...parę dni póznbiej dowiedzialam sie że mnie zdradzil. Prosze napiszcie co o tym myslicie i co radzicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli będziesz posądzać faceta w kółko o zdrade i to bez najmniejszego powodu to w końcu albo naprawde Cię zdradzi żeby sie odgryść, albo Cię zostawi. To że mu sie podoba jakaś laska na ulicy to nie znaczy, że od razu ma zamiar zaciągnąć ją do łóżka. Tobie pomimo, że z nim jesteś nie podoba się żaden koleś? :) Wyluzuj troche bo skoro planuje z Tobą ślub to znaczy, że mu się podobasz i kocha Cię taką jaka jesteś, a o byłym nie myśl - nie każdy jest taki, że zdradza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunka1991
nie możesz ciagle go tak meczyć bo na prawde w koncu sie wścieknie musisz za wszelka cene spróbować mu zaufać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź kobieto wyluzuj,najgorsze sa takie niedowartościowane dziewczyny,wiem co mówie bo kiedyś byłam taka sama,na szczęście-za pomocą znajomych udało mi sie to zmienić....Nie myśl w kółko o tym co on może zrobić....Tylko się nakręcasz.Zaufaj mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z tobą półka niech idzie do psychiatry i czym prędzej się zapisze bo już się kończą limity na ten rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Misiek_
Wspólne życie we dwoje powinno być przede wszystkim oparte na wzajemnym zaufaniu. Więc nie usiłuj się go dopytać czy Cię zdradził bo to kompletnie bez sensu. Co do oglądania się na ulicy to powiem tobie że ożeniłem sie z blondynką, bo gdyby z brunetką to nie miał bym się za kim oglądać. Więc nie traktuj tego jako zdradę. Jakiś czas temu przytylem trochę, a moja luba powiedziała mi wtedy że wreszcie ma sie do kogo przytulić a nie do kości. A więc wcale nie trzeba być szczupłą żeby być szczęsliwą w normalnym zwiazku. Nie przejmuj się po prostu. Glowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×