dzis miałam taką sytuację!!!

mój ojciec to alkolholik a mama czasami woli chyba go od swoich doroslych dzieci czyli miedzy innymi i mnie!!! gdy z nim gada to normalnie jest "cudowne" małżeństwo !!!więc my przyjechaliśmy dziś do mojej mamy z córką i męzem, oczywiście mieszka tam i mój ojciec alkohlik od 30 i kilku lat!! była taka sytuacja, że moja 2 letnia córka biegała jak dziecko i cos tam robiła w jego mniemaniu nie tak ( choć jak patrzyłam co ona robi) i ojciec krzyknął na nią, nie wyobrażam sobie zeby pijany człowiek, dziadek mojej córki krzyczał na moje dziecko i powiedziałam ze nie życzę sobie tego i koniec!!mama natomiast zachowała sie bardzo dziwnie bo zamiast mu powiedziec do słuchu to wyczekała taki moment jak ja sie wygłupiałam z córką i tak głośniej sobie gałysmy śmiesznie i powiedziała "nie krzycz na nią " tak apropo tego co ja pwiedziałąm wcześniej!! powiedziała tak z tego co zroumiałam zeby mi dowalić ze tak ojcu powiedziałam bo on w jej oczach to chciał dobrze tam mi powiedziała, matko no ale mi sie przykro zrobiło!!co wy o tym myślicie?

jakoś mi smutno!!!

myślałam ze mi ktoś coś mądrego napisze

?

Twoja mama jest pewnie uzalezniona od ojca-wspoluzalezniona od alkoholika. A ty sie nie przejmuj,porozmawiaj z mama na spokojnie co cie urazilo,co cie boli,a jak nie podziala to olej.

powiedziałam jej ze jej to uraziło a ona mi powiedziała tak cyt."to mam go wygonic z domu?a po za tym to przesadziłas" ona jest uzależniona to rzecz pewna, potafi nawet udawać ze ze nie widzi mojej siostry której ojciec nie nawidzi!!!a jak siosta próbuje ja przytulić czasami to specjalnie jej rekę zdejmuje ze swojej szyji i mówi ze jest zmęczona!!!a jak z nim mama nie gada to ją nagle zauwaza :( czasami to mie sie chce płakać, bo przez całe życie dla matki ojciec był ważniejszy!!!

Nie interesują mnie czyjeś relacje rodzinne... Czego oczekujesz? że przyjdziemy i nakrzyczymy na Twoją mamę? Kobieto, jesteś dorosła? to naucz się problemy rozwiazywać w domu a nie w necie. Usiądź, porozmawiaj z matką a nie siedzisz tu i żalisz się :O

jeżeli Twoja mama sama nie uleczy sytuacji w swoim domu to zawsze będzie współuzależniona, a Ty i siostra będziecie mieć typowe problemy DDA.

life is brutal niestety .............spokojnie kto Cie prosi o rady?

straszny_kocur .............to już trwa 30 lat i nie sądzę zeby mam coś z tym zrobila!!!gadałyśmy z nią ale ona niby ma, przytakuje a le dalej jest tak samo a DDA to oczywiście jesteśmy

to Ty założyłaś topic nie ja, Ty się żalisz :P Zapytałaś co o tym myślimy... Ja przeczytałam i wyraziłam swoje zdanie.