Mój mąż nie pozwala mi isc na zakupy z koleżanka!

Mówi ze sie na to nie zgadza, i ze mnie zabierze w weekend do supermarketu. Musze sie go sluchac bo ma twarda reke. Myslicie ze on slusznie tak krotko mnie trzyma, jacy sa wasi mezowie? Przeciez kobiecie tez czasem nalezy sie ta odrobina swobody:/

haha wysmiałabym mojego męża za taki tekst, nie ma takiej opcji zeby mój maz mi zabronił zakupów z kolezanka, małżeństwo to nie wiezienie

:D w moim małzenstwie nie ma zakazów !!! jak chce isc na zakupy z koleżanka ide

bo ja nie moge isc nawet po normalne zakupy typu: zakupy na obiad, chleb itp. Bo uwaza, ze go zdradzam:/ I co powiesz na to? Ja o zakupach wiekszych to moge pomarzyc....

jak mozecie sobie pozwalać na takie zniewolenie :O

Wymieńcie mężów dziewczyny,to chore.

Moj facet taki jest po prostu. nie wiem.

smutnażoneczka wszystko z tobą w porządku :-0:-0:-0? Jak mozesz pozwalac sie tak traktowac?On jest twoim panem,czy jak? Współczuje,bo widac dajesz sobą pomiatać... Jeszcze troche a zleje cie tak,ze nie bedziesz wiedziala jak sie nazywasz,a najlepsze w tym wszystkim jest to,ze bedziesz czuła,ze zasłużyłas...

rozumiem Cie idealnie o kurwa:-0 Tobie jeszcze bardziej współczuje...az brak mi słów:-0

Dziwne że jeszcze jesteś z tym facetem.Jak można pozwolic mu na takie zachowanie? ... www.tnij.org/nokautlaptop

Choroba :/

ale masz pojebanego męża. jak on ci nie pozwala wyjsc to ty mu tez nie, proste... :)

Nie mój mąż tylko chłopak. Mieszkamy razem.

wAS KRÓTKO TRZYMAJA A SAMI PEWNIE WYPADY Z KOLEGAMI, KOBIETY ITP

"Zlodziej w kazdym widzi złodzieja" wiec pewnie tak.

Jeśli chłopak tak już Cię zniewolił -to pomyśl co będzie po ślubie:O

CO ZA RÓZNICA MAZ CZY CHŁOPAK, NIE MOZNA SOBIE POZWOLIC NA TAKIE ZAKAZY

Nie pozwalam sobie, skonczylam z tym. I niech gada co chce. Nie jestem wiezniem.

a moze jemu chodzi o to ze sam lubi chodzic z Toba na zakupy i nie chce zeby mu kolezanka odbierala ta przyjemność??? co nie znaczy, ze musisz sie go słuchac jak dziecko:( w malzenstwie, to chyba raczej przyznaje sie drugiej osobie racje i uwzglednia jego prosby, a nie wykonuje rozkazy...