dziadki rozpieszczają mojego syna drogimi prezentami,,,

Rodzice mojego bylego meza bez konsultacji ze mna czyli matka 10 letniego syna kupuja jak na moj gust zbyt czesto np bez okazji drogie prezenty,,, np, na komunie dostal drogi model laptopa a 2 m-ce pozniej kupili mu kłada ... teraz na urodziny dostal rower wart 2 tys zl. uwazam ze w tych czasach to nie jest dobry pomysl zeby 10 latek jezdzil na tak drogim sprzecie bo obawiam sie ze ktos chcac mu go ukrasc (nie zawsze bedzie jezdzil pod opieka doroslego np. wokol domu jak do tej pory ) zrobi mu poprostu krzywde np. zrzucajac go zz niego. Sama kiedys bylam swiadkiem takiej sceny... poza tym byli tescie w ogole nie konsultuja ze mna tych prezentow tylko kupuja daja i koniec,,, tymbardziej ze chowam go sama po rozwodzie i nie stac mnie na pewne rzeczy ,uwazam ze skoro chca pomoc to mogliby kupic tanszy rower a za reszte np. wykupic mu kolonie czy np. jakis kurs jezyka obcego ,,,sama nie wiem co o tym myslec,,, wszelkie proby rozmowy z dziadkami nic nie daja bo oni sie obrazaja ....

po pierwsze ) jak widzisz nikt Ci nie odpisał czego powodem może być a) to że wolą głupie problemy od prawdziwych b)zalatuje prowokacją - błędy ortografczne - dziadki, teście... no chyba że to brak twojego wykształcenia c)jak masz prawdziwy problem to pisz poprawnie , bo tak ludzie są zdezorientowani po drugie) porozmawiaj z dziadkami o tym, albo po prostu sprzedajcie /rower komputer i kupcie tańszy

robią to specjalnie więc żadna z nimi rozmowa tego nie załatwi , musisz pogadać o tych prezentach z synem. a co do kładu to możesz tym durnowatym teścio powiedzieć ,że będzie stał i gnił bo syn ma za mało lat i nie ma prawa jazdy na kłada by mógł nim jeździć według przepisów ,które mają wejść jeszcze w tym roku:)