5-miesięczne niemowle

Moje dziecko to leniuch. Nie wiem co mam robić. Nie chce sie przekręcać z brzucha na plecy i odwrotnie, na boki też nie, do siadu tez nie. Leży, nie chce mu sie łapac zabawki co nad nim wisi no nic. A umie to robić, przekręcał sie bez problemu z brzucha na plecy. Pierwszy raz jak miał 2 miesiece!! I powtarzał ta czynność wiec to nie przypadki. ale robi to bardzo rzadko, raz na kilka tygodni. Do siadu tez się rwał ale juz mu sie odechciało. codziennie z nim ćwicze, podciąganie, przewracanie, kłade na brzuszku i nie wiem jak go uaktywnić. Kupuje nowe zabawki, macham nimi ale jemu sie nie chce. Da się cos poradzić?

A moja córeczka (3,5 mies) od 2 tyg nie gaworzy tylko prycha ustami az ślina leci. Sprawdzałam słuch i jest wszystko dobrze. Reaguje na dzwieki z lewej i prawej. Czy to moze byc ząbkowanie, ślina leje sie ciurkiem i gryzie całe piastki, ale czy gaworzyc nie powinna nadal?

podnosze

dzieci na chwile przed skokiem rozwojowym często właśnie zapominają o już zdobytych umiejętnościach. A potem z dnia na dzień robią coś nowego :) To co piszecie jest jak najzupełniej normalne. Mój mały mało "gadał" tylko jakieś jęki i stęki- za to szybko wyrosły mu pierwsze zęby ( 4/5 m- c), był bardzo rozwinięty motorycznie. Miał 7,5 miesiąca jak już ładnie raczkował i siadał, podnosił się przy meblach i w łóżeczku. 10,5 miesiąca jak poszedł przed siebie. Gadał tylko mama, tata, baba, dzieci, bambam itp. I nagle po roczku zaczął dużo gadać- bo umiejętność chodzenia, nawet biegania miał już opanowaną do perfekcji. Poczytajcie o skokach rozojowych

co do slinienia się i brania do buzi piąstek - to normalne, moja czteromiesięczna córka miała, a waściwie ma dokładnie to samo (w żartach mówimy z męzem na nią mały bokser ;) ), z tym że nie tylko piąstki ładuje do buźki, ale wszysko, co jej się nawinie. Na jakoś czas też przestała "gadać" i nagle tak to wybuchło, ze teraz gada od rana do wieczora, do kazdej zabawki, do ślinaka i to tak gośno, ze ją czasami słychac w całym mieszkaniu... - rozmawia dosłownie ze wszystkim :) Także to zupenie normalne a co do przekręcania się - z brzuszka na plecki zdarza jej się przekręcić, ale równiez nie przekręca się jeszcze z plecków na brzuch a na boki bardzo lekko, tylko wówczas, kiedy chce sięgnąc po zabawkę. Nie wiem czy mam się martwić czy ma jeszcze czas. Całą resztę, zwłaszcza manualne sprawy typu chwytanie, przekładanie z rączki do rączki, potrząsanie zabawkami, wlączanie grających zabawek, podnoszenie, itp. ma bardzo dobrze wypracowane

Zapraszam na aukcję, sprzedaje bluzę po mojej córeczce: http://www.allegro.pl/item914887124_bluza_dla_dziewczynki_john_lewis_baby_6_9_m_cy.html

khckiyuoc - moja corka ma tak samo...pierwsze samodzielne kroki postawila w wieku 10,5 miesiaca, dzisiaj ma skonczone 11 i biega po domu) ale za to malo "gada"... a ostatnio nawet "zapomniala" te slowka ktore juz znala ("mama" "tata" "baba"...ale za to nauczyla sie mosic "ciesc" :-) Mam nadzieje ze sie po roku rozgada :-)