To jest juz koniec.Czuje sie fatalnie.

Rozstaismy sie.Nie przyszedl do domu po pracy.A ja chora siedze w domu z dzieckiem.Przyjechal tylko na chwilke dac mi tabletki.A ja zaczelam go szarpac zeby zostal, zeby nie szedl i nie zostawial mnie sama.Pojechal.Nas juz nie ma.Wiem o tym.Nie ma srodkow do zycia w portfelu 100zl rachunki nie oplacone.Telefon wylaczyl.Powiezial ze mam nie dzwnonic do jego rodzicow.Bo i tak go tam nie bedzie. Bylam okropna ciagle sie czepilaam o wszystko.Nie wytrzymal tego.I odszedl od nas.Dziecko nie jest jego.Corcia z poprzedniego zwiazku.Nas juz nie ma.Boli ale wiem ze przejdzie.Musi przejsc.

Współczuje Ci. Ale pamietaj, że widocznie to nie był facet dla Ciebie. Po kazdej burzy wstaje slonce. Badz dzielna;-)

i pomyśl o dziecku-tego kwiata jest pół świata, a swoją drogą po co się czepiałaś?

przykro mi :( zycze ci, aby wrocil do ciebie !

a swoja droga - jesli cie kocha, to schowa dume do kieszeni i wroci, tylko badz dla niego inna, lepsza i juz sie nie czepiaj!

nie wroci.Wiem ze nie wroci.Nigdy nas nie kochal.Wszystko inne wazniejsze niz my.

tpo jest koniec.Wraca do rodzicow.Jego ojciec zadzwonil do mnie i zaczal mowic ze jak go traktowalam. A on nie byl lepszy.Brak czulosci i milosci. A i zostalam bez srodkow do zycia. Mieszkal u mnie i nic mi kasy nie dawal.A ja sie splukalam do konca.

Wiedzialam ze tak bedzie.On sobie spokojnie wroci do rodzicow.Nie musi sie o nim martwic a ja zostalam z masa dlugow , ktorych nie mam za co splacic. U nas poszlo o kase.O to zenic mi nie pomagal w domu.Ze wszystkim bylam sama.

ja wspaniale ,nowe zycie ,bez problemów ,bez udreki ,decyzję podejmuje sama , mam duzo pomysłów, nie moge sie doczekać

Oj to jak dla niego bylo wszystko inne wazniejsze to powinnas sie cieszyc ze juz was nie ma wiem ze to zle brzmi ale moze trafisz na kogos kto na ciebie zadluguje i bedzie cie wspieral. Tego Ci zycze.

Niewiem co teraz mam zrobic.Chyba pod most pojdziemy.Niemam za co rachunkow zaplacic.

sie nie tylko ty w tej chwili przechodzisz to samo. np. ja ...tyle że u mnie juz troche więcej czasu mineło. Ale finansowo tez dół. ale się wsobie zawziełam i wiem ze dam rade. Ty też dasz. Zycie to koło fortuny. jeżeli teraz masz żle przyjdzie czas że będzie całkowicie inaczej

DAJ SPOKÓJ WEŻ SIĘ W GARŚĆ ZORGANIZUJ SIĘ DOBRZE I DO DZIEŁA MASZ DLA KOGO ...

Ciagle mam pod gorke.Zostalam sama w ciazy.Samotne macierzynstwo.Teraz to.Rok czasu bylismy.I wszsytko poszlo sie walic.

1 wieczor i noc bedzie najgorsza.Jestesmy z dzieckiem chore i zostaje nam siedzenie w domu. Zabawil sie mna.Super.