Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KtosIaMa

co myslicie na ten temat?

Polecane posty

Gość KtosIaMa
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pierwszy-taki-zabieg-w-Polsce---nowe-zycie-dla-24-latka,wid,11931696,wiadomosc.html?ticaid=1998c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtosIaMa
Pierwszy Polak dostał tytanowe żebra Do pierwszej w Polsce operacji zespolenia trzech złamanych żeber doszło w sobotę w Szpitalu Wojewódzkim św. Barbary w Sosnowcu. Nowatorski zabieg przeprowadził dr Krzysztof Bruliński, ordynator torakochirurgii ze Szpitala Chorób Płuc w Bystrej Śląskiej. Pacjentem był młody mężczyzna - ofiara wypadku samochodowego. Operacja trwała 4 godziny i wymagała od chirurgów wyjątkowej precyzji oraz cierpliwości. Wielokrotnie złamane kawałki żeber trzeba było umieścić, niczym puzzle, na tytanowej listwie, a następnie przykręcić do niej śrubami. By je dokładnie dopasować, trzeba było użyć kleszczy. - To benedyktyńska praca, ale dzięki niej udało się uzyskać stabilność klatki piersiowej, co umożliwi lepsze oddychanie. Żebra stanowią rusztowanie i osłaniają płuca - przypomina dr Tadeusz Bold, ordynator pulmonologii w sosnowieckim szpitalu. Teraz trzeba czekać kilka tygodni, aż części żeber zrosną się ze sobą w jeden kawałek i w pełni odzyskają funkcje sprzed wypadku. Pacjent miał w sumie złamanych aż osiem żeber. Sosnowiecka operacja jest przełomowa, bo do tej pory udało się połączyć w czasie zabiegu tylko jedno żebro. Teraz dzięki tytanowym listwom i śrubom aż trzy. Operację dodatkowo komplikował fakt, że fragmenty oderwanych od kręgosłupa żeber przebiły płuca. Trzeba było je natychmiast wydostać. Ogromną zaletą nowatorskiej operacji jest fakt, że dzięki zabiegowi pacjent nie będzie musiał oddychać za pomocą respiratora. Umożliwi to szybszy powrót do zdrowia. - Wiemy tyle, że jechał jako pasażer - dodaje dr Bold. 24-letniego mężczyznę czeka teraz długie leczenie. Cały czas przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w sosnowieckim szpitalu. - Tak ciężkie urazy były m.in. spowodowane faktem, że mężczyzna ten w czasie jazdy nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa - mówi nam Mirosław Rusecki, rzecznik prasowy szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co niby mamy myslec
chyba dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kattzwroclawia
yyy cos tam slyszalem ale nawet nie zwrociles uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialam gdzies filmik z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtosIaMa
tez widzialam, poszukam to wkleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×