mam faceta ale kręci się koło mnie inny. co mam zrobić ???

pisze z kolesiem od 2 tyg na fotce na prv i w sumie to są dość takie długie wypowiedzi ale żadne z nas nie wyjechało z propozycją podania gg czy telefonu. on mi sie podoba strasznie, ale fakt jest taki, ze aktualnie jestem w zwiazku tak jakby zakochana resztkami wypalajacego sie uczucia, zwiazku ktory mnie niszczy psychicznie. tak wiec jakby nie patrzec ja jestem zajeta i nie powinnam go podrywac... i w sumie nie flirtuje z nim tylko rozmawiam, ale wiadomo ze kolegi na fotce sie nie szuka. chciałabym go troche bliżej poznać. ba! nawet chciałabym żeby zaczał sie o mnie starać... bo coraz mniej zależy mi na moim aktualnym chłopaku... czuje ze nasz zwiazek to sypiaca sie ruina. co mam zrobic? zapytac go czy przejdziemy na gg? czy czekać w nieskończoność i dalej byc ze swoim.? wiem, ze to dziecinne a ja mam18 lat. chamsko robie... ale czy któraś z was będąc w związku miała wrażenie, że spotkała kogoś w ramach wymarzonego ideału? i nagle okazało się że tym "ideałem" nie jest ten, ktorego akutualnie jest sie dziewczyną.

upp

upp

and up and down on my body ... Billy More - up and down

No widzisz!?! Nikomu się nawet nie chce gadać z takim kurwiszonem jak Ty! Najpierw się kończy jeden związek, a dopiero zaczyna następny. Jak dorośniesz i ktoś Cię zdradzi to dopiero to zrozumiesz.

"on mi sie podoba strasznie" to już obecny związek przepadł :) "zakochana resztkami wypalajacego sie uczucia, zwiazku ktory mnie niszczy psychicznie. " tu robisz sobie wytłumaczenie dla swojego systemu moralnego, że nie jesteś suką "... bo coraz mniej zależy mi na moim aktualnym chłopaku... czuje ze nasz zwiazek to sypiaca sie ruina." z kolei tutaj już praktycznie podjęłaś decyzję, że nie chcesz ratować związku i nowy kąsek, jeśli tylko zacznie się starać, będzie gotowy do spożycia --> Powinnaś zerwać kontakt ze swoim obecnym facetem, a następnie przejąć inicjatywę i uderzać do nowej "ofiary". Jednak jako że jesteś z przebiegłego gatunku zwanego "człowiek" Twoja strategia oprze się na pozostaniu z obecnym facetem do chwili gdy będziesz miała pewność, że zwiążesz się z tym nowym (co jest zachowaniem moralnie dwuznacznym, jednak nadal dość inteligentnym i naturalnym)