JAKA JEST WASZA NAJWIĘKSZA WTOPA ZE AZ WSTYD !!!

hej ! jaka jest wasza wstydliwa wtopa ... taka ze jak powracacie myślami do niej to robicie sie czerwoni ?? ja miałam taka sytuacje w lato ... siedzieliśmy ze znajomymi na ławce i gadaliśmy o głupotach ... nagle zaczeły sie bardzo śmieszne tematy ze kazdy pękał ze śmiechu ... ja juz niemogłam az łzy w oczach ze śmiechu i nooo pękłam .... dosłownie posikałam sie a ze miałam jasne spodnie plama poszła .... az wszystko polało sie na ulicy .... była wielka kausza .... i az spaliłam sie ze wstydu

MOJA TO BYŁA TAKA TEZ ZE ŚMIECHEM ZE SMIAŁAM SIE I PUSCIŁAM POTWORNEGO BĄKA ..... I JESZCZE SIE ZAPYTALI CZY KUPY NIE PUSCIŁAM

I CO NIKT

ja kiedyś kiedys jak byłam w łazience ... chciałam zobaczyć no wiecie swoją cipeczkę ... jak wygląda i wogole. usiadłam na pralce rozszerzyłam gogi na przeciwko lustro ... i tak patrze dotykam a tu mama wchodzi do łazienki .... :D

uppppppppppppppppppppppppppppppppppppp

upppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppp

długo by wymieniać. kiedyś szłam latem ze znajomymi ze szkoły i tak się śmiałam, że aż posikałam się w majtki. Innym razem, przyszłam ze szkoły, strasznie chciało mi się siusiu, wchodzę do łazenki a tam pranie się robi, klozet zastawiony, więc przysiadłam na wannie i sikam, a tu wchodzi moja mama, ja do niej: "no wyjdź stąd!" :)

upppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppp

dzisiaj taką właśnie zaliczyłam, ale jest tak wstydliwa, że nie napiszę. dodam tylko, że pół firmy ma ze mnie bekę

opisz to :P

Widac ze do 28 lutego jeszcze daleko, oj widac.