Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puma-001

Studia pięlegniarskie...?

Polecane posty

Witam, chciałabym Was zapytać co myślicie o zawodzie pielęgniarki i o studiach pielęgniarskich? W mojej okolicy (Szczecin) znajduje się Pomorska Akademia Medyczna i planuję się tam "wybrać". Czy ktoś może jest, lub zamierza być pielęgniarkom i mógłby może coś poradzić? Pozdrawiam, Natalia P.S. Na stronie tej akademii napisane są wymagania, cyt. "NM - biologia P lub R lub chemia P lub R lub fizyka i astronomia P lub R); (SM - konkurs świadectw ukończenia szkoły". Wiem, że to może mało ważne, ale co znaczy "NM", "P", "R" i "SM"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA SZUKAJĄCA WSKAZÓWKI
BILOGIA PODSTAWOWA , ROZRZESZONA NA MATURZE CO PISAŁAS ? RACZEJ Z PODSTAWĄ CIE NIE WEZNĄ , MAJ TAM WYMAGANIA , SAMA BYM CHCIAŁA ISC ALE PRZERAZAJĄ MNIE CEWNIKI I PAMPERSY :p BLEEEEEEEEEEEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to głupota
studiować 5 lat,żeby wykonywać taką parszywą robotę,jak właśnie pampersy,cewniki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lihtensztajn
parszywą? ciekawe czy to potwierdzisz, gdy ktoś z twoich bliskich, będzie wymagał opieki osoby wykonującej ten "parszywy zawód" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to głupota
Niejedna z moich bliskich osób już potrzebowała i właśniie dlatego wiiem,jaka ta robota jest parszywa.Nie wiem skąd ten jad w twoim poście,przecież nie napisałam nic złego o samych pielegniarkach.Moze dla ciebie przyjemne jest babranie sie w cudzych odchodach,ale dla większości ludzi jest to właśnie parszywa robota :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NM-nowa matura
SM-stara matura P-podstawa R -rozszerzenie zawod moze ciekawey ale zarobki marne..a studia ciezkie..anatomia i te sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosanoga
zgadzam sie z 'jak dla mnie to głupota' moi rodzice leżeli w szpitalu pare razy własnie zapampersowani/ zacewnikowani, podziwiałam te pielęgniarki że potrafią umyć obcych ludzi, babrać sie w ich ranach, odchodach bleee . Moja siostra tez jest pielęgniarką więc tym bradziej wielki szacun dla dziewczyn ale sama nigdy w zyciu nie zdecydowałabym sie na ten zawód. jedynym jego plusem jest to że czasami możesz się gdzieś wepchać "na służbe zdrowia" i że zawsze znajdziesz prace. no i masz taką prace że możesz sobie dorobić bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lihtensztajn
chirurg się "babra w cudzych flakach", też to jest parszywy zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to głupota
Tępaku,niektóre czynności są parszywe,a nie sam zawód :O Poza tym ja wolałabym sie paprać we flakach niiż w gównie,zresztą chirurg przynajmniej dostaje za to godziwe pieniądze,a i sam zawód jest prestiżowy,a pielęgniarki są od czarnej roboty i nikt ich nie docenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosanoga
dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem pielegniarka
W zawodzie od 20 lat. Zawod wybralam z pomoca rodzicow w wieku 15 lat i kocham to co robie, pomimo ze czesto dla osob postronnych my tylko pijemy caly dyzur kawe albo flirtujemy z lekarzami. Niestety najczesciej jestesmy doceniane dopiero kiedy ktos znajdzie sie na naszej lasce i nielasce i na wlasnej skorze dzien i noc moze widziec jak niewdzieczna to robota i ile poswiecwnia wymaga ciezko chory. Sa i tacy wsrod naszych pacjentow, ktorzy na prosbe zeby pomogli dzwignac wlasne cialo odpowiadaja ze ,, bylem ranny za pania w czasie wojny dwa razy to prosze mnie dzwigac a po za tym za to wam placa'' Raz zdarzylo mi sie ze po udanej reanimacji, ktorej tak naprawde ta chora ,,nie miala prawa " przezyc bo i zator i obrzek pluc i dlugie niedotlenienie, owa pani wychodzac do domu mnie i kolezance bardzo podziekowala jakas czekoladka ale i piekna kartka podpisana przez nia i jej rodzine, ktora mam do dzis. Praca pielegniarki to nie tylko to jak piszecie babranie w pampersach [ czesto rodziny tego robic nie chca] czasem trzeba pocieszyc, przytulic, poglaskac staruszka po rece , byc matka dla kogos kto z powodzeniem moze byc nasza babcia a czasem trzeba z pelna swiadomoscia klamac wiedzac ze tak naprawde nie ma szans na wyleczenie [ nie macie pojecia jak trudno powiedziec cos co da nadzieje kiedy trzeba wazyc kazde slowo] lub co najgorsze w tej pracy byc przy kims kto odchodzi wiedzac ze tak naprawde kazdy z nas w obliczu smierci bedzie sam, niezaleznie od tego ile osob bedzie obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wytłumaczenie, to "P" i "R" się domyślałam, ale reszta dzięki Wam :) Wiem, że pielęgniarki są niedoceniane (ale w końcu bardzo potrzebne) i może jest to "parszywa robota", ale raczej nie zrezygnuję z tych planów... Męczy mnie tylko, że pielęgniarki często wiedzą niewiele mniej niż lekarze. Znajomi mówią "idź na doktora", ale boję się, że nie dam rady. Mówię z góry, że mam czas jeszcze, ale w końcu trzeba będzie się zdecydować. "trzeba pocieszyc, przytulic, poglaskac staruszka po rece , byc matka " ładnie napisałaś i to chyba jest taka trochę nagroda i satysfakcja. Jedni będą na Ciebie krzyczeć i mało Ci płacić, a drudzy podziękują i zobaczysz szczerzy uśmiech na ich twarzach. Pozdrawiam Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×