Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 25latka prawie i już

czy to jest teraz normalnie już standard ........

Polecane posty

Gość 25latka prawie i już

a ja czegoś nie rozumiem i jestem głupia pinda z przeproszeniem czy o co chodzi? opiszę w kilku zdaniach moja sytuację. Od niedawna spotykam się z pewnym facetem. Wydawał sie na początku miły, kulturalny, jest wykształcony, ogólnie mam o nim dość dobre zdanie. Wiadomo, że ja nie jestem jakaś 'niewydymka' nie mam tez 15 lat i wiem, że ludzie w związkach chodzą ze sobą do łóżka i jest to naturalne. Ale jednak, wydaje mi się, moja nieomylna (o zgrozo) intuicja podpowiada mi, ze skoro ten facet po niespełna trzech tygodniach naszego 'spotykania' co jeszcze przecież trudno nazwać związkiem, mówi mi coś w stylu: - 'jak byśmy pojechali na weekend to chyba nie wychodzilibyśmy z łóżka,' - 'jaka Ty jesteś w łóżeczku?' - 'no masz rację, czasem trzeba poczekać ale tak tyci tyci' i teksty w tym stylu...to chyba coś nie jest do końca w porządku.... co o tym myślicie? pytam zarówno facetów jak i dziewczyn. Czy nie powinno być tak, że on, skoro mu zależy na niej...podchodzi na tak wstępnym etapie ostrożnie, delikatnie i z rezerwą do tych spraw? Nie sypie takimi tekstami z obawy że może ją urazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latka prawie i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latka prawie i już
każdy tylko chce mi wylizać cipke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me84m
Powiem ci ze standard, tez mam 25 lat, i raczej dlaam sobie spokoj bo te teksty i faceci mnie po prostu obrzydzali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latka prawie i już
no i świetnie, nawet po tych waszych podszywach stwierdzam że tacy teraz są już po prostu ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci to tępaki... Albo mu się zdaje że taki maczo z niego, albo chce cię tylko zaciągnąć do łóżka, albo ma taki sposób bycia... Tak czy inaczej nie wróżę mu sukcesów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latka prawie i już
me84m też Ci sie tacy trafiali? ale wiesz on ogólnie jest na serio bardzo ok....tylko ja nic nie poradzę na to, że czuję ze to nie powinno tak być, chciałabym spotykać się z kimś kto na początku nie mówi takich rzeczy, nie sugeruje niczego. Przecież to kobieta zawsze zostaje koniec z końców z ręką w nocniku. Dlaczego oni tego nie rozumieją, że seks jest owszem zajebisty, ale to nie jest jakaś cholerna zabawa, że trzeba sie bardzo dobrze poznac, zaufać sobie, pokochać się..... poza tym, najgorsze jest to, ze ja mialam już kiedyś taki przypadek że ktoś mnie najnormalniej w świecie zostawił, przeżywałam jak nic, zwłaszcza że był między nami seks. Nie żałuję teraz tego, ale wiem ile mnie to kosztowało. Na tym świecie nie ma już prawdziwych dżentelmenów - ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżentelmenów nie ma i nie było. Są tylko cierpliwsi i bardziej kulturalni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25cio letni prawiczek
"Nie żałuję teraz tego, ale wiem ile mnie to kosztowało. Na tym świecie nie ma już prawdziwych dżentelmenów - ot co" No właśnie i tak nie żałujesz teraz z tego ,a on Cię miał.. :) Fakt ten twój nie powinien gadać takich głupot tylko po prostu wyjechać z tobą na ten weekend kupić jakieś winko miła atmosfera i przejść do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latka prawie i już
prawiczku ja wiem doskonale z czym wiąże się wyjechanie gdzieś na weekend, także nie pisz proszę takich głupot, nie zmieniłoby to mojego podejścia. A to że nie żałuję, tak jak pisalam to akurat prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latka prawie i już
tacy właśnie są faceci - właśnie tą swoją wypowiedzią udowodniłeś co nie co: albo ruchacze pospolici albo frustraci, którzy zastroszczą innym tego pospolitego ruchania, świetnie. nie wiem jeszcze co zrobię z tym 'moim' przypadkiem. Spotykamy sie jutro i w niedzielę z okazji walentynek, na neutralnym gdzies gruncie oczywiście. Wciąz mam nadzieję na to, że to może jego tylko taka gadanina, poza tym zobaczę jak potoczy się ta cała historia. Jest mi przykro powiem Wam, że ludzie tacy są. Ale na razie nie oceniam, zobaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no powiem Ci tak... jemu zależy tylko na sexie i tyle....a Tobie zależy na czymś więcej... nic z tego nie będzie, jeżeli już o tym mówi tzn. że nie będzie w stanie czekać miesiącami, a on szuka laski na już, na teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy jak na to spojrzec ja sie z facetem znam miesiac..widujemy sie 4 razy w tygodniu, non stop dzwonimy piszemy smsy ja poznałam jego znajomych on moich..pewnei sie przespie z nim w ten weekend jak bedzie okazja albo za tydzien... jezeli czujesz ze ejst chemia miedzy wami, miło sie spedza czas..to mozna zaszalec..zwazywszy ze ja jestem porzadna az za bardzo tylko trzeba zaufac i byc w miare pewnym drugiej połówki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dobraliście się pod względem temperamentów i tyle. Potrzebujesz bardziej nieśmiałego faceta który będzie czekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym powiedziała, że się nie dobrali intelektualnie raczej... temperamenty też pewnie mają różne, nie od dziś wiadomo, że pies, który dużo szczeka nie gryzie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokaż mu ,że do Ciebie się tak nie mówi! nie daj sobie na głowę wchodzić! może to żarty z jego strony ale nie smaczne. Powiedz ,że ty potrzebujesz dużo czasu a nie "tyci tyci" :o i nie życzysz sobie takich tekstów bo on przez nie traci w twoich oczach. Powiedz ,że nie traktujesz seksu tak lekko jak on więc niech nie naciska. Jak nie zrozumie to pożegnaj się z panem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie dajesz mu znakow ze Tobie tez zalezy na skonsumowaniu znajomosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
No cóż brak mu taktu najwyraźniej. Mój były tak miał. Potrafił walnąć w najmniej odpowiednim momencie takim tekstem, że nie wiedziałam, czy śmiać się, czy płakać, czy może wstać wyjść i nie wrócić. Zero empatii. Egoizm totalny. Na pewno bym wiała od razu jakbym się zetknęła z czymś takim po raz drugi. Na początku tłumaczyłam to sobie, że fajnie, że jest taki bezpośredni. Że przecież lepiej jak mówi co myśli. Ale jak się kapnęłam, że on nie liczy się z moimi uczuciami i nie reaguje nawet jak widzi, że mnie to wkurza albo sprawia przykrość to przestało być fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Bo baby zakochane to czasem klapki na oczach mają. Ale na szczęście masochistką nie jestem i związek nie trwał długo jak zaczęłam czuć, że nie szanuje mnie i moich uczuć. Ale autorka może jeszcze nie taka zakochana i miała na szczęście więcej rozumku, żeby ocenić od razu trafnie sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mililija
A ja szczerze mówiąc nie rozumiem postawy autorki. Spotyka się z kimś od niedawna, wiadomo, że dopiero się poznają. To jest ten etap, w którym ludzie się zastanawiają czy ta osoba do mnie pasuje? Jak nie odpowiada to się grzecznie mówi dziękuję i nie zawraca za przeproszeniem dupy albo nie mówi: oni są tacy wszyscy, albo robi męczennicę znoszącą wszystko w imię tego, że to "dobry chłopak był". I też wydaje mi się, że nie chodzi tu o seks, ale ogólnie o sposób bycia, poczucie humoru. Ja ostatnio spławiłam faceta, który też był wykształcony, dobry itp. Jednak jak parę razy z nim porozmawiałam to zaczął sypać dowcipami na poziomie : " no bo wiesz, jednym się podoba córka innym teściowa, hehe". Mi to nie odpowiadało, pewnie komuś tam by odpowiadało, ale nie będę męczyć ani siebie ani jego. A już jak miałam wizję związania się z nim i wysłuchiwania takich "dziadkowych dowcipów" to mi ręce odpadały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zależy od
tego, czy lubisz być dymana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość subtelny romantyk
on ma opcję "tylko sex"właczona i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latka prawie i już
o ile nowych postów:) dziękuję za odpowiedzi. Ale ale kochani:) wara od mojego temperamentu;) to że nie mam ochoty z kimś się bzyknąć komu nawet nie ufam i kogo obawiam się ze może mu chodzić wlaśnie tylko o jedno to jeszcze wcale nie znaczy że ja nie potrzebuję tych spraw i mój temperament jest znikomu. Po prostu oceniam sytuację, badam, jest przystojny i miałabym ochotę z nim pójść do łóżka, ale co mi z tego jak np później mnie zostawi a ja będę znowu płakać przez jakiegoś fagasa..... Oprócz temperamentu mam jeszcze rozum i on tutaj bierze górę. Nie rozumiem dlaczego są tacy faceci, dlaczego w ten sposób się zachowują, nie chodzi o to że chcę mieć nieśmiałego faceta, on może być smiały i pewny siebie ale pewne teksty zostawić sobie na późniejsze etapy w związku. Narazie zobaczę jak to się potoczy....podchodzę z dystansem, ale nie skreślam go od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×