Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie bylam bezzz winyy i on tez

Czy to naprawde jest koniec?CZy nie ma juz szans zebysmy byli razem?

Polecane posty

Gość nie bylam bezzz winyy i on tez

Rozstalismy sie to on podjal taka decyzje.Nie powiedzial mi wprost ze to koniec tylko sie wyprowadzil.Spytalam sie czy to definitywny koniec, powiedzial niewiem.Dlaczego nie potrafil optawrcie powiedziec ze juz nie chce byc ze mna?????Nawet nie zabral jeszcze swoich rzeczy.Leza spakowane od 4 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupiłam ostatnio bazylie
widocznie ich nie potrzebuje, bo wiekszość czasu lezy goly w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylam bezzz winyy i on tez
nie dociera to do mnie ze to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
Tak, to juz koniec. Spocznij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylam bezzz winyy i on tez
dlaczego?to mnie spotkalo???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylam bezzz winyy i on tez
Chore to ale mowil ze mam jeszcze nikomu bie mowic ze sie rostalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
To dlatego robisz tyle błedów? Masz teraz trochę więcej czasu, weź sie za naukę poprawnej pisowni. Może dlatego Cię zostawił, nie chciał być z analfabetką ? :( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylam bezzz winyy i on tez
nIEMOGE SOBIE miejsca znalesc w domu.Co ja mam zrobic zeby wrocil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej to porozmawiać.. bo innego wyjścia nie ma.. gdybając nic nie wskórasz.. spytaj dlaczego odszedł, co go do tego skłoniło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylam bezzz winyy i on tez
Nie potafi mi powiedziec definitywnie ze to koniec.Zalamal sie bo starcil prace.W dzien kiedy go zwolnii nie wrocil juz na noc do domu.Wczoraj byl u mnie.Powiedzial ze mnie kocha, ze cche zebysmy mieli kontakt i spotykali sie.Mielsimy przeprowadzic sie ale wszstko poszlo sie walic.Juz po rozstaniu poprosilam go o pomoc zeby dokonczyl mi tamto mieszkanie.Idzie tam i mi dokonczy i pomoze sie w poniedzialek przeprowadzic.Mielismy tam zamieszkac razem.Mial dostac kredyt nie duzo zeby wykonczyc tamto mieszkanie ale nie dostal. Jak sam powiedzial nie wyobraza sobie zerwac kontakt, nie widziec mnie, nie moc uslyszec.Czy to tylka zagrywka? Nawet wczoraj wieczorem dostalam od niego wiadomosc ze bardzo mnie kocha i nigdy nie zapomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja inaczej uważammmm
pewnie facet czuje się jak nic nieznaczące gówno bo stracił prace i nie może pomóc ukochanej... Faceci czasem mają dziwne poczucie "honoru". Może jak mu się odmieniło z dnia na dzień po tym jak stracił prace... To może ty go nie opuszczaj, pokaż że ci zależy. Jutro walenktynki... Odwiedź go i zmuś do rozmowy :classic_cool:. Albo jesteście razem, albo zrywamy kontakt. Nie mogłabym patrzeć jak mój ukochany zaczyna spotykać się z inną......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylam bezzz winyy i on tez
On juz stracil l wiare ze znajdze prace, ze mu sie ulozy.Pytam sie czy to jest powod aby konczyc ten zwiazek.Czy juz nas skreslil, on skreslil siebie.Mowie ze wierze ze znajdziesz prace, ze wysztko sie ulozy ze bedzie dobrze.Mialam marzenia, plany.Mielismy sie wyprwoadzic na nowe mieszkanko razem.A teraz zostanie mi puste mieszkanie.Jzu dzis byla 3 noc bez niego.Cala noc nie spalam.Mowil ze przyjdzie dzis na kawe a ja ze lepiej bedzie jak przestaniemy sie widywac.A on ze i tak przyjdzie.Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylam bezzz winyy i on tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam zycie
powiem Ci tak-niech sie wali gnojek nieodpowiedzialny.Prace stracic teraz jest jak dostac papierosy w kiosku.Trzeba sie nie zalamywac a szukac.Do zerwania zaden powod.Chyba do cholery facet nie jest tlenem do oddychania.Nie badz kobito zalosna.Zajmij sie soba i swoimi planami.On niech spada do mamusi i tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylam bezzz winyy i on tez
Tez tak mysle.Teraz troszke ochlonelam z tego wszystkiego.Zaczynam normalanie myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jest załamany tym,że stracił pracę.. Mieliście się przeprowadzić , żyć wspólnie.. a teraz on czuje się jak zero, bo nie ma pracy.. a nie chce siedzieć Ci na głowie. Nie chce żebyś Ty go utrzymywała.. Ale mimo wszystko kocha Cię i dlatego nie wyobraża sobie żebyście nie mieli się widywać.. Powiedz mu,że praca to nie koniec świata, że przeciez coś na pewno się nzajdzie prędzej czy później i że jesteś po to,żeby go wspierać w tych trudnych chwilach.. Czy nie na tym polega miłość? A on może ma tą męską dumę i głupio mi się tak po prostu przyznać,że źle się z tym czuje, że Ty sobie radzisz, a on nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylam bezzz winyy i on tez
Nie widzielismy sie od czwartku bo wtedy juz nie wrocil do domu z pracy.nIe chce oin rozmawiac o nas.A ja nie bede nalegac.wylaczylam tel.zeby nie dzwonil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×