moja suka ma cieczkę, zaraz mnie szlag jasny trafi!

no żesz kurwa ja pierdolę. wisi nade mną jak kat nad duszą! łazi, zieje, pije jak smok i prosi się o wyjście na dwór co godzinę, z dupy jej śmierdzi, piszczy, włazi mi na kolana i upierdala śliną, podaje łapę co trzy sekundy, drapie, gryzie, drze mordę, upierdala okno, bo tylko tym pyskiem trze o szyby, zaraz nie wytrzymam. już nie wspomnę o kopulacji z nogą, bo to to już lekka przeginka jest nie ma jakichś ziółek na uspokojenie dla suk z cieczką?

sa specjalne majtki dla suk. zakrywaja to co trzeba... no i sa zastrzyki... idz wdo weterynarza...:D

http://allegro.pl/listing/search.php?category=1528&sg=0&string=majtki+dla&change_view=1 tu masz tego duzo do wyboru...a i cena ok.

zaparz jej melise :D

ło matko, dobre te gacie, chyba jej kupię :D a melisę to ja jej zaraz naprawdę strzelę, może chociaż spać pójdzie ten jeden wielki obrzydliwy hormon

tylko sprawdz rozmiar...tzn.. dopasuj do wielkosci suki, zeby nie byly za duze...ale wtedy to by ci chyba dziekowala:P:P:P:D:D:D

Zalatw jej bernardyna

Albo sam ja pokryj ha ha ha !

a o sterylizacji słyszała? czy to za skomplikowane?

A jak ty masz cieczke przez okrągły rok to jest dobrze???