Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PanienkaZproblemem

Mam większe libido niż mój facet.

Polecane posty

Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Mnie też wibrator by nie zaspokoił. Potrzebuje drugiej osoby, czułosci, dotyku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Powodzenia szczęściaro:-) Ja nie mam na co liczyć jeszcze z dobre parę tygodni... koszmar jakiś... A może zdradzić i nie myśleć o tym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Nasza rozłąka zaczyna sie 1 kwietnia i potrwa az do końca września...będą wakacje, oddzielnie...też myślę o zdradzie i bardzo mi z tym źle, ale czasem zwłaszcza gdy Go nie ma to silniejsze ode mnie......bardzo się boje...już to pisałam i chyba coś w tym jest, jeśli brakuje Ci czegoś w związku, szukasz tego poza nim...ale ja nie chce szukać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Męczcie si teraz i później.Będą zdrady i rozwód, kiedy traficie na takiego, który da Wam rozkosz. Jeszcze jedno i BARDZO WAŻNE! Z facetem się nie rozmawia! On funkcjonuje inaczej niż kobieta. Chcesz dobrego pukania? Nie gadaj, bo mu opadnie i będzie wolał pojechać na ręcznym niż słuchać mendzenia. Która z Was chciałaby taki wstęp: "Chcę się kochać, a ty mi dupska udzielasz jak na lekarstwo, jak nie ból głowy, to okres, ...." Co innego jak facet przygotuje zapiekanki, wino, zapal świece, przytuli, pocałuje w szyję, weźmie za pupę i powie: Fajna laska jesteś. Kręcisz mnie. Dziś Ci nie przepuszczę. Usiądźmy do kolacji. Włączył jakąś pościelową muzykę, druga lub trzecia lampka wina. Przykucnął obok, wziął za rękę, zaczął całować nadgarstek, wkładał język między palce, objął, zaczął całować, a rękę wsadził pod bluzkę i po chwili znajdujemy się w pościeli. Czy nie lepiej wygląda taki scenariusz? Nigdy nie gadać, nie żebrać, nie prosić. Powodować należy poczucie zagrożenia, że inny ją odbierze. Musi być niepewny swojej partnerki. Każdy jest zaborczy i zazdrosny. Należy to wykorzystać. Można użyć feromonów, ale nie tych tanich, bo szkoda kasy. Mam sprawdzone polskie źródło, ale też nie wolno przesadzać ze skutecznością. To jeden ze szczebli drabiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
No dobra, może i masz racje z tym ale jest jeden mały problem... zawsze jak ja przejmowałam inicjatywe... znaczy jak ja zaczynałam, starałam się to kończyło się to tragedią... widać jestem tak nieporadna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest nieporadność. Myślisz po babsku. zbyt wolno, albo zbyt szybko. Nie ten facet. Ma inne dupy i nie daje rady. Przestałaś go kręcić. Inna daje mu lepiej lub zaangażował si i nie wie jak wybrnąć. Zbyt trudna sprawa na forumową dyskusję. Czy będąc na jego miejscu długo byś była z taką jak Ty babą? Ja nie. Nie ma ustawowego obowiązku bycia razem, ale czasem wypada lub z innych przyczyn odwiedza się "stare"dupy. Dziwna jest ludzka psychika. Sam też tak robiłem, ale za to systematycznie i dobrze rżnąłem im dupska. Problem w tym, że nie każdy tak potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Kurcze, może i masz rację, ale jak ja mam zrobić by mój był nie pewny? Wie, ze podobam się innym, ale nigdy mi niczego nie zabraniał, nie ograniczał, nie raz sama opowiadałam mu, ze ten czy ten mnie adoruje, nie raz wychodziłam na kawę z kolegami, znajomymi...a On, nie wiem kamień...raz powiedział, ze jest mnie tak pewny, że wie, ze nigdy nic nie zrobię...że go nie zdradzę...ja z kolei, w tej sytuacji ufam bardziej jemu niż sobie...przestał się starać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na forum nie da się skomplikowanej indywidualnej sprawy omówić. Może lepiej poszukaj jak uczą facetów podrywania i manipulowania umysłem kobiety. Z działalnością adresowaną dla kobiet nie spotkałem się. Inteligentna kobieta będzie potrafiła wykonać lustrzane odbicie pomysłów, które globalnie nie są głupie, choć niekiedy naiwne. Mózg każdy posiada. Rozum - niektórzy, a jeszcze mniejsza liczba posiadaczy rozumu robi z niego użytek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkoska_23
miałam ten sam problem, chciałam go rozwiązać w sposób typowo kobiecy czyli poprzez rozmowę- efekt był odwrotny, mój mężczyzna- usposobienie męskości, wysoki, brunet, szerokie barki, twardy zarost, niski głos, włosy na klacie i prawdziwy tygrys w łóżku (niegdyś) zamknął się w sobie na amen. wystarczyły dwa, trzy niepowodzenia które ja zaczynałam wałkować, wałkować i jeszcze raz wałkować a jego ego malało malało malało.....mniej więcej pół roku temu pojechaliśmy do niemiec w celach zarobkowych, mieszkaliśmy tam sami i dopiero tam zaczęliśmy kochać się często i z prawdziwą przyjemnością, po mału seks przestał kojarzyć nam się z czymś niefajnych i jawic sie jako źródło stresu- znów sprawiał przyjemność, ja już nigdy więcej nie wspomniała o tym okresie abstynencji, mało tego, po udanym seksie mówię mojemu facetowi jaki był cudowny i jak mi z nim dobrze a on rośnie w oczach :0 Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Może fakt... może to moja wina... pewna jestem że nikogo nie ma, jest tak pochłonięty pracą że wątpie żeby to było możliwe a poza tym cały czas jest ze mną... Może ta rozłąka coś pomoże... przestane o tym mówić i jakoś przejdzie??? Albo zbzikuje do reszty:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka, nie rozśmieszaj mnie. Czy Ty, gdybyś kogoś miała, to On by się tego domyślał? Partner zwykle dowiaduje się na końcu. Może to i dobrze żyć w niewiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Ale jak można kogoś innego mieć jak spędza ze mną 24 godziny na dobe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty byś nie potrafiła dać dupska sąsiadowi, koledze , czy komuś innemu? Nie opowiadaj, że całą dobę trzymasz penisa w dłoni. Takie uwiązanie staje się powodem do skoku w bok. Inne kobiety tylko na to czekają. Wiem o czym piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johnybravobis
znam to z drugiej storny moja żona też mnie częsicej nachodzi niż ja mam na to ochotę. czasami mi się nie chce - ale i tak ją zawsze zerżnę - potem apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jak udaje że mi się nie chce to negocjuję od niej anala w zamian za jej orgazm - ot takie pertraktacje małżeńskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Nie chcę się z Nim rozstawać z tego powodu, ale skoro rozmowa to tez zły pomysł, to co powinnam zrobić, jakoś nie odnalazłam tu złotego środka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz być kobietą która nie okazuje zainteresowania seksem i tłumisz reakcje orgazmiczne to on sobie walić pod pornuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
no to ja maleduje sie w klubie żon z wiekszymi potrzebami ... niestety ... tylko ja jestem przed 40 a maz po, małżeństwem jestesmy od ponad 15 lat i od jakiegoś roku jest dramat dla mnie w sypialni... nie gadam tylko działam i zostaje "odrącona" bo zmęczony wiecznie, bo starzeje sie ... rózne pory dnia, rózne miejsca, spontaniczność .... niby czasami cos drgnie ale ... mamy małe dziecko i biega wszędzie ... oczywiście komunikuje mu moje potrzeby... mówi ze jak lepiej sie poczuje, czuje się zraniona, dotknieta ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
dobry doradco, bardzo się mylisz...bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
myślałam ze może tu cos poczytam, może nie jakies rady bo to pewnie ciezko cos radzic jak nie zna sie sytuacji, ale szukam czegoś co by mi pozwoliło go zrozumiec, czytam ksiązki o sposobach zainteresowania męzczyzny soba ... na innych działa a na ukochanego męża nie .... moze z nim cos jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumie tego jak zdrowy facet nie potrafi zaspokoić seksualnie swojej partnerki i seks ma z nią raz na dwa trzy tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Gdybyśmy my to rozumiały, nie byłoby tu tego tematu... Malina72, jak widzisz jest nas sporo, może nie mężatek, ale z podobnym problemem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
dobry doradco a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
no dobra moze i jest tak jak mówisz ... ale związek to cos więcej, to zaspokajanie potrzeb wspólnych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
wiele jest tu opinii ze zdrada nie jest rozwiazaniem ... bo niby co daje? bo po co facet którego kochamy .... wydaje mi sie juz ze można te dwie sprawy rozgraniczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza87
Ja mam to samo dziewczy. Ja mam tylko 22 lata, stracilam z nim dziewictwo, kochalismy sie codziennie kilka nazy dziennie i potem tak jakos niepostrzezenie sie wszystko skonczylo. On jest starszy, zapracowany, mówi, ze nie ma ochoty, ze jest zmeczony. Zapewnia ze mnie kocha i lubi ze mna sex, ale po prostu nie ma ochoty. Tez sie ze mnie smieje, ze jestem nimfomanka, a czasem sie wkurza, ze go stawiam pod presja. Wiele razy czekalam na niego w domu w szpilkach i seksy ciuszkach tylko po to by od progu uslyszec, ze wygladam pieknie, ale wybieram zle dni. Jak juz mu sie zachce seksu to rano, a ja wole wieczorem. A wieczorami to mi tylko pozwala na lodzika czasem, a czasem wskoczyc na jezdzca i dochodzi w 2 minuty. Kocham go i chce, zeby nam sie ulozylo, ale nie wiem co robic. On twierdzi, ze zawsze lubil seks i nie nazwalby sie facetem o niskim libido, ale ostatnio (przez jakies 3 lata) nie jest za rózowo. Chociaz factem jest, ze jest otyle weglug bmi (choc nie wyglada) i nie cwiczy wcale, a to by napewno pomoglo. JEstem z nim teraz na diecie, moze jak schudnie to mu sie zachce. Pozdrawiam wszyskie kobitki z tym samym problemem i zycze Wam oraz sobie pomyslego rozwiazania tej delikatnej sprawy. A moze trzeba viagre kupic i im dodawac do jedzenia i picia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Dlatego też pisałam że ktoś kto tego nie doświadcza nigdy nie zrozumie o czym mówimy, co czujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Iza87 jesteśmy w tym samym wieku...kurcze sama nie wiem, ja będę myślała jutro, przyjeżdża do mnie na tydzień...zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
tańsze od viagry sa jajka .... :) ale mnie juz nie chce sie ich gotowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
bedę tu zagladac .... o jakoś lżej na duszy, że nie tylko ja sama mam z tym problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×