Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PanienkaZproblemem

Mam większe libido niż mój facet.

Polecane posty

Gość i tyle dobra sie marnuje
a ile on ma lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliito
i tyle dobra sie marnuje--- a ja czasem siebie pytam jak to jest ze 95 % zdrowych w sile wieku facetów uwielbia seks i mogloby się kochać codziennie a ja trafiłam na te 5 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Kurcze, ale to wszystko głupie...pytam jeszcze raz, czy jest złoty środek? Ja łapię się w ogóle na tym, że doszukuję się różnych rzeczy teraz...przeszkadzają mi w nim zachowania, a które nie zwracałam uwagi, a wszystko ten seks...:/ Choć nie tylko, chciałabym czasem słyszeć jakiś miłe, czułe słówka, a u nas tego brak...:/ Choć na początku było cudownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
No właśnie, a potem okres tzw. fascynacji mija i zaczyna się rutyna...najgorsze, ze on przestał zabiegać, starać się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tyle dobra sie marnuje
@PanienkaZproblemem straszne, wiesz ja jestem duzo starszy, oj duzo, ale "on" jest zawsze gotowy, zona mowi ,ze jestem zboczony, bo mam nawet ochote jak jestem chory i mam goraczke. @U mnie jest to samo... brak sexu jest powodem wielu problemow, mnie tez denerwuje zona, denerwuja mnie jej wady, ktore mi nie przeszkadzaly, no i najgorsze staje sie zlosliwy, jakbym ja chcial ukarac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliito
zależy co macie na myśli pisząc cudownie. Wiadomo chemia , dzika namietnosć są z reguły tylko na początku. Ale przyjemnosć z seksu można odczuwać przez całe zycie. Później dochodzą poczucie bezpieczeństwa, miłość , seks jest spokojniejszy znamy juz potrzeby partnera i to też jest fajne. O ile obie strony dobierają sie pod względem temperamentu, bo jak nie...to właśnie zaczynają sie schody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Panienka...widzisz twój chociaż się stara jak widzi, ze coś się dzieje...a mój w ogóle, jest pewny 100% mnie, nie dopuszcza myśli, że mogłabym go zdradzić/zostawić...nawet jak się kłócimy, to on jakby bez emocji... i tyle dobra...właśnie, niby jeden powód a pociąga za sobą wiele innych...głupie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to samo... To współczuję trochę... Może zrób coś żeby poczuł się zagrożony i wtedy się obudzi ta waleczność w nim... a moze jest zazdrosny,a tego nie okazuje? niektorzy faceci tak maja... Jesli chodzi o mojego to jest strasznie zazdrosny, denerwuje go chocby to,ze ktos na mnie patrzy, gdy idziemy ulica... Jakis czas temu mielismy maly kryzys.. wtedy poczul,ze moge odejsc... Zaczal sie zmieniac... chociaz wg mnie nie powinno zmieniac sie dla kogos... to ten ktos powinien akceptowac wady i zalety... Ale on powiedzial,ze bardzo mnie kocha i dla mnie sie zmieni... bo nie chce mnie stracic... Co do seksu... to racja jest taka,ze jak w tym temacie sie nie uklada to w innych rowniez zaczyna sie sypac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tyle dobra sie marnuje
ja juz czasami mysle o zdradzie, ale to nie takie proste, bo mam dzieci i po 15latach malzenstwa to jakos ciezko .... ciezko by mi bylo zyc w klamstwie. No chyba z kobieta w takiej sytuacji jak ja, chodziloby tylko o seks, co chcialaby a bala sie. Moze nawet jakby "nasze" dzieci wyszly z domu zwiazalbym sie z nia. (to nie takie proste, a lata plyna...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Właśnie dostałam smsa: kocham Cię Skarbie, tęsknię... Miłe to a zdarza się rzadko, a teraz nie widzimy się już tydzień...ja wierzę, że coś się poprawi, że ten wspólny czas, który spędzimy da nam dużo...kocham Go i bardzo chcę by było dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynam rozumieć ludzi, którzy posuwają się do zdrady... Tego czego im brakuje w związku szukają poza nim... Nie mówię,że popieram takie zachowania.. ale rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Dokładnie, ja też...nie potrafiłabym tego zrobić, ale rozumiem tych którzy to robią, że to nie oni są Ci źli...trzeba spojrzeć na zdradę również z perspektywy osoby zdradzającej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja np. wiem jedno... że gdyby facet mnie zdradził to już by nie miał czego szukać u mnie... Ja mówię ,że bym nigdy nie zdradziła... ale gdyby już to się zdarzyło... Na pewno bym nie była z facetem ,z którym aktualnie byłabym w związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Ja też nie mówię, że nie zrobiłabym tego nigdy, nie wiadomo co nas w życiu czeka, ale nam temat zszedł na całkiem inne tory, a mnie się teraz właśnie zrobiło miło, bo dostaję miłe smsy od mojego, że nie może się doczekać przyjazdu do mnie i wspólnego baraszkowania...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Widze że się trochę zagapiłam:-) Po pewnych przemyśleniach doszłam do jednego sensownego wniosku: Większość facetów po pierwszym nasyceniu częstym seksem przechodzi do znacznie wolniejszego tępa czyli że wystarcza mu raz na jakiś czas... w tym samym czasie temperament kobiety się nie zmienia... Mylę się ? Może i tak ale w jakimś procencie się naprawde sprawdza... ale poważnie przez ten temat to ja już nie wiem czy chce brać ten ślub... boje się teraz okropnie... i nie wiem co robić... Ale jedno jest pewna: bardzo chcę teraz seksu! Tylko że seks daje mi satysfakcje tylko z moim mężczyzną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
mam nadzieję:) to daje mi nadzieję i jakoś tak lepiej się czuje, chciałabym by było tak częściej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym ślubem... ostrozniej... sama czytalas co pisaly tu panie ,ktore sa po slubie... i teraz nie wiedza co maja robic... a nie chca sie rozstawac z powodu dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeee
No i mam mu teraz powiedzieć że ślubu nie będzie bo mam za mało seksu??? przecież to cholernie głupie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem głupia... Jak sytuacja każdej z nas... Każda z nas ma ten sam problem i myśli różne,ale przecież nie powiemy partnerowi,że kochamy go bardzo,ale zostawiamy poniewaz mamy wiekszy poped seksualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
a macie już wszystko zaplanowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeee
No nawet cholerne imona dzieci... szlag mnie trafia bo tak się cieszyłam tylko ten problem mnie dobijał... wcześniej tego tak nie widziałam...A kocham go najbardziej na świecie, tylko teraz naprawdę coraz częsciej myśle i śnie o zdradzie... a tylu wokół mnie fajnych facetów :-(... To straszne...nigdy nie myślałam że będę mieć takie problemy z seksem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Porozmawiaj z Nim, nie tyle o samym seksie, tylko o wątpliwościach, o wszystkim, skoro macie być małżeństwem gadajcie o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×