Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość barbudos

zerwalam, nie powinnam zalowac ale...

Polecane posty

Gość barbudos

Bylismy ze soba 3 lata...w ciaguu roku juz raz zrywalam..od roku mamy kryzys... ale od poczatku poszło glownie o czestotliwosc widywania sie, wiec wyjasniam, ze nigdy sie czseto nie widywalismyy, tylko na weekendzie..piatek, sobota CZASEM niedziela. Dawniej to rozumialam bo on nie mial samochodu itp.... Od pol roku ma nowa prace...pracuje na nocna zmiane i od tej pory nasze zycie nie istnieje. Bywało czesto tak, ze mimo tego ze sie umawialismy on nie przyjezdzal bos ie okazywalo ze spał. Czesto nie odbierał telefonów. I wlasnietak bylo dqwa tyg temu i wczoraj. Z tego p owodu widujemy sie jakies 2-3 razy w miesiacu. Srednio jest to raz w weekend. Wczoraj poprostu nie wytrzymałam bonie stac go nawet na zwykle przepraszam, bo on uwaza ze nie ma powodow zeby sie tlumaczyc, po to niezalezne od niego ze zaspał. Mowilam mu ze przeszkadza mi to, że sie mało widujemy itp...a on stwerdzil ze nie wie oco mi chodzi bo przeciez ZAWSZE SIE TAK WIDYWALISMY.... co do rozmow to przewaznie jest to jedna rozmowa telefoniczna w ciagu dnia ok kilku minut.... seks nie wiem raz w miesiacu moze 2... Nie jestem szczesliwa z powoduu zerwania. I najchetniej to polecialabym do niego i przeprosila, tak mowi mi serce, a zdroy rozsadek? wrecz przeciwnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielinowa 3456
nie martw się...i wytrzymaj,,,,ja przezywalam to samo dwa lata temu...do dzis o nim myslę choć spotykam się z kims innym,,,,ale naprawde nie warto sobie zawracac głowy tymi głupkami...mój teraxniejszy chłopak juz ma miliard zdjęć na sympatii i romansuje choć niecały tydz, temu zapewnial ,ze tak bardzo kocha.....ehhhj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbudos
skoro romansuje to dlaczego z nim jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielinowa 3456
tydz. temu postanowilismy ,że nie bedziemy sie widzieć przez tydzień bo się scilismy i chcielismy miec czas na przemyslenie wszystkiego...teraz już wiem ,ze nie chce już go,,,,to obleśne zo zrobił...ale szczerze to zabolało jak to zobaczyłam...i uwierz mi ,ze wiem co czujesz bo moja wielka pierwsza miłość pojakimś czasie związku wyjechala do innego miasta i tez widzielismy sie co tydzien...wszystko sie spaprało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtuś
zdrowy facet nie wytrzymalby bez seku, on zapewne spotykla sie zims jeszcze i stad wynika jego brak czasu. Dobrze zrobiłaś, on nie zaspokajał żadnych twoich potrzeb, Wytrzymaj, przecierp - bedzie dobrze ale w zadnym razie go nie przepraszaj i nei wracaj do niego na starych warunkach. On najwyrazniej ci enie kocha skoro nie ma otrzeby widywac cie czesto. Trzeba sie z tym pogodzic i zyc dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batrbudos
wielinowa ehh:( chyba musisz podjac ostateczna decyzje:( romansu nawet przez neta bym nie zniosla:( kajtuś wiele osób mi mowi ze on moze kogos miec, ale ja jestem przekonana ze to przez jego prace. Zawszes tarałam sie zeby nie byc jędzą która tylko skrzezy nad uchem swojgo faceta. Starałam sie byc wyrozumiala ale jest mi przykro:( Cały czas sie zastanawiam czy on przypadkiem nie mial racji, ze przesadzam itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtuś
Oczywiscie że to twoja wina, jakim prawem wymagasz po 3 latach zwiazku zby facet byl przy tobie!! Jak śmiesz marzyć o bliskości, namiętności, wsparciu!! Wrócisz do niego i będziesz "przerwą w pracy". A bez seksu przecież możesz żyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbudos
no masz racje i to jest najgorsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielinowa 3456
co za zycie,,,,odechciewa się go zupełnie,,,,przynajmniej ja straciłam jego sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbudos
ja stracilam nadzieje, ze dwoje ludzi moga byc szczesliwi ze soba przez dluzszy czas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtuś
są jeszcze normalni faceci, niestety najczesciej to ich odrzucamy bo mloda dziewczyna ma inne priorytety niz stabilizacja, spokój, oddanie. Szukają wrażeń, a po drodze trafia się jakiś miły, stabilny i oddany chłopak, który dostaje kosza bo nie jest wystarczająco "cool" albo dość "spoko":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×