oszaleje z milosci zaraz

Mieliście czasami wrażenie, że szalejecie z miłości? Że coś się wam dzieje w głowę, nie mogliście się na niczym skupić? Ja tak teraz mam. Jestem sama, ale jestem zakochana (nie beznadziejnie, po prostu narazie rozmawiamy ze sobą i poznajemy się). Teraz mam uczucie, że zaraz oszaleję, zwariuję, Myślę tylko o nim, tęsknie za nim starsznie, nie mogę nic robić, po prostu nic. Zaraz zwariuję z miłości. Macie tak samo jak ja, czy coś ze mną nie tak?

jesteś zaraz po okresie?

tak...jak pisze z Nim na gygy mam totalny zanik szarych komorek,pisze bzdety,zapominam ktore "rz" a które "ó" :O i pisze goopoty :O chodze pozniej cały dzien zakrecona szczesciem :O jak nastolatka :O

Jestem w trakcie okresu ;)

Pewnie on jest kasiasty, bo wtedy tylko kobiety się "zakochują".

moze to nie milosc jeszcze zwykle zauroczenie i fascynacja:p

setunia pewnie to omamy:P po grzybkach-halucynkach:D:P

Tak, tak miałam 3 lata temu. Jesteśmy ciągle razem, ale tamte różowe okulary nie pozwoliły mi zobaczyć jego niektórych cech. Niezdrowo jest się tak zauroczyć na maksa, bo wtedy nie oceniasz racjonalnie. Ja teraz żałuje, że tak poddałam się emocjom - ale to było silniejsze ode mnie :) Teraz ciężko nam razem żyć, bo mamy odmienne poglądy na niektóre sprawy oraz wkurza mnie w nim kilka rzeczy.. niestety. A miało być tak pięknie.. ale nie chcę zło wróżyć Tobie :) Ale opamiętaj się trochę, bo możesz żałować. Jeśli zobaczysz coś, co nie będzie Ci się podobało, nie odsuwaj tej myśli na dalszy plan, tylko się zastanów. Pozdrawiam :)

daj mu dupy