Zajść w ciążę i urodzić dziecko jeszcze w 2010?

Nie jestem w ciąży (jeszcze), a bardzo chciałabym urodzić dziecko jeszcze w tym roku (tzn. w grudniu, bo w listopadzie odpada). Czy jest tu oprócz mnie ktoś, kto chciałby zajść w ciążę i urodzić w 2010?

to mi sie smiac chce . Nie moge uwierzyc ze sa takie popierdolone matki jak ty. Stuknij sie w leb :P

no niestety autorko tak planowac to mozna zakupy i to dzisiejsze, bo z jutrzejszymi tez roznie moze byc, ale dziecka nie da sie tak zaplanowac. natura robi co chce, zycze jednak by sie udalo, tak jak zaplanowalas- sama mam grudniowego malucha. Nie siedz na kafe tylko mecz malzonka, partnera :P

ja ci radzę, daj ogłoszenie do mas mediów, TVP, ze chcesz urodzić dziecko i szukasz dobrego zapładniacza i że kładziesz się i czekasz na zapłodnienie i zapraszasz samców do wzięcia udziału w orgii.

A W CZYM TU MAJA LASKI POMÓC NA FORUM???? BO RACZEJ CI NIKT NIE DA RADY POMOC, SKORO TAK BARDZO CHCESZ RODZIC W GRUDNIU TO WYLICZ SOBIE SWOJE DNI PLODNE I ZROB TAK ZEBY URODZIC W GRUDNIU BO CO TU MOZNA JESZCZE POMÓC... POWODZENIA ŻYCZE;)HIHI AHA TYLKO PAMIETAJ ZE NIE ZAWSZE WSZYSTKIE RODZA W TERMINIE;) TAKZE MOZE CI SIE NA STYCZEN NP PRZESUNĄĆ;)

zapraszam na nasze forum. Jest mila atmosfera, i juz kilku z nas się udało http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4331573&start=1170

JA CI MOGE NAPISAĆ TYLKO TYLE ZE JEZELI CHCESZ URODZIC W GRUDNIU PASOWALO BY ŻEBY DO ZAPŁODNIENIA DOSZŁO ZARAZ NA POCZĄTKU MARCA TAK DO POŁOWY WTEDY SĄ SZANSE I MYŚLE ŻEBY SIĘ UDAŁO... TYLKO TAK JAK PISAŁAM TERNIM PORODU MOŻE CI SIĘ PRZESUNĄĆ LUB MOŻESZ URODZIĆ WCZEŚNIEJ... NA TO JUŻ NIC WTEDY NIE PORADZISZ...

masz asia rację, także niech się kładzie już i pieprzy, a przez to jak ktoś napisał, niech da ogłoszenie bo może facet w tych dniach mieć złe plemniki i nie zapłodnić ,a tak jak ją wataha samców przeleci to może któryś z nich mieć zdrowe plemniki i będzie ciąża. Tylko niech uważa na samców cztero kopytnych bo to nie wypada aby ją walił jaki popadnie.

Przede wszystkim: nie założyłam tematu, aby zapytać, jak to się robi ;). Czy ja pytałam gdzieś o poradę? :P Na razie mogę siedzieć na forum, ile mi się podoba, bo będę się starać dopiero w przyszłym miesiącu ;) W tym miesiącu mam zbyt dużo stresu, wyjazdy itp., więc odkładam starania na marzec. Nie rozumiem, po co ktoś taki, jak np. "jak czytam co napisalas" albo "szalonaaa" w ogóle się wypowiadają w tym temacie. Bo chyba nie myślą, że zabłysnęli inteligencją ;). Ale powoli się przyzwyczajam - Kafeteria to bardzo specyficzne forum, w którym większej części "odwiedzających" chodzi przede wszystkim o to, aby móc sobie do woli "poużywać", skoro są anonimowi. Ewcia_82, Asia101 - ja wiem, że to nie takie "hop-siup i już dziecko". Już się starałam wcześniej, tyle że nie wyszło. Ale ciągle mam nadzieję, że "następnym razem na pewno się uda". Większa część dziewczyn (z innego forum) odkłada teraz starania, bo nie chcą dziecka "z końca roku". Ja nie rozumiem, w czym dziecko z końca roku może być gorsze od dziecka z początku roku, więc szukam dziewczyn/kobiet, które też mają wielką nadzieję na to, że zajdą w ciążę w ciągu najbliższego miesiąca czy dwóch, a więc, że dziecko przyjdzie na świat jeszcze w tym roku.

Do grona osób, którzy "zabłysnęli inteligencją" dołączam "slusznaracjaaa". Gratuluję wysokiego poziomu IQ.

oczywiście, ze ma wysoki poziom, bo jak można zadawać pytanie, jak zajść w ciąże i urodzić w 2010 r. przecież to durne. Cały ambaras aby dwoje chciało naraz, i do tego każdy korzysta z przyjemności seksu, a jak chce mieć dziecko to proste nie zabezpiecza się, a ,ze może nie zajść w tym miesiącu w ciąże, bo gdzie jest napisane, że w te dni a w te jest cykl i na pewno sie zachodzi w ciąże. Jakby wszystko było takie proste, to nie mielibyśmy w życiu żadnych problemów. Tak nie ma i doskonale każdy wie, i mnie też smieszą takie pytania, mam wrażenie, że takie osoby są niedojrzałe psychiczne i winny najpierw się leczyć.

ODPISAŁAM PONIEWAŻ MOJA CÓRKA JEST Z GRUDNIA I TERMIN PORODU MIAŁAM NA 2 GRUDNIA A URODZIŁAM PRAWIE DWA TYGODNIE PO TERMINIE... DZIECKO Z GRUDNIA CZY DZIECKO ZE STYCZNIA CO TO ZA RÓŻNICA... WIADOMO MA CAŁY ROK PRZYPISANY ALE ZA TO BĘDZIE ZAWSZE MŁODSZA OD SWOICH KOLEŻANEK... TO MA SWOJE DOBRE STRONY;) ZRESZTĄ JA SAMA CHCIAŁABYM BYĆ Z GRUDNIA...:(

Asia - ja też jestem z grudnia i w zasadzie nie widzę minusów bycia "z końca roku" (no, poza tym, że w dzieciństwie dostawałam jeden prezent na urodziny i Boże Narodzenie ;) ;) ;) ) Oczywiście, jeśli nie wyjdzie dziecko na grudzień, to będę się starać dalej na styczeń, luty... kiedyś w końcu się uda :). Ale przyznam szczerze, na grudzień nastawiam się najbardziej.

niooo bo 2010 rok to fajny roczek by był :) ja bede miała niedługo synka z 2010;) a córka jest z 2005r;)

a ja mam córcię z grudnia tylko z 2007 roku, a teraz chce zajsc w ciąze i urodzic w grudniu, tylkoi chciałabym synusia .... musimy jakos ucelowac ;)