Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mozartowa

Efekt Mozarta - czyli słuchanie muzyki klasycznej w ciąży i po porodzie.

Polecane posty

Gość Mozartowa

Czy są tu mamy które są obecnie w ciąży słuchają muzyki klasycznej? Albo te które juz urodziły i puszczają takową muzykę swoim maluszkom? Ponoć zwłaszcza muzyka Mozarta wpływa na rozwój intelektualny dziecka. Natknęłam się na płyty w zestawie o nazwie "Dla Uszka Maluszka" http://modnybrzuszek.pl/Dla_Uszka_Maluszka-156.html i chyba to kupię bo utwory sa znane i piękne, a podzielenie na 3 części to super pomysł. Czy Wy też planujecie słuchać takiej muzyki dla dobra swojego dziecka i miłych tonów dla ucha? p.s. to nie jets reklama, sama jestem na początku ciąży i się zastanawiam, czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zamierzam bo po prostu
nie przepadam za muzyką klasyczną...a chyba o to chodzi by słuchac tego co nam sie podoba?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z muzyki klasycznej
lubię tylko Beethovena a jesli chodzi o puszczanie dziecku muzyki to bedzie to reggae bo sama to uwielbiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś nie lubi to można przystawić słuchawki do brzuszka :P żartuje ;) przeglądnęłam to i rzeczywiście fajne utwory, ja nie jestem może fanką muzyki klasycznej, ale niektóre utwory sa naprawde piękne, jak chociażby Debyssy'iego "Clair de Lune" http://www.youtube.com/watch?v=LlvUepMa31o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha- dodam, że nie lubię utworów klasycznych w których jest za duży haos i nie ma konkretnego tematu tylko burza but ciężka do zniesienia. Lubię te utwory które mają melodię łatwą do zanucenia chociażby w głowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozartowa
nikt więcej się nie wypowie? nikogo to nie interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EEEmmmIIIlllKKKaaa
Ja nawet lubię muzykę klasyczną i w ciąży słuchałam. Ale moje maleństwo ma inne zdanie, jak mu teraz włączę klasyczną to ewidentnie się boi i wrzeszczy. Za to się uspokaja słuchając starego, polskiego dobrego rocka. Taki mały, a już ma własny gust ! :) O jego rozwój intelektualny się nie boję, całą ciążę i teraz , gdy karmię piersią łykałam Omega 3. Jaki wpływ mają omega 3 na rozwój niemowląt i małych dzieci poszukajcie sobie w googlach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość consigliere
słuchanie muzyki klasycznej w ciąży bardzo dobrze wpływa na rozwój dziecka, ponadto uspokaja obniża ciśnienie i przyśpiesza przemianę materii. Naprawdę warto! ja w ciąży używałam pasa na brzuszek Lullabelly polecam, to świetna sprawa. Włączałam maluszkowi muzykę a ja oglądałam sobie tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabica
Tez cos takiego czytałam, więc w czasie ciaży profilaktycznie słuchalam - głownie Mozarta, ale tez Czajkowskiego, Straussa. Sama takie rzeczy lubię, uspokaja mnie to. Młodej teraz to zapuszczam przed zaśnięciem i wygląda na to, że jej leży, zresztą to akurat mnie nie dziwi, w końcu kojarzy się z czasem spędzonym w brzuchu :) Czy wspomaga rozwój intelektualny - nie wiem, ale co szkodzi posłuchac, oczywiscie jeśli się to trawi samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczypiorek_na_wiosnę25
Skończyłam psychologie. Efekt Mozarta nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szczypiorek na wiosne
Ja też skończyłam psychologię i u mnie na uczelni twierdzili coś innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do consigliere
Co to jest dokładnie ten pas lullabelly? dostepny u nas w sklepach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam stały nick ale po co
Przesądy z tym Mozartem. Dlaczego akurat mozart, a nie np ballady Metallici? Bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaaaaaaa26
ja puszczałam karuzele do brzuszka itd zeby lubił jej muzyczke i uspokajał sie itd - i nic to nie dało - klasyke dla dzieci tez mam ale 3 razy słuchałam - teraz słuchamy podstawowych kołysanek i smerfów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwójkę dzieci
w ciąży z pierwszy od piątego miesiąca prawie codziennie czytałam tą samą bajkę - wieczorem - po porodzie GUZIK - żadnych efektów, mały darł się bez przerwy!! jeśli natomiast chodzi o muzykę ozarta właśnie to mam matę edukacyjną z tą melodią właśnie (nie słuchałam w ciąży) i super działała na synka - bardzo lubił jak włączałam, od razu się uspokajał i teraz córeczka tez lubi słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalaczakra
Ja znam coś innego pod pojęciem "efektu Mozarta": że to w ogóle wpływ muzyki na zachowanie, odczucia, decyzje, a nie tylko wpływ muzyki klasycznej. Tu ciekawostka na ten temat: http://www.spinmedia.pl/czy-wiesz4.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co lykala omega3
niezla jestes:Dja dla dobra swojego i dziecka nigdy do ust nie wzielabym tabletek bez potrzeby. Na prawde wierzysz tak w te prochy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalne bzdury
ja w ciazy i nie tylko sluchalam klasyki a syn metalowiec:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś się pytał dlaczego mozart a nie metallica - otóż mozart komponował zgodnie z klasycznymi kanonami harmonicznymi i diatonicznymi, jego muzyka zawiera niejako cały wachlarz dźwięków i rytmów wychwytywalnych dla ludzkiego ucha. W jednym z "podręczników ciążowych" przeczytałam natomiast, że nie ma udowonienia jednak teorii, że coś czego słuchamy w ciąży ma wpływ na dziecko potem, aczkolwiek moja mama chodziła co tydzień do filharmonii będąc ze mną w ciąży i ja od małego była umuzykalniona i też już jako mały dzieciuch do tej filhamonii lubiłam chodzić, więc może coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
ja słuchałam i muzyki klasycznej i takiej "mojej" na koniec bardzo często "ona tańczy dla mnie" i co? i mój Mały ma gust po mamusi ;) woli piosenki skoczne, niż spokojne a przekonałam się bo mamy karuzelke na łóżeczko-właśnie taka usypiająca melodia i zabawkę na łóżeczko z melodyjkami, jedną którą rozpoznałam to "stary donald farmę miał" i jak puszczam karuzelke to ma to gdzies a zabawka jest zainteresowany od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie matka i ojciec puszczali muzyke klasyczną w dzieciństwie, nie wiem czy w życiu płodowym też i dobrze się uczyłam, same piąteczki w szkole, moja siostra i brat to samo, ale nie wiem czy to od muzyki. Niestety ja jestem jakby uzależniona od tej muzyki i po prostu kocham Mozarta, kocham wszystkie instrumenty i cały czas tego słucham. Ani w gimnazjum, ani w liceum, ani na studiach nie dałam rady przestac mimo, że słuchałam metalu, popu, reggae, R&B to wszystko przeminęło, a chopin i mozart zostali ze mną. Jak mówię ludziom czego słucham to mnie uwazają za nudziarę, więc nie wiem czy bym nie wolała słuchać czegoś innego...ale co zrobię, miłości nie oszukam przecież? Grałam na fortepianie, flecie poprzecznym, skrzypcach, mam już grubo ponad 20 lat, a juz się nie mogę doczekać kolejnych instrumentów...ach... P.S. z tym, że pracuję w zupełnie niemuzycznym zawodzie i smuci mnie to, że poświęcam pracę dla muzyki, no ale trudno, a chciałabym byc dobrym pracownikiem, a jestem takim który pracuje do okreslonej pory i wraca do muzyki, więc w zawodzie nie osiągnę sukcesu, co mnie smuci. No ale trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś napisał, że nie istnieje efekt mozarta, ale to nie chodzi chyba o IQ tylko o to, że takie dziecko ma lepsze poczucie rytmu, harmonii w muzyce, długości m-dzy dźwiękami, nie będzie zmieniało tempa grając na instrumencie etc. No nie wiem, Mozart rozwija w dziecku zrozumienie muzyki, bo muzyka to jest czucie i emocje w znacznej mierze ;-) Mozart tworzył największe cuda muzyczne na ziemi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez o tym czytalam i chcialam sluchac, ale nie lub ie po prostu nie lubie muzyki klasycznej.Teraz wlaczam taka muzyke jak jade autem z niemowlakiem i on tez nie lubi :P Moje starsze dziecko jest bardzo zdolne a z muzyki lubi hołdysa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geralt4
Specjalnie z myślą o fanach i twórcach muzyki klasycznej powstała strona http://felixfuturum.com . W serwisie są różne moduły. Pozwalają one na przykład przeszukiwać bazę utworów, odsłuchiwać je, pobierać. Można również dodawać własne dzieła albo ćwiczyć komponowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×