Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no jaak

Toksyczna znajomość, jak z tego wybrnąć?

Polecane posty

Gość no jaak

Witajcie! Otóż od jakiegoś czasu, mam problem z jedną znajomość, swego czasu nawet łączyła Nas przyjaźń, a znamy się od przedszkola, teraz mamy po 27 lat. Odkąd moja znajoma zaczęła być z dobrym kumplem mojego męża, później się pobrali, to nasze relacje są dziwne. Wyczuwam ciągle jakąś grę, rywalizację, napięcie, po prostu źle się czuję w ich towarzystwie. Szczerz mówiąc nie mam sił i chęci na kontynuowanie tej znajomości, no ale nie wiem, jak mam do tego podejść, przecież jej nie powiem spadaj, albo nie zerwę kontaktu z dnia na dzień, bo to szczeniackie. Szczera rozmowa raczej jest jedynym wyjściem. Co o tym sądzicie, co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
to znaczy że Twój chłop zostawil Cie i ożenil sie z Twoja przyjaciołką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jaak
Nie, może nie jasno napisałam. Ona wyszła za mąż za kolegę mego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim-skromnym-zdaniem
najlepiej chyba trochę zacząć się wycofywać z tej znajomości delikatnie. Np. dziś nie mam czasu, nie mogę itp. Trochę zbywać i olewać to będzie nudno i sami przestaną się odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jaak
.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jaak
No właśnie wolałabym tak nie robić, bo to takie niepoważne, ale z drugiej strony w trakcie szczerej rozmowy mogą paść jakies przykre słowa z jej strony i razcej nie chce tego wysłuchiwać. Z jej strony, to jest kontakt na zasadzie, a odezwę się kiedy ja mam czas i dobry humor, bo jak nie, to potrafi i miesiąc się nie odzywać, generalnie zachowywanie pozorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jaak
Kiedy spotykamy się tylko we dwie rzadko, ale czasem się zdarza, to jeszcze ujdzie. No ale jak w 4, to znaczy ona, jej mąż i ja z mężem, no to już gra się toczy, napięcie w powietrzu wisi, kto więcej osiągnął, kto to, czy tamto ma lepsze, choć oczywiście wprost oni tego nie mówią, ale w przypadku innych znajomych tak nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×