Czekalam dzis na męża a on zadzwonil ze pojechal z kumlem na nart

!!!! Siedze sama z dzieckiem w domu i myśle ze to juz nasz koniec..

Nie z kumplem na narty tylko do kochanki!

pachnie mi tu inną kobietą:( tak raptem zebrał sie na narty....ja bym tego nie łyknęła

Zawsze wolałam wierzyć w Jego kłamstwa niż drążyc temat ,dla swojego spokoju . Nie chce rozbijać rodziny ale czuje sie bardzo nieszczęśliwa w małżeńtwie

'ja bym tego nie łyknęła' dziewczyna ma tu powazny problem , a ty o seksie :P

chcesz tak żyć w kłamstwie, dla świętego spokoju??????

depeche :D:D:D dobre, uśmiałam się:D

:P

weź dziecko i jedz na noc lub dwie do koleżanki tam jak wróci Ciebie nie zastanie powiedz mu ze tez byłaś na sportach ziomowych i za cholery nie mów gdzie a dziecku powiedz żeby nic nie mówiło niech teraz On bedzie zazdrosny niech go ściśnie w dołku w końcu do końca nie bedzie pewien gdzie byłas On może w Walentynki wyjśc z domu Ty też możesz prawda? Na dzień dwa pakuj sie acha żadnych obiadków powitalnych bądz osłacha ale pod nosem usmiechaj sie jak wróci jak sie spyta dlaczego taka szczesliwa powiedz ze tez wyjazd walentynkowy miałaś udany Ale pamietaj zadnych szczegółow gdzie byłaś bo wygadasz sie kłamać tez tzreba umiec ON TO OPANOWAŁ do PERFEKCJI