Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość on25bydg

Pomocy dziewczyny po 30ce!!

Polecane posty

Gość on25bydg

Dziewczyny prosze o pomoc..jetem w zwiazku ze starsza od siebie kobieta o 8 lat ona ma dzieci i meza i mieszkaja razem a ja jestem o to zazdrosny.Ponoc zyja w separacji i maja siebie nawzajem w dupie a ja 600km.daklej nie moge spac po nochach.Czy tp ona ma racje ze jestem niedojrzaly emocjonalnie i ze skoro powiedziala mi raz ze ma go gdzies a mnie kocha to powinienem to zrozumiec?czy moze ja ma raje ze wieczorami sie o nia martwie.Ogolnie nasz zwiazek byl poiekny.Ona zawsze marzyla o facecie ktory pokocha.Kocham ja i non stop jej o tym mowie ale jej to sie chyba jzu znudzilo.moze bylem tylko romansem albo przedmiotem do naprawy jej relacji z mezem by zrozumiala ze on wcale nie taki zly?co mam myslec pomocy!!!dzis sie niewidzimy jest oburzona moim zachowaniem.tlumaczy sie obowiazkami i nie odzywa sie od 3 dni.I chyba to jzu koniec.Czuje ze m,a mnie dosc.czy to normalne w kryzysie??czy jednak mlody chlopak to zawsze glupi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JustynaOsw
Hej, nie wiem co Ci doradzć, wiek nie zawsze idzie z dojrzałościa.Ja mam 32 i podobno zachowałam sie jak gówniara. Ja na Twoim miejscu dałabym jej czas na przemyślenie, poczekaj, jeśli to prawdziwe uczucie to się dogadacie, jeśli nie to daj sobie spokój, nie mwarto. Choć wiem jakie to trudne i bolesne, uwierz mi!! Ja od 5 miesiecy nie moge się pozbierac po rozstaniu, dziwnym i bolesnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
Wiem justysia ale to bardzo ciezkie...kurcze..ja juz sma nie wiem co mam myslec....naoisalem jej walentynkowego sms ze kocham ale ona mi nie odpisala..nie wiem czy mam miec watpliwosci co do jej szczerosci czy moze naprawde kocha kocha i jeszcze raz mocno kocha tylko mnie nie jest pewbna czy ja we wszytkim rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffkkkallla77
To ona mieszka z mężem w jednym domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
Tak jest dziewczyny...jestem w krpce i to bardzo bolesnej..tak bardzo mocno ja kocham..i tylko chce dla niej dobrze i jak najl;epiej ale ona mi nie ufa..nie wierzy..dziwne smsy tel maile od znajomych na moj temat..falsz ,bulshit..nioc parwdziwego..teraz jest zapracowana..ma wlasna dzialanosc a ja w dodatku nie mam pracy.Ogolnie nie wiem co na we mnie widziala na samym poczatku..ale cios dostrzegla..zapewnila mniezreszta nie braz ze nazawze razem...widywalismy sie tak czesto jak tylko moglismy...teazr ja nalegalem na spotkanie..i choc zajeta to ja i tak swoje 3 grosze..niby rozumienie ale juz nie widzi y sie ponad miesiac i wiem ze to dystans i sie rozpadnie jesli ona tego nie zrozimmie..bawet jesli kocha..to jak ja mam ja zapewnic ze to tylko dystans..?I nasze sprzeczki sa wynikiem tylko tego i nicego wiecej:(kurcze nei wiem co mam myslec..jest nielatwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
Tak w jednym domu..ale ponoc maja sie gdzies..udaja szczeliwa rodzinke..kurcze..masakra......nie wiem vco ma robic i myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
pyatnie brzmi czy ona powinna zriozumiec to ze skoro ja jetem zazdrosny o niego to jakas normalka..czy to naparwde ja jestem glupi i nei powinienem jej tym meczyc skorio tlumaczy mi ze nic miedzy mnimi nie ma i tylko ja ja popycham, w kietrunku niegolub innego ktory to zrozumie??Moja glowa spuchla od tego myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffkkkallla77
Jej szara rzeczywistość z mężem i dziećmi i Ty odskocznia , młodość , miłość, chemia. Każda kobieta nawet ta co ma męża marzy o czymś takim. Ale czy ma to przyszłość? raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
Chodzi mi o to ze ja nawet jestem w stanie zaakceptowac walke z samym soba ale nmie jest to takie proste.mieszkaj pod jednym dachem i naparwde ciezko mi z tym zyc..ale ytak bardzo ja kocham ja jejje kowie ze nasze klotnie a moje awantury sa tylkow ynikiem dystansu i teho ze mi nie pisze sms juz wieczorami a ona sie tlumaczy zmeczeniem po pracy i obowiazkami dzieci sprzatanie itp.tez to zrpzumiem kazdy ma prawo czlowiek to nie robot ale..zazdrosc to inna sprawa tez:(tak ja mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
Moze ona wlasnie wpadla na toz e to jednak nie ma przyszlosci moze....poprsotu odsuwa sie ode mnie bo sie martwi ze niepodolam jak mam problemow i tak dosc..moze ..tu jest wiele wiele kwesti don zapytania..ale niezmienia to faktu ze nie jest moja pierwsza w zyciun kobieta w ktorej jestyem w stalym zwiazku i tym arzem naprawde kocham i mam ochote pozostawic to jak jest.Co ja zle robie..?nie wiem czy ma to przyszlosc..ale jak mam do niej dojsc??prosze jakies rady>>Pona nie czytab juz ode mnie sms ani maili a ja jestem zdruzgortany..walentynki mielisnmy spedzic razem a jaednak osobno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffkkkallla77
jedyna rada jaka zadziała na Nią to udawaj obojętnego. zero odzewu , zobaczysz jak bedzie latać za Tobą. Poprostu : OBRAŻ SIĘ TY I KONIEC. NA OBRAŻONEGO OBRAŹENIE SIĘ TO SPOSÓB 100% SKUTECZNY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
ehhh wiem ale popelnilem 2 makabryczne bledy..zerwala ze man o to 2 tygodnie temu..cudem ublagalem ja o to by do mnie wrocila i ze sie zmienie...tydzien pisalismy non stop pon tym praktycznie o kazdej porze dnia ale powod bykl taki(jej maz byl w niemczech)doszlo to do mnie w zeszla niedziele kiedy ukrocila kontakt i tlumaczyla sie ze skoro przyjedzie do mnie w niedziele to tydzien bedzie zabiegana w parcy.ok zroozumialem ale w pon cos mnie udezrylio i wieczorem napisalem ze czemu nie psize...aha to byl wtorek adzien wczesniej stwierzdzila ze otworzy druga firme i mozliwe ze w neidziel sie nie zobaczymy ja oczywiscie to zrouzmialem ale cos mnie tkneleo ze moze to nie tylko to ze moze jje maz wrovcil i dlatego nie chce wieczorami pisac. ten sam dzien pobieglem dom ptzyjaciela o tym poroznmawiavc ktory tez ma swoj biznes razem z zona i jednoznacznie stwierzdil ze skoro otwiera druga firme to znaczy ze przy trozwodzi bedzie musiala oddac ta caesc mezowi czyli..tak jakby nie chciala z nim brac rozwodu.kieduy jej o tym powiedzialem oburzona stwierzdila ze lece an jej kase a wcale tak nie ejst tylko chcailm sie dowiedziec jak to jest miedzy nimi z tym podzialem majatkow.Ok sam sie pogubilem tak czy inaczekj pogodzilismy sie tydzien byl luzny a potem obrazila sie na nowo ze jej nie rozumiem i ja zerwalem tym razem ale to z nerwow.(co mi odbilo..ja ja kocham i chce z nia byc.napisalem jej o tym i staranm sie ja przekonac.Qwa napisalem dzis ze ja kocham a ona mi nie odpisala.Od teraz cisza?tka zupelan?/czy to ja popsulem..niemwiem juz nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
ona jest rocznik 76 ja 84 ale co wiem to wiem to byla prawdziwa czysta milosc i ja to wiem bo tylko ja z nai bylem i nasze potyczki przechodzilismy razem..teraz tylko kwestia tego..??czy jest szansa nadziei ze ona zrozumie..prosze ja chce wiedziec czy to moze ja jestem ten glup..sam dla siebie..czy naprawde nie powinienem sie tak zachowywac i zadawac takich idiotycznych pytan?czy moze to byc powod rozstania?czy moze jej to na teke i to tylko pretekst..?jak ty to odczuwasz ??szczerze prosze..czy tio ja jestem ten zly?/musze wiedziec bo msyuze sie naprawde zmienic jesli to ja to bladze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
Jejku kocham ja:(co ma zrobic teraz wyrwac serce z korzeniami?utopic sie czy zapasc pod ziemie ze jestem takim niewyrozumialym kretynem??wie jedno ja juz mam dosc sprzeczek...ja naprawde chce z nia byc na zawsze i staram sie jje to wytlumaczyc..ale ona mi niem pisze ani w sobote a niw piatek nic..ta jakby juz ja nie interesowalo to czy ja cos robie?tak jakbym raptownie znikl z jeje zycia.czuje sie marnie jakbym nic nie znaczyl.Ze ona nie chce mi dac szansy bo mam 25 p..indolonych lat.I zaluje..wolabym miec te 40ci:(albo 33 jak i ona..wszystko byle by wiek jej nie przeszkadzal bo to tez moze byc i to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
Ojejunku...ale beznadziejna sytyuacja mam ochote sie zastrzelic albo mocno walnac wleb w co ja sie wplatalem albo nie wiem nie wiem sam ma dosc problemow na glowie by najwazniejszy i ten co dawal mi podstawe tego ze sie trzymma mi tez sie riozpadl.studnia bez dnia.A najgorsze jest to..ze to ja czuje sie winny.i naprawde tak jest.i najchetenije byn ja przepraszal i ustepowal i przyznam sie byl pod pantoflem na wlasne zadanie ale milosc bnie wybiera..kurcze.czuje sie tym bardziejn okropnie..Co ja soba pokazuje..??facet ktory naparwde potarfi kochac to ja.ale zarazaem taka baba a nmie chlop obracajac to w parodie. kurcze jakas masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
Ok spadam z kompa bo musze..prosze o opinie i komentarze..wrzuty na mnie jesli to ja jestem problemem musze wiedze]iec jak to rozwiklac bo nie chce jej starcic.mykam .bardzo serdecznie prosze o wypowiedzin jest to dlamnie bardzom wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on25bydg
dzieczyby pomozcie prosze:(jak mam zachowac sie w takiej sytyuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JustynaOsw
Hej, jeszcze raz mówię Ci daj sobie luz z tą kobietą, ja wiem że to boli, cholera ja też kocham, a on mnie w pewnym momenci odtracił, bez wyjaśnienia, bez powodu, cierpię, i płaczę, ale już to się nie zmieni. Trzeba jakoś żyć,też próbowałam, walczyłam, ale jeśli ta druga strona nie chce nic nie poradzimy, a wręcz przeciwnie, można zabrnąć za daleko i wtedy ta osoba nas znienawidzi, a to jeszcze gorsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadinaxxxxx
Nie narzucaj się, bo to odwrotny skutek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadinaxxxxx
To dojrzała kobieta, a w dodatku bizneswomen, prawdopodobnie mocny charakter. Takie kobiety potrzebują mężczyzny twardego, a nie żebrzącego o miłość. Ktoś wcześniej dobrze poradził - przystopuj! Zagraj trochę, pokaż że z powodzeniem radzisz sobie bez niej. Nie płacz broń Boże, bo ona chce faceta a nie kolejnego synka. Każda kobieta chce u swego boku mocnego, pewnego siebie mężczyzne, to nie znaczy że masz być bez uczuć. Ale nie narzucaj się, bo to odwrotny skutek. Głowa do góry! No i znajdź pracę i pokaż przez to, że jesteś samodzielny i samowystarczalny. Chyba nie czujesz się za dobrze w roli bezrobotnego, w momencie gdy Twoja kobieta jest zaradna. Zaimponuj jej czymś, ale najważniejsze byś sam znał swoją wartość. Też to wszystko przerabiałam, choć różnimy się płcią. Powodzenia i uwierz w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadinaxxxxx
Jeszcze jedna rada. Nie dzwoń przez jakiś czas, nie kontaktuj się. Daj jej czas do zastanowienia, nie bądź napastliwy, bo sam sobie robisz źle. Zobaczysz, jak jej zależy sama zadzwoni. A wtedy powiedz grzecznie, że nie możesz długo rozmawiać, bo musisz np. gdzieś wyjść albo że czekasz na pilny telefon (do wyboru) i powiedz, że oddzwonisz później. Oczywiści nie rób tego od razu, tylko odczekaj kilka godzin, a jeszcze lepiej dzień i zadzwoń wtedy. Zobaczysz, efekt murowany. Zasiejesz niepokój i niepewność i pokażesz, że potrafisz organizować sobie czas gdy ona nie ma go dla Ciebie. A tak w ogóle czy masz jakieś pasje? Zaimponuj jej czymś a nie tylko swoją miłością. Poza tym dzieli was spora różnica wieku, więc nie wiem czy tak do końca to przemyślałeś? Oczywiście zdarzają się takie związki i to szczęśliwe, ale warunek - musi facet być dojrzały! Bo są też mężczyźni starsi od Ciebie, a wieczne dzieci i kobiety też oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×