Ona wkurza mnie i chodze przez to sfrustrowana.

Od jakiegoś czasu mieszka z nami kuzynka, bo ma skomplikowaną sytuację w domu. Mniejsza z tym. Ma 18 lat i mnie denerwuje sama jej obecność. Jej glos, jej przesiadywanie do pozna u moich rodzicow, jej gadatliwosc, sposob bycia. Gdy siedzi u rodzicow ja nie mam ochoty tam wchodzic i siedziec z nimi. jak wyjezdza wraca mi spokoj. a kiedy Ona jest chodze podminowana i sfrustrowana. wiem ze to troche nieskladnie napisalam, ale moze macie jakies pomysly jak sobie z tym poradzic?

mial ktos moze podobnie?

ze ona spedza czas z twoimi rodzicami? moze troche jej zazdroscisz ale boisz sie przyznac sama przed soba?

wiesz chyba nie o to chodzi.. juz raczej nie jestem o nich zazdrosna...

Mi się wydaje że zbiesz swoje siły i staraj się uspokajać wtedy kiedy ona staje Ci na drodze kiedy przebywa w tym pokoju co Ty poprostu wychodz i już po co masz się denerwować nie chcesz z nią przebywać to nie musisz.

tak robie, nie sedzam z nia czasu. Ona ogolnie jest wporzadku, nawet da sie z nia pogadac, ale tak to jest jak od poczatku nie mieszkala ze mna, nie jest moja rodzona siostra. Poprostu mnie denerwuje jej obecnosc. Rodzice podjeli decyzje zabrania jej do nas bez mojej zgody. Mojego zdania nie brali pod uwage a teraz chodze caly czas wkurzona.

a moze jestes do niej z jakiegos powodu uprzedzona? nie stalo sie nic dlaczego mialaby cie denerwowac?

A gadałaś z nimi że źle zrobili że Cie nie zapytali o zdanie?? Powiedz to w prost a ile jeszcze musisz ją znosić???

musze znosic ja poltora roku jeszcze :o moze krocej o ile wczesniej sie wyprowadze. sluchajcie no dym byl jak ja wzieli i ja bylam w innym miescie zadzwonili stawiajac mnie przed faktem dokonanym. Dym byl ale co ja moge skoro jestem od nich uzalezniona :o jestem do niej troche uprzedzona odkad mieszka z nami. Rodzice moi ja utrzymuja bo jej matka nie ma kasy. Placa na korepetycje po 35zl za h, bo ta nie radzi sobie z nauka i rady nie ma. ciagle cos, to zawiez przywiez, no wrzod na dupe. wiem ze moze jestem egoistka troche ale jak tutaj to napisalam to troche lepiej sie czuje ...

Wcale nie jesteś weź taka zmiana każdy by był wku***uwież mi

wiecie wkurzajqa mnie nawet drobiazgi- ze bierze za kazdym razem te same reczniki - oczywiscie najladniejsze, chce ta sama posciel- najladniejsza. Lubi eksperymenty kulinarne a moja mama nie ma na to czasu :o siedziala by tylko na allegro, nie uczy sie. I glupio sie smieje :o

no jesli sie panoszy to sie nie dziwie! ale nie okazuj tego ze cie irytuje! to jest twoj dom! a schodzac jej z drogi dajesz pole do popisu!

Nic nie zrobie, musze sie meczyc :/