nie klocmy sie!badzmy razem na zawsze

Ludzie..tyle sie przykrych rzeczy w zwiazkach dzieje...i umnie tez.Czy to musi tal byc?czy nie mopzemy pojsc na kompromis..?nie mowie tu o zdradzuie ktora przekresla wszytko..ale dlaczego zdrada jest??brak okazywania uczucia,dluzsze zaniedbanie,nieporozumienia,czeste sprzeczki....a przecziez mozna tego uniknac.Mi sie nigdy w zwiazkach nieuadje a starm sie unikac klotni.One poprostu sa.Ludzie..posznujmy sie wszyscy a jak sie zwiazemy to raz na zawsze.Ja mam jzu dosc zmian partnerek..ale one mnie zmieniaja od zawsze..dlaczego?bo mam wady..najgorsze jest to ze naprawde staram sie ich poszbyc..??czy to za malo?jesli osba wytyka Ci wady a ty starasz sie ich pozbyc..zmienic partnerke??nie tio nie rozwiazanie...wady ma kazdy z nas.Odpowiedz jest jedna..w kazdym zwuiiazku 2 strony musza bardzo bardzo so siebie dbac i bardzo bardzo martwoc sie.jesli to zanika u tej osoby 2giej to juz zanika zwiazek.A jesli nerwy ci puszczaja i myslisz ze ona/on zdradza..to najlepiej zamilczec.ja nie potrafie..i bede zawsze sam.Ale nie kazdy musi tak miec

az tak źle ?

nie można wytykać wad.

:D :D :D

Nic nie trwa wiecznie nawet milosc ! ludzie pierdola sobie ze bede ze soba 4ever, means never lol, fucking lies omfg. bloody hell . Nastolatki durne pioerdola sobie ze siebie kochaja a o milosci nic nie wiedza np, gnoje w wieku 13 lat w anglii , pierdola sobie ze siebie kochaja a za 3 tyg nie sa juz razem ,kurwa mac ja pierodle

nie martw sie stary bedzie dobrze