Kto chrzcil dziecko bez ślubu kościelnego??

Dla mnie nie było w tym nic dziwnego. U nas chrzty są raz w miesiącu na wspólnej mszy - jakby ktoś zwracał uwagę na to kto przystępuje do komuni :o Już nie mialabym się czym przejmować... :o

więc chrzcicie dzieciaka, skoro sami w grzechu żyjecie?? Jakoś nie kumam... Tzn. rozumie, jeśli faktycznie są jakieś przeszkody w zawarciu związku małżeńskiego (typu: jedno z partnerów rozwiedzione) ale totalnie nie łapię ciśnienia na chrzest u pary, która ślubu kościelnego nie ma, bo nie ma na to ochoty (wszak to jeden z sakramentów, jak i chrzest...) Macie cywilny, to i cywilnie dzieciaka zarejestrujecie i styknie - imię ma nadane.

Do - po jaką cholerę A jeśli kogoś nie stać na ślub kościelny? To jest duuuży wydatek. A dziecko niczemu nie winne.

ja chrzciłami jak ksiądz zapytał "a ślub" to mój odpwiedział "nie mamy jeszcze" a ksiądz "acha,no dobra,bo myślałem że zapomnieliscie wpisać" i tyle:)

Po co w ogole te cale ceregiele koscielne???? NIe mam pojecia, ja od dziecka zyje bez tego i jet mi tym lepiej niz nie jednemu co lata co niedziele do kosciola. Nie mam wydatkow dodatkowych a swieta itp i dziekuje moim rodzicom za to ze mnie uchronili od tego wszystkiego. Bo jakis baram w czarnym ubranku cos tamdo nas powie mam mu placictysiace?? to jakas paranoja. To ze ja slub mam tez tylko cywilny to znaczy ze zyje w grzechu?? Az smiac mi sie chce. Jedyne c mam to rzeczywiscie chrzest ale po wielkiej kłotni moich rodzicow z Śp babcia i dziadkim. pozdrawiam