powiedzieć mu?

hej :) Pół roku temu kręciłam z pewnym facetem. Nie wyszło nam. Jakiś czas temu odezwał się do mnie na gg jego kumpel - Tomek i zaprosił mnie na randkę (poznalismy się kiedyś przypadkiem). Miło nam się gadało i planujemy kolejne spotkanie. Mój problem jest następujący. Tomek nie wie, że pół roku temu kręciłam z jego kumplem. Jakimś cudem się nie dowiedział, mimo że są filmy ze wspólnych imprez, z których jednoznacznie wynika, że "coś tam było na rzeczy" ;P Czy powinnam mu powiedzieć? Czy to ma sens, zwłaszcza na początku znajomości? Czy puścić to w niepamięć a jakby się sam kiedyś dowiedział to powiedzieć "myslałam, że wiesz"? Dodam, że zależy mi na tym człowieku i nie chciałabym, żeby pomyślał, że jestem łatwa i skaczę "z kwiatka na kwiatek". Proszę o poważne rady. Chamska krytyka mnie nie interesuje ;) pozdrawiam :)

Powiedz. Związek oparty na czystym koncie jest o wiele bardziej komfortowy. Bo słowa niewypowiedziane kiedyś w końcu padną, a fakt że po czasie dla nich właściwym wcale nie uczyni z nich łatwego "kąska do przełknięcia".

ok dzięki :) i mi się tak wydaje, ale miałam nadzieję, że napiszesz "ależ nie mów! co to za różnica? to już było..." :P

i nie chciałabym, żeby pomyślał, że jestem łatwa i skaczę "z kwiatka na kwiatek". lubisz sf?

Powiedz raczej i nic nie ukrywaj... :)

jestem w identycznej sytuacji. tyle że u mne to nie bylo az tyle czasu przerwy miedzy jednym a drugim. bo w zasadzie ten pierwszy nie wiedzial ze zdradzilam go z drugim a drugi nie wiedzial ze jest przyczyna zdrady. ale dowiedzieli sie na jakichs meskich plotach i byla straszna lipa. no ale kochal i wybaczyl. lepiej sama powiedz zeby nie doszlo do takich sytuacji. a przeciez nie masz sie czego bac, bo nie zrobilas nic zlego. pol roku to mnostwo czasu. ale tak zeby miec czyste konto. powiedz. a jak nie zrozumie to znaczy ze jest dupkiem,. i tyle

co to jest sf ?

science fiction podejrzewam ;D taka drobna złośliwość kolegi ;p

a jeszcze dodam, ze tamci moi to byli napawde bliscy kumple;/ jak jest u ciebie?

ja bym nie powiedziała... bo i po co... jak się dowie to trudno :P. ale do tego czasu może zdąży się zakochać i nie zostawi cie z powodu dziwnie pojmowanego przez niektórych kodeksu

Autorko a jak by Ci na nim nie zalezalo to bys powiedziala?

taka inna strona medalu ... czekałam na ten drugi głos :D no bo w końcu to było PÓŁ ROKU TEMU! i z tamtym kolesiem juz nie utrzymuję kontaktów. Więc należy to do odległej przeszłości a z tym Tomkiem zaczynam coś zupełnie nowego i nie wiem czy powinnam mu się spowiadać od razu na początku ze swoich byłych (nawet jesli jeden z nich jest jego kumplem)... no nie wiem Dzięki za porady :)

jakby mi na nim nie zależało, to bym się z nim nie spotykała, nie zakładała tego topicu i w ogole nie rozważała czy mu mówić czy nie :)

Ja bym nie mowila. Nie masz zadnego obowiazku tlumaczyc sie ze wszystkiego przed chlopakiem z ktorym idziesz na kawe. Sama poczytaj jak to brzmi.

no własnie otóż to... to jest nowy chłopak i w ogole bym się nie zastanawiała co robić gdyby to nie był jego KUMPEL do którego chodzi na imprezy! są wspólni znajomi, plotki itak dalej i prędzej czy później się pewnie dowie... i zastanawiam się czy to będzie miało jakieś znaczenie :/

"Dodam, że zależy mi na tym człowieku i nie chciałabym, żeby pomyślał, że jestem łatwa i skaczę "z kwiatka na kwiatek" No to po co az takie wyjasnienie?

a co to ma za znaczenie ze z nim byłaś czy nie? on przeciez też był z różnymi dziewczynami. tzn nie chodzi mi o to aby to ukrywać bo po prostu nie ma zcego ale tez nie zastanawiac sie nad tym jakby to było nieweiadomo co. po prostu - przy zwykłej rozmowie a ze nam z tomkiem nie wyszło bo coś tam itp, tak nadmienic po prostu.

nie rozumiem... no własnie dlatego zastanawiam się czy mu powiedzieć. Bo jak usłyszy kiedyś "ale z ciebie frajer, przeciez ona kreciła z XY przed tobą i pewnie tak z każdym" (mimo że to nieprawda! ale ludzie są różni i lubią plotki) to może (nie musi!) mieć jakieś wątpliwości czy rzeczywiscie jestem godna zaufania ;/

ale nadmienić mimo wszystko powinnam, tak? :)

nie mow1 co go to obchodzi? jak mu sie podobasz to nie wniknie w to że bylaś wcześniej z kimś tam,. chyba ze to jego ojciec to lepiej nadmien :D:D:D:D

K00taś się na umór póki młoda jesteś!

szczerość w związku? ;/ to już się liczy? ważne jest tylko czy się sam dowie czy nie? sic. :/

nie jestem jeszcze z nim w związku. i nawet go jeszcze nie znalam kiedy bylam z tamtym.

zgadzam sie z doktor jakastan:D nie gruchaj tylko ruchaj :D

Jak ma miec do Ciebie pretensje o tamtego to lepiej od razu zakoncz te znajomosc. To znaczy ze facet nie dorosl. Na razie nie mow. Powiedz mu jak bedziecie mieli isc do lozka. Krociotko przed. Albo to zaakceptuje albo niech spada. Wtedy nie bedziesz miala zalu , ze spalas z gnojem.

Nie mow:) A jesli on bedzie mial o to pretensje powiedz ze to jest przeszlosc, a dla ciebie liczy sie tylko terazniejszosc:)

jeej :) dzięki za wszystkie odpowiedzi. czytam własnie kapitalną książkę "dlaczego mężczyźni kochają zołzy" ;D bezpośredniej odpowiedzi na swoje pytanie co prawda w niej nie znalazłam, ale wnioskuję, że ani mnie ani jego nie powinna obchodzić nasza miłosna przeszłość. No chyba że chcemy brać ślub. Ale nie chcemy bo narazie jestesmy przed drugą randką ;) tylko że problem jest że to jego kumpel, że są filmy z imprez i że i tak pewnie się dowie od kumpli, jak tylko im powie, że się ze mną spotyka ;///

czy lepiej jak dowie sie od nich czy od ciebie

nie mow nie mow bo po co niby? ;/ a on ci opowiada o swoich bylych na pierwszej randce?;/ a moze tez byl z jakas twoja kumpela i ty wcale otym nie wiesz... :)

chyba podjęłam decyzję - to że z kimś bylam nie ma zadnego znaczenia. I nie będe mu tego mówić. A jak sie kiedyś dowie, to okaze się czy jest coś wart. ryzykowne, ale rozsądne chyba... dzięki za posty:)