Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dear Jessie

Studia bez matematyki sa nic nie warte

Polecane posty

Gość Dear Jessie

Matematyka to nauka, gdzie trzeba myslec - co jest obce kierunkom jak psychologia czy prawo, gdzie ludzie ucza sie tylko na pamiec bez zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba pojadę do sklepu
a sztuka? co z fotografią? rysunkiem? malarstwem? gdzie tu wciśniesz matematykę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość from the halls of montezuma
akurat na psychologii to myślenia pod dostatkiem 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszczella
na psychologii to może i myslenia pod dostatkiem, ale logiki to chyba brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba pojadę do sklepu
a mi nikt nie odpowie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość from the halls of montezuma
"chyba" mnie nie przekonuje, jak się nie studiowało to się nie wypowiada 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszczella
czy psychologia, socjologia, politologia itp. to nauka? nie obrażajcie nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy psychologia, socjologia, politologia itp. to nauka? nie obrażajcie nauki" TAK, to są nauki HUMANISTYCZNE jakbyś nie wiedziała. Nauki dzieli się na ścisłe i humanistyczne. No ale widocznie nie studiowałaś nigdy, skoro tego nie wiesz, więc po co się wypowiadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja chyba pojde do sklepu
np.w Stanach musisz na KAZDE studia zrobic test z matematyki. Tak samo zdajesz matemtykę , jesli aplikujesz na mgr czy doktoranckie, choc jestes po licencjacie humanistycznym i chcesz sie nadal specjalizować w naukach humanistycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dear Jessie
Ostatnio będąc w biedronce. Obmacywałam kalafiory. Zaczęłam je muskać i lizać. Podnieca mnie ich struktura. To charakterystyczna budowa naturalna z wykorzystanie geometrii fraktalnej. Niestety moja rozkosz nie trwała długo gdyż pochwycili mnie nagle panowie z ochrony i zaprowadziwszy mnie do gabinetu kazali sobie ssać. Wyszłam z uczuciem niesmaku w ustach. Dokonałam nawet wyliczenia z rachunku prawdopodobieństwa na ile procent był to smak nasienia ochrony a na ile pestycydow kalafiora. Wy miernoty amatematyczne tego nie ogarniacie. Ha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszczella
niestety ale studiowałam humanistyczne kierunki. dlatego jeszcze raz powiem: niestety. i wcale to nie była podrzędna szkółka, tylko hmm renomowany uniwersytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymyślasz sobie problemy
kolejny zakompleksiony....chce udowodnić że kobiety są głupie bo nie znają się na matematyce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dokonałam nawet wyliczenia z rachunku prawdopodobieństwa na ile procent był to smak nasienia ochrony a na ile pestycydow kalafiora." Od kiedy prawdopodobieństwo wyraża się w procentach??? Prawdopodobieństwo wyraża się w ułamku zapisanym w postaci np. 1/5 lub 1:5. Pozdrawiam, studentka matematycznego kierunku (ale nie matematyki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dear Jessie
Co nie przeszkadza ustalić wyniku operacji w wartościach procentówych. To zależy od tego jaki jest cel operacji. Co do istoty się z Tobą zgodzę. A lubisz też kalafiory lizać? Prawda że te fraktale się seksi? Ci nadęci niepraktycznie humaniści tego nie pojmą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rainbow_girl
Naprawdę studiujesz kierunek matematyczny? Powiedz w takim na razie co to za kierunek i na jakiej uczelni, bo to co napisałaś kompromituje cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcsdfvsdfs
ehh ja skończyłam technologie zywnosci i co?? mam tytuł mgr inż i jestem bezrobotna co mi wiec dala ta matematyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhm....
Dear Jessie Zapraszam na prawo bardzo lubie jak ktos wypowiada sie o czyms czego nie zna. I wiesz np prawo karne nalezy do nauk scislych. Jak masz zbiegi ciagi przestepstw albo przestepstwa ciagle jednak trzeba sie namyslec co jest czym zastosowac odpowiednia kwalifikacje itd I wiesz co tak sie sklada ze za nauke pamieciowa wywalaja na 2 termin owszem trzeba znac slowo w slowo przepis bo kazdy wyraz ma inne zneczenie ale trzeba to rozumiec jest wiele testow sprawdzajacych wiedze poprzez myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcsdfvsdfs
fakt moja kolezanka po klasie matematyczno - fizycznej poszła na prawo, teraz robi aplikacje radcowska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhm....
Pozatym skonczylam profil mat-fiz 7 godzin matematyki i 6 fizyki w tyg i nie uwazam ze na prawie mam mniej myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dear Jessie
Jako technolog żywienia a jednocześnie osoba mająca styczność z matematyka powinnas czerpać satysfakcje z obserwacji na przykład kształtów zdrowej żywności. Mnie kręcą szczególnie kalafiory. Przemierzam codziennie niczym przestrzeń probabilistyczna biedronke tudzież lydla w poszukiwaniu nowych podniet z dużym prawdopodobieństwem orgazmu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są kierunki, w których matematyka się nie przydaje. Na innych to zapchaj dziura, którą wszyscy zdają. Chociaż nie mówię, że matematyka nie jest ważna, bo jest. A na studiach humanistycznych dużo jest małp uczących się na pamięć, co nie oznacza, że na ścisłych kierunkach są sami inteligenci i geniusze, bo znam ludzi, którzy studiują kierunki techniczne i zadań uczą się na pamięć. A poziomem matematyki w stanach można się załamać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rainbow_girl
No to ci powiem, że nie ma przeszkód, żeby wyrażać prawdopodobieństwo w procentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslenie matematyczne
przydaje sie wszędzie. Matematyka jest najbardziej potrzebna nauką ( wg tegorocznych rankingow najbardziej poszukiwanym wyksztalceniem) uzywa sie jej takze w naukach humanistycznych, - statystyke chocby. No i uczy logicznego myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ekhm
To zależy tylko i wyłącznie od przyjętej stategii nauczania. Czym innym jest wytłumaczenie na konkretnym kazusie przestępstw pozostających z zbiegu czy wyliczenie kary łącznej a czym innym formuły na temat połączenia elemetow kumulacji i asperacji. Nie przesądzałbym z ciągłym włączaniem myślenia o rozważań na ten temat. Zrozumienie a myślenie w sensie dokonywania operacji myślowych to jakby dwie sprawy. Zgodzę się jednak z Tobą iż nie są celne uwagi odnośnie wybitnie pamięciowego charakteru nauki na prawie nie mówiąc już samym fachu prawnika. Co do osób mających ścisły umysł a próbujących potem sił na gruncie praktyki prawnej to ja nie widzę szczególnego w tym fenomenu. Osobiście znam absolwenta technikum który ukończył prawo i jest na aplikacji. Co więcej poznałem też w swoim czasie osobę która ukończyła medycyne i będąc lekarzem studiowała prawo. Dobija do końca. Zresztą są mi znane takie dwie osoby. To oczywiście nie jest dużo w stosunku do osób ogólnie studiujących np na prawie(idzie w tysiące)ale jednak...ja osobiście sensu po tamtych studiach startu na tych nie widzę ani jakiegoś praktycznego yunctim chyba raczej sposób na zabicie czasu. Na samym prawie nie są obce pewne elementy terminologii matemacznej. Na przykład na gruncie logiki praktycznej objętej problemem wykładu. Oprócz semiotyki analizuje się też ogólną metodologię nauk w tym elementy prawdopodobieństwa apriorycznego. Reasumując. Ciężko o studia w których nie było nic z matematyki to po 1 a po 2 matematyka jest ważna na tyle na ile ma praktyczne zastosowanie. Trudno widzieć sens we wklepywaniu Teorii funkcjonałów Banacha(wysoki stopień trudności)np na socjologii lub ekonomii. Toteż topic jako generalizujacy sprawę nie stwierdza prawdy. Pozdrawiam wszystkich:-):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studiuję medycynę i mam statystykę. Ten przedmiot jest chory, przynajmniej w mojej grupie. No ale to już duża wina asystenta. Podstawy matematyki są ważne, ale szczegółowa matematyka prawnikowi czy poloniście się nie przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×