Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aguskaq

Fałszywość tego świata

Polecane posty

Witam! Jak sądzicie czy we współczesnym Świecie jest jeszcze szansa na prawdziwa miłość ?? W okół mnie pełno dziewczyn, które "zabijają się" o bogatych chłopaków, jak wiadomo nie chodzi tu o miłość ale o ustawienie się na przyszłość. Faceci, "korzystają" z życia ile się da, w zamian oczekując porządnej dziewczyny na przyszłość. Co wy sądzicie o tym sprawach ? Dlaczego tak trudno o wierność, zaufanie i życie w pełni szczęścia ? Jeżeli ktoś ma ochotę to na bieżąco będę pisać swoje dostrzeżenia na temat ogólnego pojęcia miłości i związków, zapraszam do dyskusji i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszechobecna zgnilizna moralna jako wynik odtracenia podstawowych wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stupenda
o czym piszesz ja znam bardziej z opowieści niż z obserwacji. aczkolwiek zgadzam się z tobą świat jest zakłamany, ale ja to obserwuje na innym polu. z chęcią przeczytam twoje dostrzeżenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak z pietruszką
looser - kolejny, co mądrego naśladuje. wybacz, nikt cie tu nie doceni idź na podwórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że generalizujesz' w tak szerokich tematach nie da sie nie generalizowac. Są ludzie bardziej wartościowi.' sa, a nawet jest ich duzo. 'Wiadomo, koncerny, bogacze chcą zarabiać, a najlepiej się zarabia na osłach, ' co przypomina mi idee kapitalizmu... za komuny tego nie bylo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
looser - kolejny, co mądrego naśladuje. wybacz, nikt cie tu nie doceni idź na podwórze' a masz jakis komentarz a propos meritum sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak z pietruszką
tak, ze denerwują mnie ludzie, co to biadolą: oooooooooooooo boże jaki to ja jestem nieszczęśliwy, musze żyć w takim okrutnym, nieuczciwym swiecie, ja rycerz niepokalany! ale jeszcze bardziej mnie denerwują takie mądrale typu looser, co próbują takie zachowania tłumaczyć w naukowy sposób, a najczęściej przeczytali góra dwie książki w danym temacie. P.S. kogo mi udało się zdenerwować? zaraz sie rzucą rzesze obrażonych i dotkniętych, a o kulturalnych i elokwentnych zapomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba coś nieuważnie przeczytałaś. Przecież napisałem, że są ludzie bardziej wartościowi, że nie wszyscy są źli i puści.' 'sa, a nawet jest ich duzo.' - 18.26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak z pietruszką
loooooser - moja poprzednia wypowiedź była dla depeche15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drodzy internauci, opowiem skąd wzieły się u mnie te spostrzeżenia. Kiedyś żyłam w Świecie, w którym nie było przemocy, nie było bólu, zdrad itp.. takie rzeczy tylko w filmach !! Niestety a może stety poznałam kogoś kto uświadomił mi jaki ten Świat jest okrutny, brudny i zdemoralizowany. Pokazał mi życie z innej strony, pokazał mi swoje życie. Opowiadał mi o związkach w jakich był o ile można nazwać to związkiem. Dziewczyny, które na codzien spostrzegałam jako sympatyczne dziś określam ich mianem szmat. Zaczeło się od tego iż zaczał opowiadać mi o pewnej pani K. na ogół dziewczyna ładna, tańczy ma chłopaka. ZAczeła pisać do mojego znajomego, umawiała się z nim na spotkania na których się z nim całowała. Gdy zadzwonił jej chłopak wmawiała mu, że jest u koleżanki a gdy chciał to sprawdzić waliła tekstami jak możesz mi nie wierzyć jak możesz!!! - To ja sie pytam jak ona mogła być taką szmatą ?- Po kilku spotkaniach panna K. zaproponowała mu seks, na łonie natury po czym wróciła z nim do znajomych (było to na ognisku) i poszła jeszcze z kolejnym !! :O Szok o zgrozo !! Więcej nie spotkała się z moim znajomym, poprostu stwierdziła iż załatwiła z nim sprawę seksem, do dziś jest ze swoim chłopakiem a ja nie mogę na nią patrzeć bo robi mi się niedobrze... Druga sprawa opowiedział mi o dziewczynie, któa zaproponowała mu seks opowiadając przy tym, że jest ze swoim chłopakiem tylko dlatego iż ma on dużo pioeniędzy. Kupował jej ciuchy, wycieczki zagraniczne, dawał samochód. Romans trawał tydzień ale sam przyznaje że nie był jej jedynym kochankiem. Dziś ta dziewczyna ma następnego chłopaka którego właśnie naciągneła na wycieczkę do Paryża. Ja się pytam skąd biorą tacy ludzie ??!! Ludzie , którzy potrafią zmanipulować drugą osobę i naciągać na kasę.. Moja "sąsiadka" Bardzo łądna, szcupła dziewczyna, która sądzi iż nie jest blacharą gdyż ostatni jej chłopak miał motor (ale żal!:))) Chodziła z chłopakiem jednym z najbogatszych w okolicy, kilka dni temu zerwał z nia i zaczął spotykac się z inną, ona zaś dorwała ta dziewczynę pobiła ją i sprawa trafiła na policję. Sama przyznała, ze była z chłopakiem tylko dla kasy, miała już ustawione życie aż w końcu pojawiła się inna dziewczyna. Nie panowała nad sobą, chęć posiadania jego majątku była większa niż rozumu. Mam jeszcze wiele takich przypadków, sama jestem teraz w związku z wyżej wymienionym"kochankiem" nie jest on bogaczem, zwykłym chłopakiem z przeszłością. Z przeszłością, która mi cholernie przeszkadza. Na dodatek jego ojciec dorobił się samochodu z salonu który będzie za 3 tyg zastanawiam się czy i mój związek pójdzie w zapomnienie po tym jak dziewczyny zobaczą jaką ma "furę" i zaczną za nim latać, przeraża mnie to wszystko ale wiem, że nie warto zatracać sie dla nikogo, życie jest okrutne !! Gdybym go nie poznała dalej żyłabym w swojej bajce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak z pietruszką
depeche15 - a to już było do loosera. nic nie ćpałam!!!! uwierzcie na słowo!!!! tyle, ze się w zeznaniach placze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'nic nie ćpałam!!!! uwierzcie na słowo!!!!' to nie jest kwestia ile tylko jak. :P bierzcie przyklad ze mnie - 3 skrety rano, 3 w poludnie i 3 wieczorem. nie za duzo naraz, bo sie w glowie kreci i nie da sie pisac na kafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świat jest piękny. 9 i pół tygodnia nie oglądam bo wpędza mnie w depresję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Znaczna większość ludzi nie kocha samych siebie, a więc i nie potrafi kochać innych. Zakochanie zwane często miłością wcale nią nie jest, jest to tylko uzależnienie które prowadzi do prokreacji. Partner jest do spełniania oczekiwań i wtedy jest "kochany", a gdy tychże wymagań nie spełnia pojawia się nienawiść dotąd ukryta pod "grą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111111111
ja miałem super dziewczynę i na własne życzenie obrzydziłem sobie ją tak że nie mogę z nią być. przejebane mówie wam. nie ma na kogo psów wieszac nie ma do kogo mieć pretensji tylko do samego siebie, ale ile można przecież sam sie nie zajebie za to że ten temat spieprzyłem. koszmar. nie chce mi sie życ. człowiek powinien bardziej zwracać uwagę na to co robi i mówi i na to co go otacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssi...
"ja miałem super dziewczynę i na własne życzenie obrzydziłem sobie ją tak że nie mogę z nią być." sprzedaj patent??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111111111
to jeszcze nie opatentowane ale nieodwracalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssi...
tym lepiej, podaj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ukradliście mojego posta i zrobiliście z niego nowy :P !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... taki temat, że aż coś napisze... nie znam nikogo kto bylby szczesliwy... moja przyjaciolka miesiac przed slubem zdadzila swojego meza. 5 lat razem. nie powiedziala mu, powiedziala tylko mi... mialam byc jej swiadkiem- nie bylam. On tez jest moim przyjacelem, a mimo to mu nie powiedzialam i powiedzialam jej zeby nie mowila jak chce z nim byc. Czy zle zrobilam? On mi kiedys powiedzial ze jesli ona kiedys znowu go skrzywdzi (to nie byl pierwszy raz...) to on sie zabije. Teraz on zdradza ją... Wszystkim probuje pomagac. Naprawiac. Rozmawiac. Udalo mi sie jedna pare po roku pogodzic:) Po prostu juz nie moge patrzec na ten wszechobecny syf. Nawet mi jakas lafirynda chce zabrac faceta... Ja nie bede walczyc, bo kurcze to on ma wiedziec czego chce. Mam swoj honor- wiekszosc ludzi teraz tego nie ma. Rzygac mi sie chce jak patrze na ten pusty swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×