Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość njhbvhgvkvk

Mój facet się mnie wstydzi.

Polecane posty

Gość njhbvhgvkvk

Poznaliśmy się dawno, dawno temu (liczone w latach), i praktycznie od samego początku byliśmy ze sobą... Rozstaliśmy się. On był z kimś innym. Po półtora roku znowu jesteśmy razem... tylko że... Ja nie jestem typem słodkiej dziewczynki lubianej przez wszystkich. Nie nawiązuję szybko nowych znajomości. Jestem raczej nieufna... Ona taka nie była. Podobno, kiedy był z nią, poinformował swoich znajomych że strasznie się ze mną pokłócił i całkowicie zerwaliśmy kontakty. Nie wiem czemu. Jego znajomi nigdy nie lubili mnie, ja nie lubiłam ich. A teraz czuję się tak jakby się bał że ktoś się dowie że jesteśmy razem. Wie tylko jego najbliższy kumpel (jednocześnie i mój) i... tyle. Nigdzie razem nie wychodzimy, chyba że jedziemy do kina poza naszym miastem... Czuję się taka... niechciana :( Spotykamy się u mnie. Mieszkam sama. Nie zaprasza mnie do siebie. Kiedy zostaje na noc dzwoni do rodziców mówi że śpi u kolegi... We dwoje spędziliśmy Sylwestra. Zapytany przez kumpla co robi odpowiedział że jest na imprezie. Mówiłam mu że tak to widzę ale on nie reaguje :( Kiedy wymagam jakiegoś komentarza słysze: "Przyjąłem do wiadomości". Co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nigdy nie była
z taką ciotą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie powinien wstydzić się własnego partnera. To co wyprawia Twój facet jest bardzo przykre. Traktuje Cię źle, nie zasługujesz na coś takiego. Nie wiem jak Ty to znosisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
Wiem że bardzo zależy mu na opinii jednego z kumpli z jego... 'paczki'... Bardzo się z tym kolegą nie lubimy... Ale... wychodzi na to że bardziej zależy mu na zdaniu znajomych niż na mnie :( Nie wiem czy nie wyolbrzymiam. Ale to chyba nie jest normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leGOLASSSS
powiedz mu ze ja mu mowie ze jest cipcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
Nie znosze. Regularnie się o to kłócimy :( i zawsze jest to samo... ja mówię co czuję a on tylko przyjmuje do wiadomości... Nie wiem co innego mam zrobić. Nie piszcie żebym go zostawiła bo tego na pewno nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie! To napewno nie jest normalne. Nie powinnaś pozwalać dalej się tak poniżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tooo
a moze wstydzi sie jego znajomych przed tobą . Nie pomyslałas o tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
Dobre chociaż tyle. Teraz wiem że sobie tego nie uroiłam... :( Więc co mam mu powiedziec? Jak go.. 'obudzić'? Jak zmusic go do reakcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmk jon
to moze powinnas zmienic taktyke , albo postwic sprawe jasno, i wybrac, albo ty albo koledzy, na kim mu bardziej zalezy , chyba powinen wiedziec ? a nie mwoie o tym, zeby z nimi kontakt urwal, ale zeby wybral kto sie dla niego liczy i , zeby w koncu sie uspokil, bo zachowuje sie jakby byl z toba nie dla siebie, a dla ciebie ... takie zachowanie cie rani, nie mozecie tak dalej razem zyc, to nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz mu tłumaczyć, tłumaczyć i tłumaczyć.... albo powiedzieć, że od jutra/pojutrze/ niedzieli itp., nie będziecie się u Ciebie spotykać, skoro On Ciebie nie zaprasza. Wątpię, żeby wywołało to pożądany efekt (żeby zrozumiał), ale przynajmniej się upewnisz na ile mu na Tobie zależy. Trzymaj się:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój chłopak przeze mnie zewał ze swoją paczką. Po prostu oni nie chcieli mnie polubić i poznać, a ja sie nie garnelam, bo jestem taka jak ty, raczej zamknieta w sobie. Uświadomilam mu jacy sa obługni i fałszywi. Troche to przeżył, ale w koncu przyznal mi racje ze nie byli nic warci. Teraz mamy wspólnych znajomych i jest super. Zrob intryge i powiedz mu ze chcesz sie spotkac z jego znajomymi bo dawno ich nie widzialas, Zobacz jak zareaguje i jak sie bedzie wykręcał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
Dobrze, powie mi że ja jestem ważniejsza... i co? Nic się nie zmieni... Potrzebuję argumentu który zmusi go do jakiegoś działania... Z resztą, już była podobna rozmowa. SKończyła się tak że powiedziałam mu iż chcę poznać jedną z jego koleżanek z pracy z którą jakiś czas temu dość często spotykał się na piwie (razem kończyli zmianę). Fakt-była w tym nutka zazdrości... Do dziś koleżanka nie ma czasu na piwo. Zrezygnował ze spotykania się z nią żeby tylko nie wydało sie że ze mną jest. *to koleżanka z pracy - nie należy do tych którzy mnie nie lubią. Nie znamy się. Ale. jego była też z nim pracuję i przeciekłoby do niej... a że ona jest paplą - poszłoby dalej. Myślę że mój facet właśnie tego się boi. Nie wiem czy chodzi o jego kolegę-który jest dla niego autorytetem (ostatnio zauważyłam nawet że bardzo liczy się ze zdaniem jego dziewczyny ;/) czy o jego byłą... czy... o cokolwiek innego... On twierdzi że w ogóle nie ma sprawy, a ja sobie coś wymyślam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
Z tamtymi jego znajomymi nie chcę się spotkac. Boję się ich. Wiem że będą mnie atakować... Wśród nich nie mam nikogo... przyjaznego. Nawet mój facet stałby się na takim spotkaniu wrogiem :( Dlatego chciałam bardziej nautalnego spotkania. Ktoś z pracy... ktoś kogo nie znam. Chyba lepsze to niż kilkanaście osób mających ochotę utopić mnie w łyżce wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym urwala kontakt na kilka dni, postrasz go troche. Powiedz ze dopuki nie poukłada swoich spraw ze znajomymi i nie powie im ze znow jest z tobą, nie bedziecie sie spotykac. Niech troche pomysli w samotnosci na czym mu na prawde zalezy i o co mu w ogole chodzi. A on dawno zerwał z tamtą? Moze po prostu był w dołku po zerwaniu i wiedzial ze do ciebie moze przyjsc? Nie pozwól sie tak traktować! To on sie ma martwić nie ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kantatidra
a moze on się cały czas spotyka z tamta , dlatego nie pokazuje sie z tobą?? Powinnas coś zrobić , postawic jakies ultimatum Skoro nie chce sie z tobą spotykać to moze mu na tobie nie zalezy Zagraj osobę ,której nie zalezy na nim - moze się w koncu zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
Uzna to za szantaż i stwierdzi że 'jestem dzika'. Jedno z jego ulubionych powiedzeń... Rozstaliśmy się w marcu 2008, od kwietnia był z nią... Do września 2009. Przez cały ten czas widywaliśmy się. Nigdy nie zerwaliśmy kontaktu. Chociaż znajomym powiedział inaczej. Cały październik mieszkał u mnie. Spotykaliśmy się nieformalnie. 25 grudnia uroczyście powiedział mi że mnie kocha i chce ze mną być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam tak samo! Moj chlopak w tamtym towarzystwie stawal sie dla mnie obcy. Np na wakacjach zostawial mnie z dziewczynami a sam szedl gdziez z chlopakami. Prosilam go wielokrotnie zebym mogla z nim isc bo nie chcialam byc z tymi dziewczynami sama, ale mi nie pozwalal. Mowil ze nie moge isc bo to meskie wyjscie. Oczywiscie wtedy one sie do mnie slowem nie odzywaly i siedzialam w samotnosci. Nie wiem dlaczego taki byl nigdy sie tak nie zachowywal. Przezylismy wtedy powazny kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
NIe potrafię grać, kariera aktorska nie jest mi pisana... Nie jestem cierpliwa, nie waże każdego słowa... jestem nieufna, ale kiedy już na kimś mi zależy to nie potrafię tego ukryć i chciałabym żeby tej drugiej osobie zalezało na mnie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech sobie uznaje za szantaż!! Masz do tego prawo bo on nie jest z toba szczery! Nie martw sie co on powie czy pomysli tylko postaw na swoim inaczej nigdy nie bedzie cie sznował!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja się wpakowałam kiedyś w podobny "związek". Tyle że on nazywał to przyjaźnią- nie byliśmy razem, poza tym wszystko jak u Was, z jednym wyjątkiem- to ja do niego jeździłam bo mieszkał razem. Żadnego okazywania czułości przy znajomych, właściwie od niego nikt się nie dowiedział że spotykamy się, największym błędem było to że z nim sypiałam- a musi to być przykre dla faceta. Mieliśmy przerwę jak miał dziewczynę, miał też dziewczynę zanim zaczął się ze mną spotykać i później. Co mu przeszkadzało pokazać jakie mamy układy, nawet z zaznaczeniem że to "przyjaźń"? Teraz już jest takie fajne określenie, fucking friend, ale nawet do tego by się nie przyznał. Jedyna opcja- notoryczny podrywacz w przeszłości, niejedną dziewczynę zraziłaby jakaś tam moja obecność w jego życiu. To samo- odbierał telefon kiedy byłam u niego i mówił że np. ogląda tv, jak ktoś przychodził to nieraz nie wpuszczał. Nawet jednego głupiego zdjęcia razem z nim nie miałam. Może chce sobie zostawić furtkę żeby poszukać innej dziewczyny? Odradzam taki związek, zwłaszcza jeśli słyszysz "kocham Cię" (on mnie nie kochał, a ja zachowałam resztki rozsądku żeby mu tego nie powiedzieć). Człowiek który Cię kocha jest dumny z tego że jesteście razem. Nie każdy chwali się życiem prywatnym, ale to już nienormalna sytuacja. Do tej pory czuję niesmak po tym co się działo między mną a tym człowiekiem. Wykorzystał mnie- ale ja na to pozwoliłam. Mogę tłumaczyć że byłam młodziutka, on starszy parę lat i bardziej samodzielny, że na początku inaczej to wyglądało, że dużo rzeczy robił rozmyślnie a w paru kwestiach zostałam oszukana. Ale to i tak moja wina- jak pisałam, pozwoliłam na to. Na powrót po dziewczynie- tak jak Ty- również. Dało mi to tyle że zmądrzałam. Okazało się że jest gdzieś tam człowiek który patrzy na mnie jakbym byłą cudem, który mnie słucha, szanuje, który lubi wychodzić ze mną, spędzać ze mną czas, dba o mnie i robił to nawet kiedy musieliśmy się bez seksu obyć, od którego usłyszałam- pierwszy raz w życiu- "Kocham Cię" i który jest teraz moim mężem, dumnym z żony, chętnie zaprasza do naszego domu znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
intouch!! dokładnie to mialam na myśli! dlatego nie chcę się widywać z jego znajomymi, ale chcę żeby wiedzieli że jestem... że jestem z nim. Poza tym wiem, że jesl dziewczyny z tej jego paczki będą uważały że jest sam, będą mu truły że powinien wrócić do XXX. Którą to bardzo polubiły... W ogole... podobno jego mama bardzo ją polubiła :( a ja zawsze jak u niego byłam (wczesniej) nie wiedziałam jak mam z nią rozmawiac. Zazwyczaj tylko idiotycznie się uśmiechałam i ze zdenerwowania paplałam bez sensu... albo siedziałam jak mysz pod miotłą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kantatidra
na bank spotyka się z tamta lub faktycznie zerwali i chce ją odzyskać Dlatego nie chce zeby ona się dowiedziała o tobie Zerwij z nim lub powiedz ze powinniscie przez jakis czas przestac sie widywac Jesli zalezy mu na tobie to bedzie cie prosił o dalsze chodzenie i pewnie sie zmieni A moze ty znajdziesz kogos lepszego?? Bo to jakis doopek, który cię nie szanuje! Potrzebny mu materac , dopóki nie odzyzka tamtej Przepraszam ,ze tak to zabrzmiało,ale tak to wyglada! Bardzo go kochasz?? I czy była ma kogos czy jest sama??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
Historynka Twoja historia nie napawa optymizmem :( Teraz utwierdziłam się w przekonaniu że mam rację. Ale mimo tego nie chce kończyć tego związku. Wtedy też nie chcialam. Tęskniłam za nim kiedy był z nią. Ucieszyłam się kiedy powiedział że mnie kocha... Chcę to słyszeć, i chce z nim być. Ale nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
On ją rzucił... poniekąd dla mnie... Nie jestem tymczasowa jeżeli chodzi o nią.. Ale czasem czuję jakby był ze mną czekając tylko na lepszą okazję... nie na nią. Na inną... Tyle że to już pewnie moja wyobraźnia... Głównym powodem takich moich myśli jest włansie to ukrywanie mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha, no nie! Jesteś mną!! Ja też prawie nie gadam z matką chłopaka, wiem ze uwaza mnie za idiotke, bo nigdy nie wiem co powiedzieć! W sumie teraz cala rodzina tak mysli bo bylam na kilku spotkaniach rodzinnych. Ale przywykłam ze taka juz jestem. Mowią o mnie cichutka dziewczyna Wojtka, ale nie przejmuję się. Najważniejsze ze on wie ze jak jestem w znanym mi towarzystwie to jestem otwarta i rozgadana. A w obcym, po protu nie moge- blokada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kantatidra
intouch i historynka mają całkowitą racje On cie nie szanuje , ty sama musisz się szanowac , musisz cos z tym zrobic i nie daj sobą pomiatac To co was łaczy to nie jest zwiazek , on cie wykorzystuje Zrób coś ! Nie bój się ,ze cie zostawi itp, nie mozesz się bac Tracisz tylko czas Nie bój się cos zmienić i posłuchaj dziewczyn , które to przeszły i chca ci naprawdę doradzic pomóc Histortynka pięknie i madrze napisałąś , az się łezka w oku moze zakręcic podczas czyrtania 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhbvhgvkvk
Była rozpamiętuje ich związek i rzuca teksty w stylu "Kur... półtora roku zmarnowane" - w kierunku biednego naszego wspólnego kumpla... BTW> Mojego szpiega :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×