Nie wiem jak mam odejsc od niego

Jestem w związku cholernie nieszczęśliwa. . . jeśli on jest jest obok jest ok, jest czuły, kochany, miły.. ale okłamuje mnie, ubliża, podniósł też na mnie rękę.. wymyśla chore scenariusze związane z innymi facetami ;/ nie było moim pierwszym i mi to wypomina, choc sam miał przede mną inną z którą spał, ale miał wtedy 15lat i on tego nie liczy... nie mogę miec dźwięków w tel wyciszonych, bo jest awantura, ze na pewno pisze do mnie jakis chłopak i ja ukrywam ;O od początku w sumie nasz związek był dosc specyficzny, ja mu wybaczałam wiele rzeczy. Jestem jego pierwsza dziewczyną tak na poważnie.. więc jeśli robił jakieś błędy to wybaczałam.. sama jestem fair wobec niego.. kocham go niesamowicie. nie umiem z nim zerwać, robiłam to już setki razy i cooo? i teraz on ma mnie na skinienie paluszka.. wiem,że mnie kocha, jest cholernie zazdrosny.. ale ja cały czas myślę, gdzie jest, co robi... łudzę się, że wydorośleje... jestem już wrakiem człowieka.. jesteśmy razem 15 miesięcy.. ja mam 19, on 20 lat... on niby dba o mnie, troszczy się.. ale okłamuje mnie często, nigdy nie chodzi o inną, ale o wyjścia z kolegami, gdy rzekomo śpi i w ogóle... mam tego dosc, jak można się uwolnic.. ja nie umiem zerwac z nim tak po prostu!:( jestem wrażliwa bardzo i zakochana po uszy!

On to wie, że ja pójdę za nim w ogień.. wie, że nie umiem bez niego.. nigdzie nie chodze, mam tylko jego i szkołę.. potraciłam wszytskie kontakty ze znajomymi, jedynie to co w szkole.. nigdzie nie wychodzę, żyję tylko nim.. nie stac mnie by zapisac się na fitness czy coś innego.. on nie pracuje, nie zdał matury i siedzi od maja w domu...

???

widzę, że nie ma tu nikogo ;(

musisz sie odwazyc i to w koncu zrobic, ja przez takiego chlopaka zmarnowalam 7 lat i na koniec zostalam samiutenka bo tak jak ty zerwalam kontakty z kolezankami