Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutka_jaaa

problem z wzrostem

Polecane posty

Gość malutka_jaaa

Witajcie, chciałabym się poradzić w sprawie mojego wzrostu. Mam 14, prawie 15 lat i tylko 153cm, nie rosnę już z 3 lata. Jest to dla mnie bardzo przykre, bo wszyscy moi znajomi są dużo wyżsi, czasem ktoś rzuci "ale ty malutka jesteś" niby tak se, jednak mnie to bardzo boli, bo co ja moge??! Gdy byłam na badaniach bilansowych w 1szej gim. lekarz wipsał mi "niskorosłość" i zlecił badania na tarczyce. wszystko wyszło ok. I tu moje pytanie. Czy jak zaczęłam bardzo wcześnie miesiączkować (11.5 lat), to już nie mam szansy urosnąć? Pytam, bo od jednych słyszę, że rośnie się niby do 18 roku życie, ze niektóre dziewczyny mimo miesiączki po jakimś czasie 'wyskoczyły' w górę. Czy jest sens iść z tym do endokrynologa? Powtórzę, że to dla mnie bardzo bardzo bolesne że jestem taka mała i nawet mama powiedziała, że jak ja chce to załatwi mi od znajomego lekarza hormon wzrostu. o wzrost rodziców nie pytajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciesz się że nie jesteś
facetem poniżej 170 cm! 153 cm jak na kobietę to bardzo fajny wzrost, wielu wysokich facetów lubi takie dziewczyny. Natomiast wzrost poniżej 170 cm (nawet milimetr) jest dla dziewczyn ścierwem!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cant stop
a ja mam 22 lata i 150 cm wzrostu. Przestałam rosnąć w wieku ok. 12-14 lat (nie pamiętam dokladnie), również miałam robione badania w dzieciństwie, między innymi endokrynologiczne i okazało się, że jestem zupełnie zdrowa. Dodatkowy hormon wzrostu mi nie przysługiwał i dobrze, bo lubię swój wzrost :). Nieraz słyszałam,że niski wzrost w połączeniu z proporcjonalną, filigranową sylwetką i ładną buzią działa na mężczyzn (i też nieraz się o tym przekonałam;)). Mówisz żeby nie pytać o wzrost rodziców, ale to jest jednak ważne, ponieważ powody do niepokoju możesz mieć wtedy, gdy Twój wzrost odbiega znacznie od wzrostu w rodzinie. a to, do którego roku życia się rośnie to raczej sprawa indywidualna. Zastanów się więc czy niski wzrost jest rzeczywiście czymś "dziwnym" w Twojej rodzinie, jeśli tak to możesz się udać do lakarza. Ja niskorosłość mam po prostu w genach (rodzice 155 i 164 cm).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_jaaa
dzięki za odp. niestety nie znam wzrostu biologicznych rodziców..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mary-Alison
Niby istnieją różne sposoby na podwyższenie się o kilka cm. Przede wszystkim zalicza się do tego zdrowy sposób odżywiania, jedzenie mięsa, odpowiednia ilość snu, powietrza, a także ćwiczenia rozciągające (drążek, basen, joga, różne szpagaty itp.). Nie wiem czy zagwarantuje ci to, że będziesz nieco wyższa, ale na pewno nie zaszkodzi spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_jaaa
no właśnie, sen.. czy jeśli śpie nieregularnie (np. kłade się o 17, budze o 23, potem o 3 znowu śpie..) to może mieć dużo do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mary-Alison
Hm... nie wiem, nie jestem lekarzem. Ale po co kładziesz się o 17??? Jesteś tak padnięta o tej porze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cant stop
Przepraszam za nietakt odnośnie rodziców. Co do zdrowego stylu życia, ja zawsze dużo spałam, odżywiałam się dobrze, nie paliłam, w zasadzie nie chorowałam i mimo wszystko mam 150cm. Ale zgodzę się, że skrajnie niezdrowy tryb życia może wpłynąć negatywnie na wzrost (np. niedożywienie, ciężkie choroby mogą wpłynąć na to, że potencjał wzrostowy, który mamy w genach, nie zostanie maksymalnie wykorzystany). Najbardziej liczą się geny. A jeszcze z ciekawości zapytam czy jesteś zbudowana proporcjonalnie? Jeśli chcesz pogadać to śmiało ;). Mi w gimnazjum też nie było lekko, wiem jak to jest odstawać od reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_jaaa
Mary-Alison no tak, zaczęłam tak od początku roku szkolnego, po prostu jak juz wracam do domu ide sie polozyc, spie i potem sie budze. glupota, wiem, ale sie przyzwyczaiłam. cant stop oczywiście nie pale, nie pije kawy etc, zadnych uzywek. niedozywienie? jem normalnie, nie za dużo nie za mało, raczej zdrowo. choruje moze 2x w roku na grypę/przeziębienie. geny.. ;/ slyszalam duzo o zdjęciu nadgarstka u endokrynologa na pdst. którego określi on czy i ile moge jeszcze urosnąć. moze sie na to wybiore.. co do budowy ciała to raczej proporcjonalna, prze 153cm ważę 42 kg, tak bez zmiany od 3 lat :( :( nie chodzi tylko o to, ze nie jest mi lekko. ja poprostu dałabym wszystko zeby mieć te 160!!! nienawidze siebie przez to, często płacze, i co do hormonu wzrostu to nie jestem przekonana bo obawiam się że utyje dużo po tym albo urośnie mi nos (nie śmiejcie sie, tak czytałam -.-). :( czekam na więcej opini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nihgt-watchman
Łooo boże... Mam 153 cm i 17 lat i to jest moja duma,że jestem niska.A wiesz dlaczego? Bo niskie dziewczyny są nieeeeeeziemsko słodkie, takie malutkie słodkie boginie do połknięcia. Wiem co mówię bo masa facetów mi mówiła że lubi niskie w mojej też obecności Po 2 niski wzrost jest strasznie kobiecy,mała niunia kusząca wszystkich dookoła,wiem to!!! Bardzo podobają mi się takie małe,słodkie,pulchne dziewczynki,są takie słodziutkie...I wiem że faceci mają z nimi dużo skojarzeń,taka mała,gdzieś komuś sięga :D ,w dodatku fajnie byłoby ujeżdżać,nie?Cytuję kolege Nawet mi się podobają niskie dziewczyny i przysięgam nie dlatego bo sama jestem niska bo są po prostu pociągające. Także nie komplex sie,siostro Ja mam masę komplexów ale nie na wzrosttt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_jaaa
nihgt-watchman no dzieki, ale dla mnie to nie jest dumą tylko przekleństwem, nie nawidzę patrzyć na wszystkich z góry, skracać spodni, odstwać aż tak bardzo od otoczenia. mój jedyny i największy kompleks. więc proszę jeszcze innych o opinie dt. hormonu wzrostu i innych czynników które mogłyby mi pomóc urosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nihgt-watchman
Zal mi ciebie,ja robie wszystko by odstawac od spoleczenstwa,byc orginalnym a nie szpetnym szarym gównem,no ale wspolczuje ci.no,nawpiepszaj sie hormonow,az bezplodna bedziesz albo cie pryszcze zasypia.ehh. (;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_jaaa
a mi ciebie zal, ciekawe jak bedziesz wygladac przy facecie 190cm, jak dziecko, a jak masz młodą twarz ciekawe kto cię przyjmie do poważnej roboty -.- zresztą nie wypowiadaj się w tym temacie jak stać cię tylko na obrażanie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cant stop
Dziewczyny, ale po co się kłócić... Niska osoba nie musi mieć wcale problemów ze znalezieniem pracy czy chłopaka. Grunt to zaakceptować siebie. Miałam kiedyś chłopaków mających 185- 195 cm i nie przejmowaliśmy się tym jak wyglądamy, bo to nie ma znaczenia:). Teraz mój ma 175cm i jest bardzo dobrze (zaleta bycia niską- możesz mieć chłopaka o dowolnym wzroście i żaden nie będzie za niski). Co do hormonu wzrostu to obawiam się, że jeśli wzrost Twoich kości już się zakończył, to hormon może Ci tylko bardzo zaszkodzić i żaden odpowiedzialny lekarz Ci go nie przepisze. Poza tym i tak tego się nie przepisuje jeśli nie jest to konieczne, bo hormony to nie zabawka i naprawde można sobie zrobić krzywde. Gdy miałam 13-15 lat było mi trochę przykro, że koledzy mi dokuczają, ale nie robiłam z siebie ofiary i zawsze albo ich ignorowałam albo odpowiadałam jakąś ciętą ripostą ;). Kilka lat poźniej okazało się, że niskie dziewczyny bardzo się podobają facetom i wierz mi, że odkąd dorosłam nie słyszę idiotycznych komentarzy. Może dlatego, że nigdy nie uważałam mojego wzrostu za wadę, wręcz przyciwnie. Nie chowałam się po kątach i nie przepraszałam wszystkich za to, że żyję i że jestem taka a nie inna. Akceptowałam siebie i wiedziałam, że wartość człowieka nie zależy od jego wzrostu. Tak też postrzegają mnie inni. Nie jestem dyskryminowana na żadnym polu. Hmm wydaje mi się, że nie powinnaś stawiać sobie za cel, że będziesz miała 160 cm . A co jeśli się nie uda? To może prowadzić do załamania i nienawiści względem siebie. Zastanawiam się dlaczego właściwie chcesz być wysoka. Zapewniam, że dziewczyna niska może być tak samo atrakcyjna jak wysoka. Ja to traktuję jako swój atut, nie chciałabym być taka jak wszyscy, bo nie jestem wszystkimi tylko sobą. Taka już będę i nie uważam że czegoś mi brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×