Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A.R.

Śmierć mnie prześladuje

Polecane posty

Gość A.R.

Codziennie, szczególnie rano, kiedy się budzę i muszę wstać, mam okropne myśli. Odczuwam straszny strach przed śmiercią, boję się, że umrze ktoś bliski, że to może się stać w każdej chwili. Czuję upływający czas, czuję jak go tracę, jak tracę cenne sekundy, minuty, godziny i nie wiem co mam robić. Wtedy nie chce zupełnie żyć, to jest koszmar. Za dnia nie jest tak źle, bo przecież można się czymś zająć. Ale co z tego, że studiuję, jestem ciekawy świata, przez co mam sporo zainteresowań. I tak czuję, że to na nic, że tylko marnuję czas. Mam nihilistyczne podejście, na wszystko patrzę ze sceptycyzmem, krytyką. Uważam się chyba za bardziej świadomego od innych, wierzę, że wiem więcej o świecie niż przeciętny człowiek. A wiem, że to nie jest dobre. Czuję się wykończony psychicznie. Nie potrafię podołać wyobrażeniom rodziców, krytykują mnie, a ja nie potrafię robić tego czego chcą. Nie wiem z czego to wynika. Czuję się bezużyteczny, nie potrafię wykonywać obowiązków, o które mnie ktoś prosi. Unikam tego jak tylko mogę i żyję... hmmmm... minimalnie. Nie mam potrzeb, żyję tak żeby się nie angażować i nie mieć problemów, obowiązków względem kogoś. Tak, dziewczyny też nie mam z tego powodu. Co do śmierci, w końcu się doczekałem, bo wczoraj zmarła moja ciocia, której co prawda nie widziałem kilka lat, ale bardzo źle się z tym czuję. Mam już 22 lata, a to jest pierwsza bliska osoba jaka zmarła, do tej pory nie miałem do czynienia ze śmiercią. Mój strach będzie jeszcze bardziej się nakręcał. Boję się o brata, rodziców, dziadków. Jedna babcia ma wkrótce operację, wujek jest nieuleczalnie chory. Boję się, że teraz nagle wszystko się posypie i że już nie dam sobie całkowicie rady :( Bardzo się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może powinieneś wybrać
się do psychologa, pomyśl o tym.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×