Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchol

Ostani raz zaczynam!!!!!!!!

Polecane posty

greenangel007 - link jeszcze raz: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/sukcesy-w -odchudzaniu/134-zdjecia-przed-i-po.html i zapraszamy do wspólnego odchudzania: spódnica ołówkowa i zajebiste szpilki czekają gdzieś w sklepie:) Ja dziś nie zaszalałam, ale grunt, że udało się nie jeść słodyczy. Za to gotowałam fasolkę po bretońsku i wiadomo..., żeby doprawić, trzeba spróbować. Ale od poniedziałku będę miała łatwiej, bo wracam do swojego mieszkania, teraz jestem u teściów, więc wiadomo...trzeba akceptować kulinarne zwyczaje. W poniedziałek także się zważę, jak będzie nawet ciut poniżej 70, to uznam to za sukces. Powoli, a do celu:) Jet, Ty to masz malutko do zrzucenia, co to jest trzy kilo...pikuś. Jak się rozkręcisz to zjedziesz więcej, tym bardziej, że ten aerobik w planach! A 6 weidera to podziwiam, bo dla mnie to jest nie do zrobienia w tych seriach! Kociamber, chudnij dla siebie, olej faceta, założe się, że Bradem Pitem, to on też nie jest:) Dobra, uśpiłam synka idę trochę się porozciągać i napić mineralki, a jutro w planach dłuuuugi spacer. Oby pogoda była. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski, wczoraj w dzień wszystko było ok, jadłam warzywka, mniejszy obiadek, piłam wodę, ale się trochę przeziębiłam no i już olałam rowerek i brzuszki a najgorsze jest to ze mój facet kupił frytki i nie mogłam się powstrzymać :( starałam się je zjeść w wersji light - z rzodkiewka, pomidorkiem, bez soli- wiadomo gówno to da ale jakoś wtedy mniej się tym przejmowałam . Przez to kurde spać nie mogłam w nocy a nad ranem myślałam ze pawia puszcze tak sobie żołądek zawaliłam. No i mam nauczkę. Na wagę na razie nie spojrzę nie będę się straszyć. Jedno jest pewnie na dłuuugi czas mam frytki z głowy. Dziś za to idę na długi spacer, bo obiecałam kumpeli ze ulotki poroznoszę. Ahhhh... te ludzkie słabości :) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kociamber ja tez wczoraj sie zlamalam bo zjadlam o 22:00 salatke warzywną z majoneze!!!! i ziemniakami gdzie w mojej diecie to zakazane:( ale oczywiscie to wina mojego meza jak zawsze hehehe bo wyskoczyl z takim jedzonkiem mi na wieczor wrrrrrr no io nie moglam sie powstrzymac . Jak weszlam dzis na wage to sie zalamalam ale co tam juz teraz mam nauczke i nic nie jem po 18:00. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek 266
kociamber!!!!!!!!!!! ja marze zeby waga mi pokazala 67!!!! narazie jest codziennie rano 68,7 ale nadal jem tak jak do tej pory.... mysle ze z czasem ruszy, jutro mija tydzien jak jestem na diecie...najgorszy weekend, mam nadzieje ze nikt mnie na piwo nie wyciagnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek 266 ja wczoraj na piwku byłam, w sumie 2 razy w tym tyg. :) i tym akurat się nie przejmuje, bo pije po 2 czasem 3 browarki i tyle, wiem ze kalorie bla bla bla ale co tam, słodyczy nie mogę to chociaż sobie browara strzele :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greengreen żadna z nas tu nie jest OTYŁA!!!!!!!! mamy lekką nadwagę i tyle. Az mi się słabo zrobiło jak zobaczyłam to słowo ;( czuje sie obrazazona 😤 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 164 cm wzrostu i ważę dziś 67,9 kg :) no cóż nadwaga to jest ale damy rade :) buziaki laski oby do celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
witam widze , ze niewiele dziewczyn zostało. ja mam teraz troche problemy internetowe i jeszce z tydzien to potrwa , dlatego sie nie odzywam. ale jestem z wami. no fakt nie jestesmy otyłe, tylko troszke chcemy zrzucic. i o to chodzi. to tylko znaczy dobrze o nas, ze nie zapuscimy (w swej otylosci:)) no i ja sobie pomyslałam, i to mi najlepiej wychodzi, ze bedejadla jeden normalny posiłek(obiad) i cos malutkiego. i zuwazyłam , ze jak tak robie to mi sie jakis płasciejszy brzuch robi. pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co mi pomoglo przy odchudzaniu i to bardzo to taki urzadzenie na "elektrostymulacje" miesni. Tak super mi wymodelowalo cialo, pomoglo mi spalic tluszczyk, zniknal mi cellulit i mam gladka skore a nie zwisajaca... szczerze polecam wszystkim!!!!! Ciesze sie ze trafilam na to urzadzenie- przypadkiem kolezanka mi o nim powiedziala! Urzadzenie zakladalam jak gladalam telewizji!!!! Super uzupelnialo cwiczenia. http://allegro.pl/item935183669_odchudzanie_ elektrostymulacja_zwalcza_cellulit.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchol ile schudłaś ? :) Ja zaczynam od jutra, kupiłam wagę ;) cel : schudnąć 5 kg, wyćwiczyc brzuch i pośladki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina11099
Jeżeli mogę skromnie podpowiedzieć to polecam to co mi pomogło . Udało mi się pozbyć 8 kg . Udało mi się z suplementami diety i uważam że to jedyny Zdrowy sposób , nie głodzę się i nie niszcze swojego organizmu . Dlatego to polecam . Ja znalazłam rozwiązanie dla siebie na www.kontrola-wagi.pl Skorzystałam z bezpłatnych konsultacji i udało się . Naprawdę jest to skuteczne i bardzo komfortowe. Dlatego polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
no widze, ze dziewczyny odeszły..... no trudno Ja mam w koncu problem internetowo-komputerowy załatwiony wiec wracam no i jest niezle. było 70kg , a nawet troszke ponad, a teraz po 3 tygodniach jak sie zwazyłam jest 67,1kg. a wyeliminowałam tylk słódycze. teraz musze jeszcze zmniejszyc tylko porcje jedzonka i mysle ze bedzie dobrze. wczoraj miałam okropny dzien. tzn taki mały stan wojenny w domu i zjadłam troche czekolady. ale juz o tym zapominam i ide dalej. pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
kurde................dzis 68,5kg musze miec 65kg do konca marca!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
no waga nic sie nie rusza, ale widze po sobie, ze brzuch mniejszy mam, i pasek juz dwa oczka dalej zapinam:) no wiec nie wiem czemu na wadze tego nie widac. na pewno nie sa to miesnie itp, itd bo nie cwicze:):( pozdrowienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchol, pamiętaj, że na początek najszybciej się chudnie. Może pomyśl o włączeniu 30 minutowego ruchu co 2 dzień? Najlepiej na czczo, przed śniadaniem, wtedy organizm sięga po tłuszcze zmagazynowane, bo nie ma enegii, którą mu dostarczyłaś bo jest na czczo. Ja z 50 ważę 46,5 kg ;). Mówię stop. Teraz skupiam się na ćwiczeniu brzucha i pośladków ;). Czekam tylko na lato, żeby włożyć rolki na nogi :), wtedy pośladki bedą cud miód ;). Nie odmawiaj sobie chleba, jedz chleb orkiszowy ciemny, kupisz go w piekarni avitex. Ma wiele witamin i orkisz wspomaga metabolizm, za czym idzie spadek na wadze. Najwiarygodniejsza waga jest rano, przed śniadaniem, na wieczór zawsze masz 2 kg więcej. Pamiętaj też, że przed okresem i w czasie okresu twoja waga jest większa, ponieważ wtedy organzim zatrzymuje wodę w organiźmie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
chyba raczej nie bede cwiczyła, samej mi sie nie chce, a nie mam jak sie zorganizowac i chodzic na jakies zajecia. wiem ze to by bardzo bardzo pomogło. no ale coz..... robi sie ciepło , moze bede czesciej z dzieciakami z domu wychodziła, to i ruchcu bedzie wiecej. no ale słodyczy nie jem i fajnie mi z tym:) pozdrowienia dla niemadrych odchudzaczek jak ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urzekła mnie twoja historia.. Naprawde.. Heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
o swieta naiwności........... którz ci krabie kazał czytac az 3 strony??? takiej URZEKAJACEJ histori?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
67,7kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
i znowu 68,5kg a jem mniej niz dotychczas, no, ale dzieki temu ze przestałam jesc słodycze nie mam zaparc, no i smutno mi ze ta waga jak zaczarowana nie chce drgnac.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
i znowu to samo...........ehhh no nic, nie rzucam sie na jedzenie z tego powodu, moze to jakis zastój czy cos. wiele osob odstawiajac słodycze i nie jedzac wieczorem traciło po 5kg w miesiac, a ja ledwie 2kg, a do tego jem mniej, nie pije gazowanych, nie jem ziemniakow. ja to mam zawsze pod górke:) pozdrowienia dla brzuchatych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
ruszyła lokomotywa pomalusku:) 67,35kg.... no byle juz nie przeskaiwało na 68:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak mialam jak Ty brzuchol, ze dwa dni diety i rzucalam sie pozniej na jedzenie!! Nie umialam sie opanowac :( Ale wreszcie znalazlam diete dla siebie :) jest to dieta w ktorej nie laczy sie bialek i weglowodanow. Nie mozna pic w czasie posilkow - jedynie godzine przed lub po posilku. Dieta dziala, jestem na niej juz ponad dwa tygodnie i ani razu nie mialam napadu glodu :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3674026&start=0 tu mozesz dowiedziec sie wiecej, wszystko jest opisane wystarczy przeczytac, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchol
a dzieki helenka:) poczytałam topik, niecały bo sporo tego:) no wyniki sa fajne, mozna sprobowac, przeciez nie zaszkodzi pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×